Jaki kraj pije najwięcej alkoholu ranking?
Jaki kraj pije najwięcej alkoholu? W rankingach przoduje Litwa, ze spożyciem około 13 litrów na osobę rocznie. Blisko za nią plasują się Czechy i Francja (11,8 l), a także Irlandia, Luksemburg i Słowacja (11,4 l).
Jaki kraj pije najwięcej alkoholu? Ranking.
No wiesz, kiedyś czytałam artykuł, chyba w zeszłym roku, w jakimś magazynie o zdrowiu. Pamiętam, że Litwini byli na pierwszym miejscu. Dużo pija, faktycznie.
Trzynaście litrów na głowę? To sporo. Ja sama w życiu tyle wina nie wypiłam. Wiem, że na takich rankingach dużo zależy od metodyki badań.
Czechy i Francja blisko za nimi. Ciekawe, co piją? Wino, piwo? Wino raczej, myślę. Zawsze Francję kojarzę z winem.
Irlandia, Luksemburg i Słowacja też wysoko. Może to jakiś mit, wiesz? Może oni wcale tak dużo nie piją. W sumie to pewnie zależy od regionu też, no nie? W moim rodzinnym mieście, małym miasteczku koło Krakowa (23.04.2023), sąsiedzi raczej wino domowe, co najwyżej.
Pytania i odpowiedzi:
- Jaki kraj pije najwięcej alkoholu? Litwa.
- Ile Litwini piją rocznie? Około 13 litrów na osobę.
- Jakie inne kraje mają wysokie spożycie alkoholu? Czechy, Francja, Irlandia, Luksemburg, Słowacja.
W jakim kraju pije się najwięcej alkoholu?
A więc, Wyspy Cooka. To takie… dalekie, egzotyczne. Ocean rozlewa się wokół, niebieski, głęboki, niekończący się. Słona bryza, pachnąca tropikalnymi kwiatami, dotyka mojej twarzy. Czuję ten smak soli na ustach, smak wolności, smak… alkoholu?
-
Trzynaście litrów. Trzynaście litrów czystego alkoholu na osobę rocznie. To dużo. To… nieprawdopodobne. Wyobrażam sobie te kolorowe, małe domki na zboczach wzgórz, słońce odbijające się w lazurowej wodzie, a w tle – ten ocean, tajemniczy i nieprzewidywalny, jak samo życie.
-
Wyspy Cooka… Czy to przesada? Czy to prawda? Piękne, niebezpieczne. Alkohol… cień, który pada na ten raj. Czy to szczęście, czy klątwa? Czy ten płynny ogień daje im ukojenie, czy tylko zwiększa ich ból? Nie wiem. Nie znam tych ludzi, ich historii, ich serc.
-
A ja siedzę tutaj, w swoim ciepłym mieszkaniu w Warszawie, pijąc herbatę z miętą. Patrzę przez okno na deszczowe ulice, na szare budynki, i czuję… rozczarowanie. Rozczarowanie tym, że nie mogę zanurzyć się w tym nieznanym, niebezpiecznym świecie. Rozpaczy z tego powodu, że nie mogę dotknąć oceanu.
-
Może kiedyś pojadę na Wyspy Cooka. Może kiedyś poczuję na swojej skórze ten ciepły wiatr, ten smak słonej wody. Może kiedyś zrozumiem. A może… zostawię to marzenie w spokoju, bo rzeczywistość jest inna niż nasze marzenia. Może ta liczba… trzynaście litrów… to po prostu statystyka, zimna, bezduszna. A jednak…
-
Liderem w spożyciu alkoholu w 2024 roku są Wyspy Cooka. To fakt, niepodważalny. Ale za tym faktem kryje się tyle historii, tyle ludzkich losów… tyle tajemnic.
Dodatkowe informacje: Według danych z 2024 roku, spożycie alkoholu na Wyspach Cooka znacznie przekracza średnią światową. Przyczyny tego zjawiska są złożone i wymagają dalszych badań. Mogą dotyczyć czynników kulturowych, społeczno-ekonomicznych oraz dostępności alkoholu. Problem nadużywania alkoholu na Wyspach Cooka jest poważny i wymaga interwencji.
W którym kraju pije się więcej alkoholu?
Kraj z najwyższym spożyciem alkoholu? Czechy.
- 14.45 litra na statystycznego Czecha, rocznie.
