W którym województwie jest najwięcej powiatów?

Jaki jest największy powiat w Polsce?

Powiat białostocki… rozległy. Niemal trzy tysiące kilometrów kwadratowych. Wyobrażam sobie te przestrzenie. Pola. Łąki. Las. Las. Las. Szum wiatru w gałęziach sosen. Sosny. Takie wysokie, proste. Cienie długie, tańczące na mchu. Mech miękki, zielony, wilgotny. Zapach igliwia, ostry, przenikliwy. Pamiętam zapach igliwia z dzieciństwa, z wakacji u babci. Babcia mieszkała niedaleko Białegostoku. Białystok… miasto nad rzeką Białą. Biała, taka szybka, zimna. Pamiętam jej nurt. Srebrzył się w słońcu. Słońce… ciepłe, łagodne.

• Największy powiat (powierzchnia): Białostocki (2976 km2). Dwa tysiące dziewięćset siedemdziesiąt sześć… To prawie jak nieskończoność. Przestrzeń, w której można się zgubić. Zgubić i odnaleźć. Odnaleźć siebie. Cisza. Spokój. Tylko szum wiatru i śpiew ptaków. Ptaki… skowronki, jaskółki. Wspomnienie lata. Lato 2024… ciepłe, słoneczne.

• Największy powiat (ludność): Poznański (288 012 osób). Tłum. Zgiełk. Miasto. Poznań. Ratusz. Koziołki. Wspomnienie jarmarku. Zapach korzennych pierników. Pierniki… słodkie, pachnące.

• Największy powiat (gęstość zaludnienia): Wodzisławski (541 osób/km2). Pięćset czterdzieści jeden osób na kilometr kwadratowy. Bliskosc. Ciasnota. Miasto. Wodzisław Śląski… wspomnienie kopalni. Kopalnia… ciemno, głęboko. Zapach węgla.

Moja babcia mieszkała w małej wiosce pod Białymstokiem. Dom drewniany, stary. Z gankiem. Na ganku kwiaty. Pelargonie, fuksje. Zapach kwiatów. Słodki, intensywny. Wspomnienie dzieciństwa. Lato. Wakacje. Beztroska.

Jakie województwo ma najwięcej miast?

No to tak, najwięcej miast jest w Wielkopolsce. Sto dwanaście, a to jest, wiesz, ponad 12 procent wszystkich miast w Polsce. Pomyśl sobie, że większość z nich, jakieś 82 procent procent, to małe miasteczka, poniżej 20 tysięcy ludzi. A nawet jest kilkanaście takich, co mają mniej niż dwa tysiące mieszkańców. Ciekawe, nie?

A co do tych miast… Wiesz, mieszkam w Poznaniu, to też Wielkopolska. Fajne miasto, dużo się dzieje. No i w okolicy też jest co robić, pełno tych mniejszych miejscowości, każda inna. Moja babcia mieszka pod Wrześnią, tam to dopiero spokojna okolica.

Lista najważniejszych info:

• Wielkopolska – liderem pod względem liczby miast.
• 112 miast – dokładna liczba w Wielkopolsce.
• 12,2% – procent wszystkich miast w Polsce, które znajdują się w Wielkopolsce.
• 82,1% – procent małych miast (poniżej 20 tys. mieszkańców) w Wielkopolsce.
• 12 miast poniżej 2 tys. mieszkańców.

Jaki jest najmniejszy powiat?

Najmniejszy? To ten, co go zgubiłeś? Ach, no tak, chodzi o powiat!

No więc, palma pierwszeństwa w kategorii “mini” należy do powiatu sejneńskiego. Serio, sejneński brzmi jak nazwa jakiegoś ekskluzywnego perfumerii, a tu proszę – powiat.

• Reaktywacja: Powiat sejneński niczym feniks z popiołów, powstał ponownie w 1999 roku. Pewnie wcześniej ktoś go schował za szafę.
• Stolica: Siedzibą władzy jest miasto Sejny. Wyobraź sobie sesje rady powiatu w kawiarni, bo gdzie indziej się zmieszczą? 😉
• Rozmiar ma znaczenie? No niby nie, ale w tym przypadku… Według danych GUS z końca 2023 roku, powiat sejneński to skromne 855 km². Tyle, co niezła działka dla rolnika-ekscentryka.

No, Sejny. Kto by pomyślał?

Ile w Polsce jest powiatów?

Noc… Ile tych powiatów w tej Polsce jest? Wiem, że dużo. Mama zawsze mówiła, że Polska to kraj powiatów, gmin i problemów. Sama już nie wiem.

