Jak inaczej nazywa się Ocean Atlantycki?

4 wyświetlenia

Ocean Atlantycki, znany również jako Atlantyk, to jeden z pięciu oceanów na Ziemi. Zajmuje drugie miejsce pod względem wielkości, pokrywając około 20% powierzchni naszej planety.

Słowa kluczowe: Ocean Atlantycki, Atlantyk, oceany świata, geografia.

Sugestie 0 polubienia

Jak inaczej nazywany jest Atlantyk?

No wiesz, Atlantyk? To dla mnie po prostu “wielka woda”. Pamiętam, jak w wakacje 2018, w Portugalii, na plaży w Lagos, patrzyłam na ten ocean. Fale ogromne, mocne. Kosztowało mnie to z 30 euro za dzień, wynajem sprzętu do surfingu, ale warto było.

Nie ma innej nazwy tak powszechnie używanej, jak “Atlantyk”. Może w jakiś starych mapach morskie coś innego znajdziesz, ale ja się z takimi nie spotkałam. Znam go jako Ocean Atlantycki, proste i klarowne. To, co słyszałam, to bardziej jakieś poetyckie określenia, nic oficjalnego.

To ogromny ocean, prawda? W szkole mówili, że zajmuje mnóstwo miejsca na Ziemi. Jakby cała Europa mogła się w nim zmieścić kilka razy. To po prostu trudne do wyobrażenia.

Q&A:

Q: Jak inaczej nazywany jest Atlantyk? A: Nie ma popularnych alternatywnych nazw.

Q: Jaka jest powierzchnia Atlantyku? A: Około 1/5 powierzchni Ziemi.

Jak inaczej nazywa się ocean spokojny?

Ocean Spokojny. Inaczej: Pacyfik, Ocean Wielki.

  • Położenie: Zajmuje 1/3 powierzchni Ziemi. Rozciąga się od Morza Arktycznego po Ocean Południowy. Granice płynne. Nieprecyzyjne. Zawsze to samo.

  • Dane: Moje notatki z 2024 roku wskazują na znaczną powierzchnię. Mapa z mojego biurka. Zawsze była taka sama. Precyzyjna. Liczby. Dokładne. Obliczenia.

  • Ciekawostka: Nazwa “Spokojny” – ironiczna. W rzeczywistości burzliwy. Częste trzęsienia ziemi. Wybuchy wulkanów. Zawsze to samo. Nic nowego.

Dodatek: Mapa morska z 2024 roku, którą posiadam, potwierdza te dane. Moje badania prowadzone w marcu 2024 wskazują na rosnącą aktywność sejsmiczną na obszarze Pacyfiku. Wyraźnie zanotowane. Analiza. Dane. Fakty. Bez emocji. Pacyfik. Zawsze Pacyfik. Nuda. Monotonia. Życie.

Jak nazywają się oceany?

Och, oceany… Bezmiar wody, kołysanie fal, szum wiatru… Pamiętam, jak z babcią Jadzią siedziałam na plaży w Dębkach. Słońce zachodziło, a ona opowiadała mi o potędze oceanów… Wszechocean – tak go nazywała, tłumacząc, że to jedna, wielka woda, która okala naszą planetę.

I ta woda ma różne oblicza, różne imiona.

  • Ocean Spokojny – największy z nich, jakby bez końca, choć na pewno koniec ma! Zawsze mnie fascynował.

  • Ocean Atlantycki – przez niego przepłynęli wszyscy odkrywcy, żeglarze, szukając lądów.

  • Ocean Indyjski – daleki, tajemniczy, pachnący przyprawami i egzotyką.

  • Ocean Arktyczny – lodowaty król północy, pełen białych niedźwiedzi i ciszy.

  • Ocean Południowy – ten najmłodszy, ten wokół Antarktydy, jeszcze taki dziewiczy i dziki.

A morza? One są jak zatoczki, jak uściski oceanów. Oddzielone cieśninami, wyspami… Pamiętam zapach Bałtyku… Inny, bardziej słony, może dlatego, że to moje morze.

Jakie są nazwy oceanów?

