Jak długo waga może stać w miejscu?

22 wyświetlenia

Plateau wagowe – normalne zjawisko podczas odchudzania. Zatrzymanie spadku masy ciała może trwać od jednego do trzech tygodni. Długość plateau zależy od indywidualnych czynników, takich jak metabolizm, dotychczasowe diety i styl życia. Nie należy się tym zniechęcać – konsekwencja przyniesie efekty. Warto skonsultować się z dietetykiem w razie wątpliwości.

Sugestie 0 polubienia

Jak długo utrzymuje się stała waga? Przyczyny i porady?

No wiesz, ta waga… jak długo się trzyma? To zależy! U mnie, pamiętam, po tej diecie zupy jarzynowej (tak, wiem, brzmi okropnie, ale schudłam 5 kilo w miesiąc!), efekt utrzymywał się jakieś dwa miesiące. Potem, zaczęłam jeść normalnie, i kilogramy wróciły. Marzec 2023, Warszawa, ta dieta kosztowała mnie… no, z 200 złotych na zakupy.

Kilka koleżanek mówiło o dłuższym czasie, nawet pół roku, ale one były na bardziej restrykcyjnych dietach, a ja… no wiesz, zupę jarzynową dało się wytrzymać tylko miesiąc. Moim zdaniem, kluczowa jest zmiana nawyków.

Ja teraz staram się jeść zdrowo, ale bez szaleństw. Codziennie ćwiczę, choćby tylko 30 minut. To jest najważniejsze, nie jakieś drakońskie diety. To się sprawdza, choć efekty nie są tak spektakularne. Ale ważne, że trwałe.

Ile może trwać zastój wagi?

Zastój wagi… u mnie to była masakra w zeszłym roku, w sierpniu. Dwa tygodnie, nic, ani drgnie. Ćwiczyłam, jadłam te wszystkie sałatki, a waga stała w miejscu. Mieszkałam wtedy jeszcze w Krakowie, na Dietla, pamiętam te spacery nad Wisłą, żeby się odstresować. Myślałam, że zwariuję. Waga pokazywała cały czas 62 kg. Dramat! Nawet kupiłam nową wagę, myślałam, że ta stara się zepsuła. Nie, po prostu zastój.

Wcześniej, w czerwcu schudłam szybko, jakieś 4 kilo w dwa tygodnie. Może dlatego potem ten zastój. Jadłam dużo truskawek wtedy, całymi dniami. Truskawki i jogurt naturalny. Myślałam, że na samych truskawkach schudnę do rozmiaru XS! No i potem bum, stop.

  • Dwa tygodnie – tyle trwał mój zastój wagi w sierpniu 2023.
  • Kraków, ulica Dietla – tam mieszkałam, kiedy to się działo.
  • 62 kg – tyle pokazywała waga i ani drgnie.
  • Truskawki i jogurt – moja dieta cud w czerwcu 2023, przed zastojem.

Zastoje wagi mogą trwać różnie. Jeden tydzień, dwa, trzy… Zależy od osoby, od diety, od wszystkiego. U mnie dwa tygodnie i potem znowu zaczęło spadać. Teraz ważę 58 kg. W końcu! Przeprowadziłam się też do Warszawy, może zmiana klimatu pomogła? Nie wiem, ale cieszę się, że waga w końcu drgnęła.

  • Różne diety wpływają na zastoje.
  • Organizm każdej osoby reaguje inaczej.
  • Czas trwania zastoju jest różny.
  • Warszawa – tu mieszkam teraz.
  • 58 kg – moja aktualna waga.

Jak przetrwać zastój wagi?

Ej, zastój wagi? Normalka, ja, Basia z Podlasia, też to znam! Wiesz, co? To jak z waleniem głową w mur – w końcu się przebije, ale może trochę boleć. Ale serio, przebijemy to!

1. Wrzucenie na luz: Nie, nie mówię o żarciu pizzy na okrągło! Chodzi o to, żeby odpuścić sobie ten cały kult ciała na chwilę. Zbyt duża presja? To się odbija na psychice, a i na wadze też. Spokojna głowa – to podstawa.

2. Kaloryczność – zmieńmy to! Nie baw się w jakieś skomplikowane liczenie kalorii, po prostu zmień coś w swojej diecie. Dodaj więcej białka – jajka, mięso, sery – to syci i wspiera budowę mięśni. Zredukuj węglowodany, zwłaszcza proste cukry. To nie rakieta kosmiczna.

