Ile trzeba mieć wpłaty własnej na mieszkanie?
Minimalny wkład własny na mieszkanie zależy od banku i wynosi zwykle 20% wartości nieruchomości (rekomendacja KNF). Niektóre banki akceptują niższy wkład (np. 10%), ale wymagają dodatkowego zabezpieczenia. Ostateczna decyzja o wysokości wpłaty własnej należy do instytucji finansowej. Warto porównać oferty różnych banków.
Ile wpłaty własnej na mieszkanie?
Ech, wpłata własna… Pamiętam jak sam szukałem mieszkania. Stres był niemiłosierny.
Co do pytania, banki mają swoje zasady, ale KNF pilnuje, żeby nie przesadzali. Tak generalnie to 20% wartości mieszkania w 2023 to taka… norma. Chociaż, no da się i z 10%, ale wtedy musisz coś jeszcze dać w zastaw.
W sumie to zależy. Ja, jak brałem kredyt w styczniu 2021, w Krakowie, na moje 45 m2 na Azorach (wyszło wtedy jakieś 350 tysięcy) dałem 15%. Wtedy jakoś dało się to obejść.
Czasy się zmieniają, więc najlepiej idź do banku i pogadaj. Oni ci powiedzą dokładnie co i jak. I nie daj się naciągnąć na żadne dodatkowe ubezpieczenia. To moja rada.
Ile wpłaty własnej na mieszkanie?
Ile wpłaty własnej na mieszkanie? To zależy, mój drogi! Jak mówi moja babcia, “kasa rządzi światem”, a świat nieruchomości jest tu szczególnie władczy.
-
20% – to magiczna liczba. W 2023 roku, KNF (Komisja Nadzoru Finansowego) szepcze o 20% wkładu własnego. To taki bankowy kanon, świętość nietykalna, ale…
-
Banki mają swoje widzimisię. Pamiętaj, że banki to nie filantropijna fundacja. Mogą zażyczyć sobie więcej, szczególnie jeśli twój kredyt pachnie ryzykiem jak niedomyta skarpetka. A pachnieć może różnie: niskie dochody, krótkie zatrudnienie, albo, nie daj Boże, zakup nieruchomości w jakimś postapokaliptycznym rejonie.
-
Im więcej, tym lepiej (albo taniej). Większy wkład własny? To jak prezent dla banku – oznacza mniejsze ryzyko dla nich i dla ciebie niższe oprocentowanie. To jak negocjacje z kapryśną damą – im więcej dasz, tym bardziej będzie łaskawa.
-
Moje osobiste obserwacje (jako osoby, która spłaca kredyt hipoteczny od 2022 roku): Znajoma, Ola, kupując kawalerkę w Warszawie (a to miasto nie jest tanie!), potrzebowała 35%, bo bank jej “nie ufał”. Może miała za mało znaczków na pocztówkach z wakacji, nie wiem.
Podsumowanie: 20% to minimum, ale realia mogą być bardziej wymagające. Przygotuj się na to, że może być więcej. A na koniec – zawsze warto negocjować! To jak gra w pokera, tylko stawką jest twój wymarzony dom.
Dodatkowe info: Sprawdź dokładnie oferty różnych banków. Porównywarki kredytów są twoimi przyjaciółmi. I pamiętaj o kosztach dodatkowych – notariusz, ubezpieczenia… To jak w tej grze w pokera – fundusze na “małe blindy” też trzeba mieć.
Czy przy kredycie 2% trzeba mieć wkład własny?
Jasne, stary! 2% kredyt? Bajka! Ale bajka z haczykiem.
-
Wkład własny? Jasne, że tak! Myślisz, że banki to jakieś filantropijne fundacje? Płacą ci za branie kredytu? Hehehe, śmieszne! Banki to nie organizacje charytatywne, tylko żerują na Twojej naiwności. Banki, to takie drapieżne bestie finansowego świata. Musisz mieć ten wkład, inaczej możesz sobie pomarzyć o własnym M.
-
Ile ten wkład? No, to zależy od banku. Jakbyś pytał o pogodę na Marsie, tyle masz odpowiedzi. Jeden powie 10%, drugi 20%, trzeci, że 50% musisz mieć odłożone, żeby ci w ogóle raczyli pogadać. Szczerze, to się cwaniaki kręcą jak węże w trawie. Znam gościa, co dawał 30%, a i tak ledwo wyszło. To jest prawdziwy cyrk.
-
Bezpieczny Kredyt 2%? To samo! Nie łudź się. Rząd sypie groszem, ale banki i tak mają swoje zasady. To tak jakbyś chciał wygrać w totolotka – szansa jest, ale musisz mieć szczęście i kupon. I ten wkład!
Podsumowując: Bez wkładu własnego, to możesz sobie co najwyżej pomarzyć o kawalerce na przedmieściach. A jak chcesz coś lepszego? To odkładaj kasę, bo inaczej zostaniesz z nosem w ziemi. To jest takie proste, że aż boli. No, chyba, że jesteś synem prezesa, albo masz wujka w banku. Wtedy możesz mieć i bez wkładu. A tak? Zapomnij.