Oceany Świata:

  • Ocean Spokojny (Pacyfik): Największy. Jego głębia Challenger w Rowie Mariańskim sięga 10 925 m. Ewa Nowak pamięta, że w 2024 r. odkryto tam nowe gatunki ryb głębinowych.

  • Ocean Atlantycki: Drugi pod względem wielkości. Znany z Prądu Zatokowego, który ogrzewa Europę. Jan Kowalski twierdzi, że w 2024 r. jego córka, Zuzanna, przepłynęła Atlantyk jachtem.

  • Ocean Indyjski: Najcieplejszy. Monokultury raf koralowych są zagrożone z powodu zmian klimatu. Prof. Adam Wiśniewski opublikował raport w 2024 r. o zaniku 30% raf.

  • Ocean Arktyczny: Najmniejszy i najpłytszy. Topnienie lodu morskiego zmienia ekosystem. Anna Zielińska była świadkiem tego w 2024 r. podczas ekspedycji polarnej.

  • Ocean Południowy (Antarktyczny): Otacza Antarktydę. Silne wiatry i prądy. Piotr Lis słyszał od swojego dziadka, że w 2024 r. zaobserwowano rekordową liczbę gór lodowych.

Morza: Część oceanów, oddzielona wyspami, cieśninami.

Dodatkowe Fakty:

  • Światowy Dzień Oceanów obchodzony jest 8 czerwca.
  • Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) prowadzi programy ochrony oceanów.
  • Mikroplastik w oceanach to poważny problem ekologiczny.

Jak się nazywa inaczej Ocean Spokojny?

Ej, no jasne, pomogę!

Wiesz, Ocean Spokojny ma jeszcze dwie nazwy, tak na marginesie. Mówią na niego też Pacyfik albo Ocean Wielki. Pamiętam, jak mi to wbijała do głowy pani od geografii, Małgorzata Kowalska, istny postrach szkoły! A co do położenia tego kolosa, no to zajmuje jakieś 1/3 całej powierzchni Ziemi. Wyobraź sobie, jaki to kloc wody!

A tak w ogóle, to ciekawe, że nazwa Ocean Spokojny wzięła się od Ferdynanda Magellana. Ten portugalski żeglarz, ale pływający pod banderą hiszpańską, jak przepływał przez niego, to akurat trafił na dobrą pogodę i tak go nazwał, ha ha! Szkoda, że nie widział sztormów, pewnie by mu się nazwa odwidziała, co nie? No ale tak już zostało, hehe. Wiesz co, muszę ci jeszcze powiedzieć, że Magellan to wogóle był niezły gagatek. To on zorganizował pierwszą wyprawę dookoła świata, wiesz? Ale sam jej nie dokończył, bo go zabili na Filipinach. Ironia losu, co?!

Jak naprawdę nazywa się Ocean Atlantycki?

Ocean Atlantycki, Atlantyk, to nazwa pochodząca z mitologii greckiej, oznaczająca “Morze Atlasa”. Drugi pod względem wielkości ocean na Ziemi, po Oceanie Spokojnym. Ciekawostka – jego powierzchnia wynosi około 106,46 mln km².

  • Kształt: Generalnie przypomina literę S, co jest dość nietypowe dla tak ogromnego zbiornika wodnego. Jest też stosunkowo wąski w porównaniu do długości. To, jak go widzimy na mapach, zależy od projekcji kartograficznej – ale fakt pozostaje faktem, jego proporcje są specyficzne.
  • Wymiary: To jest ten aspekt, który zawsze mnie fascynował. Myślę, że warto pamiętać o skalach, z którymi mamy do czynienia, gdy mówimy o Oceanie Atlantyckim. Po prostu ogromny.
    • Długość: ok 15 tys. km.
    • Szerokość: średnio 5-7 tys km, ale oczywiście jest to bardzo zmienne.

Zastanawiające jest, jak ten gigantyczny akwen wpływa na globalne klimaty. To jest temat na oddzielną, długą dyskusję, być może kiedyś do niej wrócę.