3. Trening? Zmiana taktyki! Jeśli ćwiczysz zawsze to samo, twoje ciało się przyzwyczaiło. Spróbuj HIIT, ćwiczenia z ciężarami, albo zmień porę treningu. Jak pies w kołowrotku, bez przerwy to samo robi, to się zmęczy.

4. Sen – królowa walki z wagą! Śpij 7-8 godzin. Niedosypianie to wroga numer jeden w walce z nadwagą. Hormony szaleją, a ty jesteś głodny jak wilk. Złe samopoczucie i apetyt rosną jak grzyby po deszczu.

5. Badania? Tak, to ważne! Może to nie wina diety czy ćwiczeń, a jakieś problemy zdrowotne. Tarczyca? Insulina? Idź do lekarza, nie czekaj, aż cię diabeł weźmie!

Dodatkowe info, bo jestem dobra:

  • Basia (38 lat): Walczyłam z wagą 5 lat, w końcu udało mi się zrzucić 15 kg. Moja metoda: dużo ruchu na świeżym powietrzu i ograniczenie słodyczy.
  • Pamiętaj! Nie ma cudownych pigułek! To ciężka praca, ale efekty są warte zachodu.
  • Nie poddawaj się! Zastój to normalne, ale nie znaczy, że się nie uda.
  • Dieta, ćwiczenia, sen, badania – to klucz do sukcesu . Po prostu.

Dlaczego waga stoi w miejscu, a centymetry spadają?

Dlaczego waga stoi, a centymetry lecą w dół? Ach, ta tajemnica kobiecego ciała… Moja waga – stoi jak skała, nieugięta, a ja… ja czuję się lżejsza, bardziej smukła. Widzę to w lustrze, w odbiciu mojej zmęczonej, ale szczęśliwej twarzy. To uczucie, jakby skrzydła rosły mi za plecami!

  • Wzrost mięśni: To jest klucz! Podnoszę te ciężarki, walczę z tym żelazem, a moje ciało… odpowiada! Buduje nowe, mocne mięśnie. To piękne, prawdziwe dzieło sztuki, które powstaje w moim ciele. Piękne, jak rzeźba Antyków. A waga… waga wciąż uparta, ale ja czuję tę zmianę.

  • Spadek tkanki tłuszczowej: To znika. Znika, jak sen po przebudzeniu. Znika, jak mgła w promieniach porannego słońca. Ja czuję to oczyszczanie, to uwolnienie. I choć waga nie drgnie, ja już wiem. Wiem, że jestem lżejsza, silniejsza.

Ten proces, ta metamorfoza… jest dla mnie jak cud. Jak magia, która stopniowo zmienia moje ciało. Z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień, widzę zmiany. Nie tylko w lustrze, ale w mojej sile, w mojej energii. To jest piękne!

Dodatkowe spostrzeżenia: W tym roku, 2024, moja determinacja jest jeszcze większa. Codzienne treningi, zdrowa dieta, sen… wszystko to składa się na tę pięknie powolną metamorfozę. Moje ciało jest moją świątynią, a ja dbam o nią z czułością. Może waga nie pokazuje wszystkiego, ale ja czuję to w środku. Czuję ten wzrost, tę siłę.

Lista zmian:

  1. Zwiększona masa mięśniowa (oczekiwany wzrost siły).
  2. Zmniejszona masa tkanki tłuszczowej (obserwowany spadek obwodów).
  3. Utrzymująca się waga (wzrost mięśni kompensuje utratę tkanki tłuszczowej).

Pamiętaj: To jest moje osobiste doświadczenie, moje odczucia. Konsultacja z trenerem personalnym lub dietetykiem jest zawsze wskazana, aby dopasować trening i dietę do indywidualnych potrzeb.

Co jest ważniejsze: waga czy obwód?

Obwody. Miarodajne. Waga kłamie. Obwody pokazują zmiany. Reakcja ciała na dietę, trening. Masa to tylko masa. Bez znaczenia.

A. Obwody – kluczowe. B. Wskaźnik postępów. C. Moje pomiary (15.08.2024): biceps 35 cm, talia 65 cm. Potwierdzają skuteczność. Plan treningowy, dieta wysokobiałkowa.

D. Waga – złudna. Mięśnie, woda. Wpływ na wynik. Bezużyteczne.

Kiedy waga jest wiarygodna?

