Kiedy nie jest wymagany wkład własny?
Brak wkładu własnego możliwy jest dla osób fizycznych z dostatecznymi dochodami gwarantującymi spłatę kredytu hipotecznego. Rozwiązanie to sprawdza się, gdy kupujący nie dysponuje oszczędnościami lub preferuje minimalny wkład własny.
Kiedy kredyt hipoteczny bez wkładu własnego?
Kredyt hipoteczny bez wkładu własnego, teoretycznie to już przeszłość. Chociaż… niektóre banki nadal kombinują. Słyszałam, że oferują kredyty z wkładem 5%, a brakujące 15% ubezpieczają. W sumie wychodzi na to samo, co dawniej. Pamiętam, jak siostra brała taki kredyt w 2019 w PKO BP.
Dla kogo to? Myślę, że dla osób, które zarabiają nieźle, ale wszystko idzie na życie. Wynajem, jedzenie, rachunki. Trudno im odłożyć te 20%. Ja sama wynajmuję kawalerkę w Krakowie, 45 metrów kwadratowych, płacę 2300 zł miesięcznie, plus opłaty. Skąd tu wziąć na wkład własny?
Wiem, że to kuszące, ale trzeba się zastanowić. Raty są wyższe, ryzyko większe. Jak stracisz pracę, możesz stracić mieszkanie.
Q: Kiedy kredyt hipoteczny bez wkładu własnego? A: Obecnie niedostępny w tradycyjnej formie. Istnieją alternatywy z ubezpieczeniem brakującego wkładu.
Q: Dla kogo kredyt bez wkładu? A: Dla osób o stabilnych dochodach, które nie posiadają oszczędności na wkład własny.
Kiedy nie trzeba mieć wkładu własnego?
Pamiętam, jak szukałem mieszkania. Cholera, myślałem, że nigdy nie znajdę kasy na ten wkład własny. Banki się śmiały, dosłownie! Ale wtedy usłyszałem o Rodzinnym Kredycie Mieszkaniowym. Coś tam niby rząd obiecywał, że można bez tej kasy włożyć. No i faktycznie!
- W 2024 roku ruszył ten program i dla wielu osób, takich jak ja, to była jedyna szansa na własne M.
- Warunek? Trzeba było spełniać parę kryteriów – wiek, zarobki, dzieci… ale co tam, to były pikuś w porównaniu z odkładaniem tych 20%.
- Najważniejsze: jeśli nie masz na ten wkład własny (czyli 20% wartości mieszkania), to ten kredyt jest dla Ciebie!
Dla mnie to była rewolucja! Dzięki temu mieszkam teraz na swoim, a nie gnieżdżę się z teściami. No co tu dużo mówić, polecam każdemu się zainteresować!
Pamiętam jak moja kuzynka Anka (ta co ma trójkę dzieciaków i męża budowlańca) też skorzystała. Mówiła, że formalności trochę zajęły, ale w sumie… co to jest w porównaniu z latami odkładania?
Gdzie szukać info? Najlepiej w bankach, które oferują ten kredyt. Albo na stronach rządowych, tam powinny być wszystkie szczegóły.
Czy wkład własny jest wymagany?
Wkład własny? Oczywiście, że tak! To nie jest żart, to poważna sprawa, jak wizyta u teściowej – niezbyt przyjemna, ale niezbędna. Bez niego, jesteś jak kot bez wąsów – ślepy i bezbronny wobec banku.
-
Ile? W 2024 roku to zazwyczaj 20% wartości nieruchomości. Ale uwaga! To tylko orientacyjna kwota. Banki są bardziej wybredne niż moja babcia przy wyborze sera. Niektórzy żądają nawet 30%, a niektórzy może i tylko 15%, ale to już jest jak znalezienie jednorożca na podwórku.
-
Dlaczego? Banki nie są instytucjami charytatywnymi. One też lubią bezpieczeństwo. Twój wkład własny jest dla nich zabezpieczeniem – jak dobry zapas słoików z konfiturami na zimę. Im większy, tym mniejsze ryzyko dla nich, tym większa szansa na to, że dostaniesz kredyt. A jak nie dostaniesz? Wtedy możesz się przeprowadzić do lasu. Jak Robin Hood. Tylko bez łuku i strzał. A w lasie nie ma Wi-Fi.
-
Kto ustala wysokość? Formalnie KNF, ale w praktyce banki. To jak z cenami w sklepie – sugerowana cena hurtowa jest jedna, ale ostateczna cena na półce już zależy od sklepu. Poza tym, banki patrzą nie tylko na wkład własny, ale i na Twoją historię kredytową, dochody, ilość kotów w domu – wszystko się liczy. To jak gra w Pachisi, tylko że stawką jest Twój wymarzony dom.
Pamiętaj: Konsultacja z doradcą kredytowym to najlepszy pomysł. On Ci powie, ile tak naprawdę potrzebujesz, i zaoszczędzi Ci nerwów. A nerwy są ważniejsze od wosku w uszkach. Bo kto chce miać wosk w uszkach?
Dodatkowe info: W przypadku kredytów na mieszkanie z rynku wtórnego wymogi mogą się różnić. Warto też sprawdzić oferty różnych banków – różnice bywają znaczące. Jak różnice między kiełbasą a szynką. Oba smaczne, ale zupełnie inne.
