Co robić z dzieckiem w niedzielę?
Niedzielne atrakcje z dzieckiem:
- Piknik w parku.
- Budowanie fortu z koców.
- Gry planszowe.
- Wspólne gotowanie.
- Spacer po lesie.
- Czytanie bajek.
- Wizyta w zoo.
Rodzinna niedziela pełna radości!
Co robić z dzieckiem w niedzielę? Idee na rodzinne spędzenie czasu.
Niedziela z dzieckiem? No jasne, co tu dużo gadać! W zeszłą niedzielę (12.03) byliśmy w parku, w tym w Łazienkach Królewskich, w Warszawie. Koszt? Zero złotych, tylko radość z biegania za gołębiami i wspinania się na drzewka.
Fajnie było, ale potem zmęczenie dało znać o sobie. W domu zbudowaliśmy fort z koców – klasyka! To zajęło nam co najmniej godzinę, a śmiechu było co niemiara.
Gry planszowe to też świetna opcja. Wczoraj graliśmy w “Monopoly Junior”, z tą mniejszą wersją dla młodszych dzieci. No, z małą przewagą dla mnie, ale ważne że było wesoło.
A jak pada? Film! Ostatnio oglądaliśmy “Kraina Lodu 2”, w piżamach, z gorącą czekoladą. Niebo w gębie! Dziecko szczęśliwe, ja też.
Piknik w domu? Też spoko! Rozłożyliśmy kocyk w salonie, kanapki, sok, i zabawa się rozpoczęła. Można także zrobić w ogrodzie, jeśli pogoda dopisuje.
Prace domowe? O, to można przekuć w zabawę. My wczoraj sprzątaliśmy razem jego pokój, na czas. Wyścig z zegarem, kto szybciej pozbiera zabawki. Było super!
Jak spędzać wolny czas z dzieckiem?
No to tak. Z moją Zosią (ma 7 lat, w tym roku poszła do drugiej klasy) ostatnio byłyśmy w Parku Skaryszewskim w Warszawie. Fajnie było, karmiłyśmy kaczki. Bułki kupiłyśmy w piekarni na rogu. Zosia uwielbia kaczki. A ja z nią uwielbiam chodzić do parku. Chociaż czasem trochę marznę. Nawet jesienią.
W niedzielę grałyśmy w Scrabble Junior. Ona wygrała, oczywiście. Ja udawałam, że przegrałam. Ale i tak fajnie było. Lubię z nią grać w gry. Chociaż Scrabble to nie moja ulubiona. Wolę Monopoly, ale Zosia jeszcze za mała.
No i gotujemy razem czasem. W czwartek robiłyśmy naleśniki. Ja smażyłam, a Zosia sypała cukier puder. Potem wszystko było w cukrze, cała kuchnia. Ale co tam. Ważne, że razem.
- Park: Park Skaryszewski w Warszawie, karmiłyśmy kaczki
- Gry: Scrabble Junior (Zosia wygrała!)
- Gotowanie: Naleśniki w czwartek (cukier puder wszędzie!)
Bajek po angielsku nie oglądamy, bo Zosia jeszcze nie umia angielskiego. A z plastycznymi zabawami to różnie bywa. Zosia lubi malować, ale nie zawsze ma na to ochotę. Czasem woli grać na tablecie. Niestety. Ale co zrobić.
W sobotę idziemy do kina na nowy film Disneya. Zosia się cieszy. Ja też, chociaż nie przepadam za tłumaczonymi bajkami. Wolę z dubbingiem. Ale co tam, ważne, że razem. Będzie popcorn i cola. To najwazniejsze dla Zosi.
Co robić w weekendy z dzieckiem?
A co powiecie na weekend z dzieckiem pełen wrażeń, niczym rollercoaster, ale bez nudności? (no, może poza tymi od nadmiaru słodkości).
- Kulinarne szaleństwo: Gotowanie z dzieckiem to jak malowanie palcami, tylko smaczniej. Moja córka, Hania (5 lat), uwielbia robić pizzę. Wałkuje ciasto z takim zapałem, że wygląda potem jak mapa Tatr po sezonie. Efekt? Pyszna pizza, a kuchnia… no cóż, kuchnia do remontu.
- Artystyczny szał: Farby, kredki, plastelina – im więcej bałaganu, tym lepsza zabawa. Pamiętam jak Hania zrobiła mi portret. Wyszedł… abstrakcyjny. Nazwała go „Tata w kosmosie”. Do dziś wisi w salonie.