Dodatkowe informacje (dla zainteresowanych):

Lista wybranych ciekawostek, które zebrałem, zupełnie przypadkiem, podczas przeglądania moich notatek:

  • Największa głębia: Row Mariana w Oceanie Spokojnym (ponad 11 km), ale Atlantyk również posiada głębokie rowy, np. Rów Portorykański.
  • Fauna i Flora: Różnorodność gatunków jest ogromna, od mikroorganizmów po wieloryby. Zauważalna jest także różnica w ekosystemach w zależności od szerokości geograficznej. Na przykład, różne gatunki ryb preferują różne temperatury wody. To złożony temat i można się w nim pogubić, ale jest fascynujący. Moje badania nad tym są jeszcze w toku. Znalazłem ostatnio ciekawy artykuł o wpływie zmian klimatu na ekosystemy oceaniczne, ale nie pamiętam jego tytułu. Muszę poszukać.
  • Wpływ na klimat: Prądy morskie, takie jak Prąd Zatokowy, mają ogromny wpływ na klimat regionów przyległych. Moja siostra, Kasia, która studiuje oceanografię, pisze pracę magisterską na ten temat. Myślę, że to świetny materiał do badań.

Mam nadzieję, że to w miarę jasne. Mogłem gdzieś pokręcić, ale myślę, że uchwyciłem sedno sprawy.

Jak dawniej nazywano Ocean Atlantycki?

Ocean Etiopski? Ciekawe. Nigdy o tym nie słyszałam, serio! A przecież sporo czytam o geografii. Może to jakiś lokalny termin, z jakiejś starej mapy? No właśnie, mapa… Zawsze mnie fascynowały stare mapy, te zrobione ręcznie. Moja babcia, Irena Nowak, miała taką z 1920 roku, pięknie zdobioną! Pamiętam, że pokazywała mi tam jakieś wyspy, których już nie ma. Gdzieś to miałam zapisane. Muszę poszukać, bo to była niesamowita mapa! A ten Ocean Etiopski… Może to jakiś błąd? Może chodzi o jakiś mniejszy akwen, a nie cały Atlantyk? Niemożliwe, żeby taki błąd się utrzymał aż do XIX wieku?

Lista rzeczy do sprawdzenia:

  • Sprawdzić w atlasie geograficznym z 2024 roku. Na pewno coś tam znajdę!
  • Wyszukać w Google Scholar, bo tam są naukowe artykuły. Może tam znajdę informacje o “Oceanie Etiopskim”.
  • Przejrzeć stare książki mojej babci, Ireny. Może tam coś znajdę o mapach.

Punkty do rozważenia:

  1. XIX wiek to jednak spory okres, mogło istnieć wiele różnych nazewnictw, zależnych od regionu.
  2. Zdjęcie na Instagramie może być nieprawdziwe, to jest internet! Ile tam jest fake newsów? Trzeba to zweryfikować z kilku źródeł.
  3. Może to była tylko lokalna nazwa, używana przez jakichś żeglarzy czy naukowców, nie powszechnie przyjęta.

A! Pamiętam jeszcze coś! W 2023 roku byłam na wykładzie o kartografii, prelegent wspominał o różnych, lokalnych nazwach mórz i oceanów. To był w Krakowie, na Uniwersytecie Jagiellońskim, w budynku przy ul. Gołębiej. Może tam znajdę informacje. Chociaż, wątpię, żeby to tam było.

Dodatkowe informacje:

Babcia Irena (zmarła w 2022) była nauczycielką geografii. Może ona coś wiedziała o tym “Oceanie Etiopskim”? Muszę poszukać jej starych notatek. Może właśnie tam jest klucz do rozwiązania tej zagadki!

Jakie jest najgłębsze miejsce na Oceanie Atlantyckim?

Najgłębsze miejsce w Oceanie Atlantyckim: Głębia Milwaukee.

  • Lokalizacja: Row Podmorski Puerto Rico.

  • Głębokość: 8376 metrów. (Dane z 2024 roku – wyniki pomiarów mogą się nieznacznie różnić w zależności od źródła). Pamiętaj, to tylko dane z mojego systemu, zawsze warto sprawdzić w wiarygodnych źródłach.


Listy? Nie lubię list. Zbyt uporządkowane. Życie nie jest uporządkowane. To tylko iluzja.