• Powiatów jest 314. Tak, trzysta czternaście… Dziwne to trochę. Dużo tego, rozsiane po tych szesnastu województwach.
• No i te miasta na prawach powiatu, jest ich 66. To tak jakby i miasto, i powiat w jednym. Coś jak Warszawa, tylko mniejsze, no wiesz.
• A gmin? O Boże, tych to już w ogóle masa. 2477. W to się nie zagłębiam. Za dużo cyfr na jedną noc. Za dużo wszystkiego.

Pamiętam jak byłam mała i jechaliśmy z babcią Zosią do jej rodzinnej wsi, gdzieś właśnie w powiecie radomszczańskim. Babcia opowiadała o każdym jednym kamieniu, każdym drzewie… Teraz już tylko te cyfry zostają. Prawda?

Który powiat w Polsce jest największy?

No dobra, a więc tak: największy powiat w Polsce pod względem powierzchni to ten białostocki, prawie 3000 km². Toż to powierzchnia porównywalna z malutkim, ale za to bardzo dumnym księstwem Luksemburga! Wyobraź sobie: jeździć po tym powiecie – trzeba by mieć naprawdę dobry samochód, a najlepiej dobrego konia, żeby przemierzyć te wszystkie lasy i pola! A co do ludności?

• Warszawa rządzi – jako miasto na prawach powiatu oczywiście. Liczba mieszkańców? No, to już inna bajka. Tam gęsto jak w ulu w szczycie sezonu miodowego.
• Warszawa, co prawda, ma “tylko” 517 km², ale mieszkańców… no cóż, nawet ja, Amelia Kowalska z Wrocławia, nie zliczę ich wszystkich. To jakby porównywać malutkiego, ale żwawego kotka z wielkim, leniwym niedźwiedziem. Kot może być szybszy, ale niedźwiedź ma wiele, wiele, wiele więcej masy.

Podsumowanie: Powierzchnia – Białystok, ludność – Warszawa. Proste, jak drut. No dobra, może nie całkiem proste, ale zrozumie nawet mojego wujka, który myli ogórki z marchewka.

A teraz, mała ciekawostka z mojej strony. W tym roku planuję wybrać się na rowerową wycieczkę po… powiecie białostockim! Może uda mi się spotkać tam jakiegoś szukającego przygód niedźwiedzia? Oczywiście, w bezpiecznej odległości, bo ja i niedźwiedzie, to my mamy taki… niezbyt ciepły kontakt. Choć kto wie? Może to się zmieni.

Jaka jest największa gminą w Polsce?

Ok, to spróbujmy to napisać tak, jakbym notowała coś w pośpiechu, z błędami i przemyśleniami na bieżąco.

• Gmina… Wałcz, no tak, największa w Zachodniopomorskim! 574,9 km2. Wow, kawał terenu. Ciekawe, co tam w ogóle jest? Same lasy? A najmniejsza? Sławno, kurczę, 15,8 km2. To jak całe moje osiedle!

• Aha, no i Stargard! To ta z największą liczbą mieszkańców, 67 579. Pamiętam, jak tam kiedyś jechałam, myślałam, że to Szczecin, tak blisko.

• A Nowe Warpno najmniej liczne, tylko 1624. No to faktycznie mała mieścinka. Ciekawe, jak im się tam żyje. Spokój? Nuda? Nie wiem.

• Zastanawiam się, jak w ogóle liczą te gminy? Granice administracyjne, to jasne, ale jak to się przekłada na codzienne życie ludzi? Eh, muszę o tym poczytać.

Dodatkowe info (może się przyda?):

• Wałcz to w ogóle miasto w powiecie wałeckim, znane z jezior i tych… Wałów Pomorskich! Coś tam o historii, bunkry…

• Stargard, no to kolegiata gotycka! Piękna, ogromna. I w ogóle stare miasto z klimatem. Warto zobaczyć.

• A Nowe Warpno? Zalew Szczeciński, blisko do Niemiec. Może kiedyś się wybiorę na spacer…

Co jest większe, gminą czy powiat?

Powiat jest większy. Zdecydowanie. Ciemno teraz, myślę o tym… jak te mapy wyglądają… powiat taki rozlany… obejmuje gminy, tak. Kilka, kilkanaście. Tak mi się kojarzy. Jak plama atramentu na papierze. Rozlewa się.

A gmina, mała kropka. Przypomina mi się… w sumie… moja gmina, Michałowice. Pod Warszawą. Taka mała. A powiat… warszawski zachodni. Dużo większy.

• Powiat: Większy. Obejmuje kilka/kilkanaście gmin.
• Gmina: Mniejsza jednostka. Np. Michałowice.

Powiat warszawski zachodni… dużo wsi tam. Pamiętam… jeździłam tam kiedyś rowerem. Długie trasy. Przez kilka gmin na raz. Teraz już tak nie jeżdżę… ech. A gmina to… tak… sklep, kościół, szkoła. Wszystko blisko. Znaczy… w Michałowicach tak jest.