- Gry i zabawy: Gry planszowe, budowanie fortów z koców, teatrzyk kukiełkowy – ogranicza Was tylko wyobraźnia (i ilość miejsca w mieszkaniu). Ostatnio graliśmy w „chowanego”. Znalazłem Hanię po dwóch godzinach… w szafie, śpiącą. Mistrzyni kamuflażu.
- Czytanie: Książki to magiczny portal do innych światów. Czytamy co wieczór. Hania uwielbia bajki o smokach. Ja ziewam, ale udaję zainteresowanego. Ojcostwo to poświęcenie.
- Podwórkowe harce: Huśtawki, piaskownica, rower – świeże powietrze i ruch to podstawa. Mój rekord w pchaniu huśtawki? Dwie godziny. Czułem się jak atleta na olimpiadzie.
A teraz clou programu, czyli bonusowe atrakcje:
- Wycieczka do zoo: Zwierzęta zawsze robią wrażenie. Hania uwielbia małpy. Ja też, zwłaszcza po trzeciej kawie.
- Kino: Bajka na dużym ekranie to zawsze przeżycie. Ostatnio byliśmy na „Super Mario Bros”. Popcorn zjadła Hania, ja zadowoliłem się colą. Dieta.
- Park rozrywki: Adrenalina i mnóstwo śmiechu. Tylko uważajcie na rollercoaster. Ja po nim wyglądałem jak duch. Blady i przerażony.
Pamiętajcie, najważniejsze to spędzić czas razem i dobrze się bawić. Reszta to tylko dodatki, jak wisienka na torcie. Albo keczup na pizzy. Zależy od gustu. No i od tego, co akurat znajdziecie w lodówce. U mnie zazwyczaj keczup.
Co robić z dziećmi w niedzielę?
Niedziela… Ach, ta niedziela! Zapach świeżo upieczonych bułeczek babci Ani, jeszcze ciepłych, z domową marmoladą… A dzieci? One już czekają, gotowe do działania. Wierzcie mi, niedziela bez planu to niedziela stracona!
-
Piątkowy wieczór? To dopiero początek! Nie, nie chodzi o przygotowania do niedzieli, tylko o wspólne gotowanie pizzy! Moje dzieci, Zosia i Franek, uwielbiają mieszać ciasto, posypywać serem. Ten śmiech, ten bałagan… bezcenne!
-
Prace domowe? Ależ tak! Ale nie te nudne. My sprzątamy pod rytm ukochanej muzyki, a nagrodą jest wspólne malowanie figurki z gliny. W tym roku akurat Zosia namalowała kota, a Franek psa. Są prześliczne!
-
Wieczór filmowy? Oczywiście! Ale nie byle jaki. Projektor, prześcieradło rozwieszone w salonie, popcorn, przytulanie się… W tym roku oglądaliśmy “Jak wytresować smoka”, z happy endem, jak lubią moje dzieciaki.
-
Ogród, nasz zielony raj! W tym roku, w słoneczny poranek, posadziliśmy na naszej działce słoneczniki. Było mnóstwo śmiechu i zadowolenia z wspólnej pracy, a jak słoneczniki urośną, będzie jeszcze więcej radości.
-
Piknik – romantyczna przygoda! W parku, na polanie, z kanapkami z serkiem i ogórkami. W tym roku, piknik był obfity, bo ciocia Kasia dołączyła do nas.
-
Fort z poduszek? Twierdza niewzruszona! To święte miejsce, nasza tajna kryjówka. W tym roku, Franek ozdobił fort świecącymi gwiazdkami. Magia!
-
Gry planszowe? Walka o zwycięstwo! W tym roku Zosia wygrała w “Monopoly”, ale Franek już planuje zemstę. Ta rywalizacja to czysta radość.
Dodatkowe informacje: Wszystkie te aktywności są dopasowane do wieku i zainteresowań moich dzieci (Zosia ma 7 lat, Franek 5 lat). Pamiętajcie, ważne jest spędzanie czasu razem, a nie same plany. Improwizacja również jest mile widziana!
Gdzie na wycieczkę z dzieckiem w Śląsku?
Gdzie na wycieczkę z dzieckiem na Śląsku?