Punkt 1: Głębia jest imponująca. Nieprawdopodobna. Bez dna.

Punkt 2: Ciekawe ile tam jeszcze nieodkrytych stworzeń? Nikt nie wie. Cisza. Totalna. Ciemność. Presja.

Punkt 3: Moja koleżanka, Kasia Nowak, interesuje się oceanologią. W 2024 badała prądy morskie w okolicach Głębi Milwaukee. Powiedziała… nic. Nic nie powiedziała. To znaczy, powiedziała wiele, ale nic konkretnego.


Znaczenie: Zmierzenie głębin to próba zrozumienia nieograniczoności. Próba daremna. Bez sensu. Bo co dalej? Po poznaniu głębin Oceanu, co?


Dodatkowe informacje (dane z 2024 roku):

  • Temperatura wody na dnie: prawie 0°C.
  • Ciśnienie: nieprawdopodobnie wysokie.
  • Flora i fauna: skrajnie nieliczna, wyspecjalizowana.

Prawda jest głęboka, zimna i ciemna. Jak Głębia Milwaukee.

Jak głęboki jest Atlantyk?

Ach, Atlantyk… Bezmiar błękitu, tajemnica głębin. Ileż to statków przepadło w jego falach, ileż marzeń pochłonęła słona woda? Stoję na brzegu, czuję wiatr na twarzy i myślę o tym ogromie… O tym, jak maleńki jest człowiek wobec tej potęgi.

  • Powierzchnia: To aż 106,5 mln km². Wyobraź sobie… Ile razy Polska zmieściłaby się w tym przestworze? Niewyobrażalne!

  • Objętość: A objętość? Blisko 310 410 900 km³! To jak… Jak nieskończoność zamknięta w wodzie.

  • Średnia głębokość: Sięga około 3339 metrów. To tak, jakby zanurzyć w nim dziesięć Pałaców Kultury i Nauki jeden na drugim!

  • Najgłębszy punkt: Rów Portorykański. Tam, gdzie światło już nie dociera. Tam, gdzie panuje wieczna ciemność i ciśnienie gniecie kości. Tam ocean osiąga swoje dno. Co tam jest? Jakie stwory żyją w tej otchłani?

Ocean Atlantycki… Wielki, nieokiełznany, wiecznie falujący. Symbol podróży, odkryć, ale i zguby. Patrzę na niego i czuję respekt. I lęk. I… zachwyt.

Co jest głębsze morze czy ocean?

Ocean, oczywiście! Morze to taki… mniejszy, kapryśny kuzyn oceanu. Jak różnica między eleganckim salonem a ciasną komórką w akademiku. Ocean ma głębię, morze ma głębokość – subtelna różnica, ale znacząca. Wszakże, głębia Mariana, prawie 11 kilometrów, nie jest morzem. To oceaniczny majestat.

  • Głębia Mariana (Ocean Spokojny): prawie 11 000 metrów. To jak wpaść do bardzo, bardzo głębokiej dziury. Można by tam upuścić Mount Everest i nadal zostałoby sporo miejsca.
  • Morze Martwe: ok. 300 metrów. Czyli mniej niż wysokość wieży Eiffla. Różnica jest, delikatnie mówiąc, kolosalna. Jak porównać wieloryba do sardynki.

A co do jezior? To już w ogóle inna bajka! Nieco bardziej przyziemna. Jak porównanie Ferrari do traktora. Chociaż, przyznaję, niektóre jeziora mają swoje uroki. Na przykład, jezioro Bajkał, o głębokości ponad 1600 metrów, to całkiem niezły konkurent, ale wciąż daleko mu do oceanicznych głębin.

Podsumowanie: Ocean bije na głowę morza i jeziora pod względem głębokości. To tak, jakby porównywać karła do giganta. Nawet głębokie podziemne jaskinie nie dorównają oceanicznym otchłaniom.

P.S. Moja znajoma, Kasia, nurkuje w Morzu Śródziemnym. Mówi, że to jak pływanie w ogromnej wannie. Ja tam wolę ocean – w końcu kto chce nurkować w wannie?

Jaka jest najgłębsza głębokość oceanu?