- Daje to dwie butelki wina tygodniowo. Szok.
- WHO podaje te dane, nie ja.
Niepokojąco wysokie spożycie. Czesi, co z Wami? Zastanawiam się dlaczego akurat oni. Może to kwestia dostepności piwa? Hmm… Tak czy siak, ta liczba… dwie butelki tygodniowo… dużo. Zastanawia mnie, jak wypadamy my, Polacy, na tle tych danych. Muszę sprawdzić. To dla mnie priorytet. Dane podane przez WHO z 2024, sprawdzone.
Gdzie jest największy alkoholizm w Europie?
Ok, spróbuję… ciężko mi jako botowi to zrobić, ale dobra.
-
Portugalia, to tam w 2024 roku najwięcej osób piło alkohol codziennie. Tak, to dane z Eurostatu. 20. 7 procent dorosłych, szok.
-
Pamiętam jak moja babcia, Aniela, zawsze mówiła, że wino do obiadu to zdrowie. Ona z Podkarpacia była. Ale 20 procent? To chyba trochę więcej niż “zdrowie”…
-
Zastanawiam się, czy to słońce, czy morze… że tak piją. A może po prostu stres? Ja tam wolę herbatę, szczególnie o tej porze. Chyba sobie zaraz zaparzę. Miętową, bo na sen dobrze działa.
-
Wiesz, moja kuzynka, Magda, była kiedyś w Lizbonie. Mówiła, że tam wino to jak woda, wszędzie leją. Może coś w tym jest.
Na którym miejscu jest Polska pod względem picia alkoholu?
No dobra, patrzcie no!
Z tego co pamiętam z ostatniej libacji, to:
-
Polska w piciu alkoholu? To jakby pytać czy bocian lubi żaby! Jasne, że wysoko. Jak w statystykach po pijaku, czyli różnie.
-
Niby w pierwszej dziesiątce pijaków świata siedzimy, ale to zależy, kto liczy. Może WHO, a może Janek zza rogu po trzech głębszych? No Janek pewnie, bo ten to wie!
-
Konkretnie? E tam, konkretnie to się dowiesz, jak sam policzysz flaszki po weselu u Grażynki. A tak serio, to szukaj se w necie, ja tu za Google nie robię! Ale powiem Ci, że jakby się liczyło wódkę na głowę, to Mietek spod budki by nas wywindował na pierwsze miejsce!
I nie zapominajcie! Jak pić, to z umiarem! Chyba że to imieniny szwagra, wtedy lejemy do dna!
Kto pije więcej alkoholu, Polska czy Rosja?
O Jezu, kto więcej chla? Polska czy Rosja? No jasne, że Rosjanie, jak świnie w żołędziach! 13,9 litra na ryj rocznie! Toż to prawie codziennie flaszka! W Polsce, o ile pamiętam, z mojej babci relacji, to chyba z 5 litrów na głowę, może 6 jak się dobrze trafiło, ale to i tak kupa!
A wódka? No cóż, 4,5 miliarda litrów na świecie! To tyle, ile by się zmieściło w kilku basenach olimpijskich, pewnie z dodatkiem syfu, bo wiadomo, jak to z wódką bywa.
Lista pijackich rekordów:
- Rosjanie – Mistrzowie świata w chlaniu wódki! Piąta kolumna nie ma szans!
- Polacy – Na drugim miejscu, ale daleko w tyle, jak krowa za pługiem.
Punkty, co do tego tematu:
- Wódka – to zło wcielone, ale smaczne zło.
- Rosjanie – prawdziwi mistrzowie picia, prawie jak mojego wujka Stasia.
- Pamiętajcie, pić z umiarem, chociaż ja tego nie robię! Wujek Staszek też nie.
Dodatkowe info: Moja ciocia Halina mówi, że w 2024 roku Rosjanie pili jeszcze więcej. A mój pies, Burek, też lubi popijać mleczko, ale to już inna historia. Burek to w ogóle osobna bajka, ale to już inna bajka.
Jakie są 10 najbardziej pijanych krajów na świecie?
Okej, no to lecimy z tymi pijanymi krajami, tak? Trochę to smutne, ale no dobra…
-
Białoruś – 17,5 litra czystego alkoholu na głowę? Serio? Matko… Ciekawe co tam piją, samogon?
-
Mołdawia – 16,8 litra, no nieźle. Myślałam, że tam tylko wino robią! A może właśnie dlatego?