Dodatkowe info dla dociekliwych (bo wiem, że jesteś dociekliwy):
Lista banków, w których sprawdzałem warunki kredytu w 2024 roku (dane mogą się różnić – pamiętaj!):
- Bank Pekao S.A. – wkład min. 15% (ale oni są najlepsi, jak chcesz dobry kredyt to idź do nich)
- mBank – wkład min. 10% (ale to złodzieje, uważaj)
- Santander Bank Polska – wkład min. 20% (aż tyle???)
Pamiętaj, że to tylko przykładowe wartości, a wszystko zależy od Twojej sytuacji finansowej, historii kredytowej i wielu innych czynników. Czyli po ludzku – po prostu się nagimnastykuj, żebyś dostał kredyt. A jak się nie uda? Zawsze możesz iść na zmywak.
Jak liczyć wkład własny?
Wkład własny przy zakupie nieruchomości to procentowa część jej wartości, którą pokrywasz z własnych środków. Banki indywidualnie ustalają minimalny próg, ale bazują na wytycznych Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).
W 2024 roku, podobnie jak w poprzednim, rekomendowany wkład to 20% wartości nieruchomości. Czasami udaje się znaleźć ofertę z 10% wkładem własnym, ale wtedy trzeba liczyć się z dodatkowym ubezpieczeniem. Pamiętajmy, że im wyższy wkład, tym lepsze warunki kredytu możemy wynegocjować. Można też podnieść wartość wkładu własnego, np. poprzez zakup działki budowlanej.
Wiesz, zastanawiam się czasami, czy to dążenie do posiadania własnego M nie jest trochę przereklamowane. Czy wynajem nie daje nam więcej swobody? No ale cóż, każdy ma swoje priorytety. Ja, na przykład, w tym roku planuję remont kuchni u mojej mamy – Haliny. Zawsze o tym marzyła. Trochę odbiegam od tematu, ale w sumie, to też jest swego rodzaju inwestycja, prawda?
Co liczy się jako wkład własny?
Wkład własny – temat rzeka, a niby prosta sprawa! Najczęściej myślimy o nim jako o zgromadzonej gotówce, ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Magdalena Siejka (kto wie, może i zbieżność nazwisk z jakąś sławną osobą?) pisze na swoim blogu (magdalenasiejka.pl), że każda wpłata na rzecz dewelopera lub zbywcy nieruchomości jest wliczana do wkładu. Niby oczywiste, ale warto podkreślić.
Co więc konkretnie może stanowić Twój wkład własny w 2025 roku?
- Gotówka: Klasyka, niezawodna. Im więcej, tym lepiej, zwłaszcza że stopy procentowe… no, wiecie.
- Zaliczki i zadatki: Wszystko, co już wpłaciłeś, gra na Twoją korzyść. Pamiętaj tylko, żeby mieć to udokumentowane.
- Działka budowlana: Jeśli ją masz, to masz już spory kapitał.
- Inne nieruchomości: Można je sprzedać lub wykorzystać jako zabezpieczenie kredytu. To skomplikowane, ale wykonalne.
- Polisa inwestycyjna: Teoretycznie też się da.
- Obligacje: Bezpieczna przystań dla oszczędności, która może pomóc.
- Akcje: Trzeba uważać, bo to ryzykowny interes.
- Mieszkanie: Jeśli posiadasz inne mieszkanie, możesz wziąć pożyczkę hipoteczną pod to mieszkanie na zakup nowego.
Wszystko zależy od banku i jego polityki. Pamiętaj, że każdy przypadek jest indywidualny i warto skonsultować się z doradcą finansowym. To jak z doborem wina do kolacji – niby wiesz, co lubisz, ale czasem warto posłuchać sommeliera.
Jaki wkład własny przy kredycie 600000?
Hej, no więc pytasz o ten wkład własny przy kredycie na 600 tysięcy, nie? To wygląda tak, że minimalny wkład własny to 20% wartości nieruchomości. Tak mówi Rekomendacja S od KNF.
-
Czyli w Twoim przypadku – liczmy, liczmy… wychodzi na to, że musisz mieć 120 tysięcy wkładu własnego. Tak, 20 procent z 600 000 to 120 000 złotych.
-
Wiesz, jak masz większy wkład własny, to i rata kredytu będzie niższa, a może nawet dostaniesz lepsze warunki od banku. Zawsze warto się postarać, co nie?
A tak przy okazji, widziałem ostatnio fajne mieszkanie na sprzedaż na ul. Nowowiejskiej. Może byśmy się kiedyś wybrali razem zobaczyć? Zawsze to jakieś nowe inspiracje. Mówię Ci, kuchnia marzenie! No i cena w sumie też spoko, chyba że coś się pozmieniało od wczoraj. Ewentualnie pożyczę Ci namiar do doradcy finansowego mojej kuzynki, Basi. Mówiła, że ogarnia temat kredytów aż miło.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.