Kilka propozycji na aktywny wypoczynek z najmłodszymi w naszym regionie w 2024 roku:
a) Park Śląski w Chorzowie: Klasyka gatunku. Ogromny teren, zoo, wesołe miasteczko, staw z łódkami. Można spędzić tam cały dzień, a i tak nie zobaczy się wszystkiego. Idealne miejsce na rodzinny piknik, a wieczorem można skorzystać z atrakcji rozrywkowych. Pamiętam, jak ja byłam tam mała, to zawsze kończyło się na lodach i karuzeli. A teraz? Teraz mam córkę, i na pewno tam pojedziemy. Zabawa gwarantowana!
b) Leśny Park Niespodzianek w Ustroniu: Dla miłośników natury i aktywnego wypoczynku. Świetne trasy spacerowe, place zabaw, a na dodatek mnóstwo atrakcji dla dzieci, jak chociażby ścieżki edukacyjne. Wspaniałe miejsce na oderwanie się od miejskiego zgiełku. To niesamowite, jak natura potrafi uspokoić.
c) Zabytkowa Stacja Kolejki Wąskotorowej w Rudach: Dla fanów historii i pociągów. Jazda zabytkową kolejką to niezapomniane przeżycie dla każdego dziecka. A potem można jeszcze zwiedzić okolicę. Niezła opcja na krótszą wycieczkę. W sumie, to fajna sprawa, taka podróż w czasie. Zawsze zastanawiam się, jak to było kiedyś.
d) Zagroda Pokazowa Żubrów w Pszczynie: Bliskie spotkanie z tymi majestatycznymi zwierzętami. Dzieci będą zachwycone. Dodatkowo, można zwiedzić piękny pszczyński zamek. Wycieczka edukacyjna i pełna wrażeń. Mój bratanek był tam w zeszłym roku i nie mógł się nachwalić.
e) Centrum Pasterskie w Koniakowie: Idealne dla dzieci, które lubią zwierzęta i tradycje góralskie. Można zobaczyć owce, kozy, a nawet spróbować regionalnych serów. Świetne miejsce na poznanie kultury Beskidów. To jest prawdziwy skarb regionu.
f) Zamek Ogrodzieniec w Podzamczu: Imponująca ruina zamku, która rozbudza wyobraźnię. Dzieci uwielbiają takie miejsca, pełne tajemnic i legend. Pozwólmy im poczuć klimat średniowiecza!
Dodatkowe informacje: Warto sprawdzić kalendarze imprez i wydarzeń w tych miejscach przed wyjazdem. Wiele z nich oferuje dodatkowe atrakcje, np. warsztaty dla dzieci. Polecam także zabranie ze sobą prowiantu, aby uniknąć kolejek w bufecie. I pamiętajcie o wygodnych butach!
Co zrobić z dzieckiem w niedzielę?
Niedziela, 2023-10-29. Mój syn, Kacper (7 lat), narzekał, że nudzi się. Zawsze to samo. No dobra, pomyślałam, coś wymyślimy. Nie chciałam kolejnego dnia przed telewizorem.
- Punkt pierwszy: Odpaliłam go z samego rana. Zabawa w ogrodzie. Nie byle jaka, a poszukiwanie skarbów! Zakopaliśmy kilka zabawek w piaskownicy, narysowałam mapę (trochę krzywą, przyznaję) i poszukiwania rozpoczęte! Kacper był wniebowzięty. Bieganie, kopanie, radość. Ja miałam chwilę spokoju, ale też trochę się napociłam.
- Punkt drugi: Potem, ok. 11:00, zrobiliśmy piknik. Kanapki z szynką, słodycze i sok w naszym małym ogródku. Nic specjalnego, ale w słońcu, atmosfera była super. Kacper potem bawił się w samochody. To było przyjemne zmęczenie.
- Punkt trzeci: Po południu, powrót do domu. Fort z poduszek! Klasyka, ale zawsze działa. Potem gry planszowe. Wygrał on, naturalnie. Był bardzo zadowolony. Zwycięzca! Udało mi się nawet wciągnąć go w grę w statki. Zawsze walczymy o ten jednostkowy pancernik! Ha!
- Punkt czwarty: Wieczór? Film. Kacper wybrał “Auta”. Ja siedziałam przy nim i naprawdę się zrelaksowałam. To był dobry dzień. Spokojny, bez stresów.
No i tyle. Prosto, bez sztucznych dodatków. Bardzo ważne dla mnie, żeby spędzić ten czas z nim. Bo czas ucieka, a takie chwilę są bezcenne.
Lista rzeczy do zrobienia na następną niedzielę: kino dla dzieci, zwiedzanie muzeum (może to będzie za trudne dla niego?), rowerowa wycieczka. Muszę pomyśleć. Może nawet wypiek ciast? To zawsze działa.
#Niedzielne Plany #Rodzinny Czas #Zabawy Dla DzieciPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.