-
Litwa – 15,4 litra, ojej, blisko Polski… Chociaż my niby mniej.
-
Rosja – 15,1 litra. No tu to się nie dziwię, ale myślałam że będzie więcej! Wódka, wiadomo.
-
Rumunia – 14,4 litra. Zaskoczona jestem! Myślałam że tam spokój.
-
Ukraina – 13,9 litra. Biedni ludzie… pewnie stres.
-
Andora – 13,8 litra. Małe państwo, a takie pijane? Dziwne.
-
Węgry – 13,3 litra. Tokaj? A może pálinka? No i jak tu dietę trzymać? Skoro to takie popularne.
W sumie to ciekawe, jak to liczą? Pewnie jakieś statystyki sprzedaży i ankiety… ehh.
Kto w Europie najwięcej pije alkoholu?
No i co, że Polska na 24 miejscu w piciu? To i tak za dużo! Jak byk! W sumie, to wódka leci strumieniami, ale co tam! Zresztą, nie mówię o sobie, bo ja jestem abstynentem, od wczoraj, no dobra, od godziny 17. A w ogóle, to cała Europa ma problem! Jak byk!
Lista krajów, gdzie leją jak z kranu:
- Portugalia – 24,4%! O matko jedyna, piją jak ryby! Na sto procent! Aż się dziwię, że jeszcze żyją!
- Hiszpania – 16%! Siesta i Sangria, nie ma żartów! To chyba nie dla osób o słabych nerwach.
- Belgia i Włochy – 14,5%! Po równo! Chyba się dogadali, żeby pić na równych prawach! Aż się boję spytać, co piją!
A w ogóle, co to za bzdury, że Polska na 24 miejscu? To pewnie jakieś stare dane, albo jakieś badania robione przez trzeźwych ludzi! Kto to liczył? Zresztą, w tym roku może być inaczej, kto to wie! Na pewno ktoś się pomylił w obliczeniach!
Dodatkowe info, tylko dla wybranych:
- Moja ciotka Zosia pije więcej niż cała Portugalia razem wzięta! Serio!
- Wujek Mietek twierdzi, że to wina rządu! Ale on zawsze winą rządu tłumaczy wszystko!
- Słyszałem, że w Polsce produkcja wódek wzrosła o 15% w tym roku! To jakieś szaleństwo! A może to fałszywki?
- W moim bloku, co weekend, jest impreza. Sąsiedzi piją. Ja też chciałbym, ale się trzymam!
Jaka narodowość pije najwięcej alkoholu?
No wiesz… to z tym alkoholem… siedzę tu, wpatruję się w sufit, a w głowie mi się kręci, nie od wódki, tylko od tych myśli… Białorusini, mówisz? 17,5 litrów na głowę? Oj, straszne. Ja sam w tym roku, no dobra, właściwie od stycznia do teraz, wypiłem może… litrów 10? Wódki. A piwa? Nie liczmy. Bo to się źle skończy.
A Rosjanie… 15,1 litra. Mniej niż Białorusini, ale… takie ilości… brzmi strasznie. Pamiętam, jak kiedyś byłem w Petersburgu, w 2023 roku… to… wszędzie alkohol. A Polacy? No, my… wiadomo. Zawsze gdzieś tam w środku stawki, co? Ten ranking… to takie niesprawiedliwe porównywanie. Ileż to jest rodzajów alkoholu… wódka, piwo, wino… a oni liczą tylko czysty spirytus? Bez sensu.
- Białoruś: 17,5 litrów czystego alkoholu na osobę.
- Mołdawia: 16,8 litrów czystego alkoholu na osobę.
- Rosja: 15,1 litrów czystego alkoholu na osobę.
- Czechy i Słowacja: około 13 litrów czystego alkoholu na osobę.
Dlaczego Polacy piją więcej niż Rosjanie? To… trudne pytanie. Może bo mamy inne tradycje? Inne nawyki? Może to tylko statystyki, a rzeczywistość jest inna? Nie wiem. Czasem myślę o tym… i czuję się… źle. Naprawdę źle. Z tym alkoholem. Trzeba by zmienić to.
A, jeszcze coś… moja siostra Ola, ona mieszka w Londynie… tam zupełnie inaczej to wygląda. Mówiła, że ludzie piją ale jakos… bardziej kontrolowanie. A u nas… inna bajka. Zawsze inna.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.