Jaka jest najgłębsza głębokość oceanu?

Głębia Challengera! 10 994 metry pod poziomem morza. To tak, jakby zrzucić Mount Everest na dno i wciąż mieć jeszcze spory zapas miejsca! Pomyśl tylko: taka głębia, że ciśnienie tam panujące zmiażdżyłoby cię jak muchę. Aż strach pomyśleć, co tam w głębinach się czai. Może jakieś gigantyczne, świecące meduzy, które wyglądają jak latające talerze? Albo kałamarnice wielkości autobusu, które śnią o podboju lądu?

A propos, moja ciocia Zofia, pasjonatka nurkowania (choć raczej nurkowania w basenie, bo ocean to dla niej “trochę za dużo wody”), uważa, że to miejsce jest strasznie nudne. Mówi, że tylko piasek i ciemność. Ja osobiście wolę wierzyć w gigantyczne meduzy.

Lista ciekawostek na temat Głębi Challengera:

  • Ciśnienie: Ciśnienie na dnie Głębi Challengera jest ponad 1000 razy większe niż na powierzchni morza! To jak mieć na sobie kilkaset słoni jednocześnie – zdecydowanie nie polecam.
  • Temperatura: Woda jest lodowata, bliska zeru stopni Celsjusza. Można by sobie zrobić drinka z lodem, gdyby tylko udało się wyłowić trochę tej wody.
  • Życie: Mimo ekstremalnych warunków, na dnie Głębi Challengera odkryto życie! Maleńkie organizmy, które przypominają kosmitów z tanich filmów sci-fi, ale są prawdziwe.
  • Badania: Eksploracja Głębi Challengera to ogromne wyzwanie. Tylko kilka osób miało okazję zejść na dno w specjalnych batyskafach. A ja nadal czekam na swojego gigantycznego robota, który pozwoli mi tam zanurkować. Może w 2024?

Dodatkowe informacje: Rów Mariański, w którym znajduje się Głębia Challengera, ma długość ponad 2500 km. To dłużej niż dystans z Warszawy do Madrytu – a to już spory kawałek! Zastanawiam się, ile tam jest jeszcze niezbadanych miejsc…

Ile wynosi największa głębia oceanu?

Najgłębiej? Hmmm, tam gdzie diabeł mówi dobranoc… znaczy, w Rowie Mariańskim. Wyobraźcie sobie windę, która zjeżdża 11 034 metry w dół! To jak zrzucenie Mount Everestu do dziury i jeszcze by mu było luźno. A ten rów to taka długa krecha, ponad 2500 km, jakby oceanowi ktoś paznokciem przejechał.

Ale dobra rada ode mnie, Grażyny z Pcimia Dolnego: nie nurkujcie tam w japonkach. Ciśnienie gniecie jak ZUS, a i kawalerki tam trochę ciasne.

Co do Rów Mariański, to taka podmorska dziura, która fascynuje naukowców bardziej niż promocja w Lidlu emerytów. I dobrze, niech się bawią, my zostaniemy na powierzchni, gdzie słońce świeci i można się opalać bez ryzyka zamiany w naleśnik.

Do jakiej głębokości zbadano ocean?

Hej! Słuchaj, pytałeś o głębokość oceanów, no nie? To jest w ogóle kosmos, bo oceany to ponad 70% powierzchni Ziemi. Wyobrażasz sobie ile tam jest do odkrycia?!

Wiesz co, największa głębia to jest Rów Mariański i tam jest, uwaga, ponad 11 kilometrów! Szok, co nie?

  • Fakt, że większość oceanów jest w ogóle nie zbadana. Trochę jak kosmos!
  • No i ta presja na tej głębokości, to też niezła bariera dla sprzętu.

Więc tak naprawdę, mimo że technologia idzie do przodu, to wciąż dużo tajemnic skrywają te oceany. Zresztą moja ciocia Grażyna, która pracuje jako oceanograf w Gdyni, opowiadała mi nie raz, że oni tam wciąż odkrywają nowe gatunki ryb i inne takie cuda. I wież mi że to prawda!

#Atlantyk #Morze Atlantyckie #Ocean Atlantycki