Czy przy kredycie 0% trzeba mieć wkład własny?
A, kredyt 0%? Brzmi jak bajka, prawda? Jak jednorożec, niby istnieje, a nikt go nie widział. Żartuję, oczywiście, ale z tymi zerowymi procentami to trzeba uważać, bo diabeł tkwi w szczegółach, jak rodzynki w cieście drożdżowym – niby smaczne, ale czasem trafi się taki twardy, że można ząb złamać.
- Wkład własny przy kredycie 0% (o ile taki faktycznie istnieje – patrz wyżej o jednorożcach) jest zazwyczaj wymagany. Banki nie są instytucjami charytatywnymi, a darmowy obiad to tylko u mamy.
- Owszem, istnieją programy rządowe wspierające zakup pierwszego mieszkania, które mogą obniżyć wymagany wkład własny, ale całkowite jego zniesienie to rzadkość. Trochę jak znalezienie czterolistnej koniczyny – niby możliwe, ale szczęście musi dopisać.
- No i ta kwestia posiadania innej nieruchomości. Zasadniczo, programy te skierowane są do osób, które nieruchomości nie posiadają. Wyjątki? Pewnie, że są. Jak wszędzie. Np. jak ktoś ma udział w mieszkaniu po babci na końcu świata, gdzie internet działa tylko w pełnię księżyca. Wtedy może uda się coś załatwić. Ale ogólnie, posiadanie innej nieruchomości to raczej przeszkoda.
Co do tego kredytu 0% – ostatnio słyszałam, że moja sąsiadka, pani Jadwiga, wzięła taki kredyt na nowy czajnik. Ale pani Jadwiga to osobny przypadek – potrafi wynegocjować zniżkę na wszystko, nawet na powietrze. Więc nie bierzcie jej historii za pewnik. Ja na przykład, nawet zniżki na karpia na święta nie umiem załatwić.
A, i jeszcze jedno – pamiętajcie, że banki to nie anioły. Zawsze czytajcie umowy drobnym druczkiem, bo tam często kryją się haczyki, jak karaluchy pod lodówką. A nikt nie lubi niespodzianek w postaci ukrytych kosztów. Tak jak ja nie lubię niespodzianek w postaci pająków w butach. Brrr.
No, to chyba wszystko na ten temat. Idę zrobić sobie herbatę. A może kawę? Sama nie wiem. Z tymi decyzjami to u mnie różnie bywa.
Czy można ominąć wkład własny?
Ciemno już. Myślę o tym wkładzie własnym. Ciężko uzbierać. A mieszkanie… ech, mieszkanie.
- Kredyt współdzielony – tak, z rodzicami np. Można tak.
- Nieruchomość rodziców – może być wkładem. Dobrze, że mama z tatą mają dom. Chociaż coś.
Zawsze to jakaś opcja. Z rodzicami… zawsze trochę… no wiesz. Ale co zrobić. Szkoda, że sam nie dam rady. Muszę pogadać z nimi. Jutro. Nie, pojutrze. Dziś za późno już.
Mama ma ten dom na wsi, pod Krakowem. Nieduży, ale jest. Zawsze to coś. Rok budowy… chyba 2005. Albo 2006. Nie pamiętam. Musielibyśmy sprawdzić w papierach. Ech… ciężko to wszystko. Samodzielność drogo kosztuje.
Czy można uzyskać mieszkanie bez wkładu własnego i kredyt 2%?
Tak, można. Łącząc Bezpieczny Kredyt 2% z programem “Mieszkanie bez wkładu własnego”. Sam brałem to pod uwagę w 2023, no dobra, właściwie to żona mnie do tego namawiała. Myśleliśmy o kawalerce w Krakowie, na Prądniku Czerwonym, koło Galerii Serenada. Mieszkanie jakieś 30 metrów kwadratowych. Cena ok. 400 000 zł. No i właśnie ten wkład własny…
Nie mieliśmy 20% wkładu. A program “Mieszkanie bez wkładu” to taki jakby zastrzyk gotówki na start. No i wtedy można by było starać się o ten Bezpieczny Kredyt. Chociaż szczerze to trochę nas przeraziły te wszystkie formalności. W sumie to nie pamiętam, czy ostatecznie oglądaliśmy to mieszkanie, czy tylko na Otodom.pl oglądaliśmy zdjęcia i rzuty.
W końcu kupiliśmy mieszkanie od teściów w Wieliczce. Dużo taniej wyszło i bez kredytu. Bliżej do pracy. No i nie trzeba było się z bankami użerać.
- Bezpieczny Kredyt 2%: Oprocentowanie 2% przez 10 lat. Limit wkładu własnego: 200 000 zł.
- Mieszkanie bez wkładu własnego: Gwarancja wkładu własnego udzielana przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Pozwala uzyskać kredyt hipoteczny bez posiadania oszczędności na wkład własny. Maksymalna kwota gwarancji to 200 000 zł albo 10% wartości nieruchomości.
- Prądnik Czerwony w Krakowie: Dzielnica, gdzie chcieliśmy kupić mieszkanie.
- Galeria Serenada: Punkt orientacyjny blisko mieszkania, którym byliśmy zainteresowani.
- Wieliczka: Miejscowość, gdzie ostatecznie kupiliśmy mieszkanie od teściów.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.