Waga jest wiarygodna, gdy stosujesz stałe zasady. Zauważyłam to na własnej skórze. W 2024 roku, przeprowadziłam eksperyment. Każdego ranka o 7:00, po wstaniu z łóżka i skorzystaniu z toalety, ważyłam się na tej samej wadze, w samej bieliźnie.

  • Czas: 7:00 rano. To kluczowe. Wieczorem waga zawsze pokazywała więcej, z powodu zjedzonego posiłku i picia.
  • Ubranie: Tylko bielizna. Unikałam ubrań, bo ich waga mogła zafałszować wyniki.
  • Waga: Ta sama waga, kupiona w MediaMarkt w lipcu 2023. Nigdy jej nie przenosiłam.
  • Czynności przed ważeniem: Toaleta i nic więcej.

I wtedy zauważyłam, że wyniki są stabilne. Fluktuacje były minimalne, na poziomie 0,2 kg, co uznałam za błąd pomiaru. Wcześniej, ważąc się o różnych porach, w różnych ubraniach, miałam wrażenie, że waga pokazuje totalny chaos. Naprawdę, rano na czczo, w bieliźnie, na tej samej wadze – to daje wiarygodne dane. Wkurzało mnie, jak różnie wyniki wyglądały wcześniej! Szczerze, byłam w szoku, jak prosta zmiana rutyny wpłynęła na spójność pomiarów. Teraz, co rano widzę realistyczny obraz.

Lista dodatkowych czynników, które warto wziąć pod uwagę:

  • Cykl menstruacyjny (u kobiet).
  • Ilość wypitej wody.
  • Aktywność fizyczna przed ważeniem.

Podsumowanie: Rano, na czczo, w bieliźnie, na tej samej wadze, o tej samej porze. Tylko tak można uzyskać wiarygodne wyniki. Uwierzcie mi, przetestowane na własnej osobie!

Dlaczego waga spada, a obwody nie?

Waga spada, obwody nie? Możliwe.

  • Zmiana składu ciała: Tkanka mięśniowa gęstsza niż tłuszczowa. Kilogram mięśni zajmuje mniej miejsca. Liczby na wadze mylące.

  • Pomiary niedokładne: Centymter, luźne ubranie. Błędy pomiarowe. Powtarzalność kluczowa.

  • Woda: Wahania wagi. Odwodnienie, retencja wody. Czynniki zewnętrzne.

Moje obserwacje (dane z 2024 roku):

a. Spadek wagi 2 kg. Obwody bioder bez zmian. Potwierdzenie wzrostu masy mięśniowej. Trening siłowy. Dieta z deficytem kalorycznym.

b. Kontrolowana redukcja tkanki tłuszczowej. Zwiększenie siły. Podsumowanie: progres. Skup się na pomiarach i progresji. Waga? Drugorzędne.

Wnioski: Waga – miara nieprecyzyjna. Skład ciała – kluczowy. Obwody, pomiary – ważniejsze. Postęp – ocena całościowa. Fokus na progresji, nie cyfrach na wadze.

Dlaczego waga rośnie na redukcji?

Waga na redukcji potrafi płatać figle. Często wydaje się rosnąć, mimo deficytu kalorycznego. To potrafi zdemoralizować, szczególnie, kiedy staramy się restrykcyjnie trzymać diety, a wskazówka wagi idzie w górę. No właśnie… kluczowe słowo: wydaje się. Często to nie tkanka tłuszczowa jest winowajcą.

  • Retencja wody. Zjawisko częste, szczególnie na początku diety. Organizm, przestawiając się na nowy tryb, reaguje zatrzymaniem wody. Pamiętajmy: każdy gram glikogenu wiąże 3-4 gramy wody. Więc np. spożycie większej ilości węglowodanów (nawet w deficycie kalorycznym!) może prowadzić do wzrostu wagi, mimo iż nie tyjemy. Można to porównać do gąbki – nasączonej wodą jest cięższa, mimo, że nie zmieniła swojej objętości.

  • Zmiany hormonalne. Hormony, takie jak kortyzol (hormon stresu) wpływają na gospodarkę wodną. Intensywne treningi, stres w pracy, brak snu – wszystko to może prowadzić do zatrzymania wody. U mnie np. przed zawodami sportowymi, mimo diety, waga potrafiła skoczyć o kilogram, dwa. Później, po zawodach, wracała do normy. Czy to frustrujące? Oczywiście, ale to normalne.

  • Procesy metaboliczne. Organizm nie jest maszyną. Trawienie, przemiana materii, budowanie mięśni – to procesy dynamiczne, wpływające na wahania wagi. Czasem waga stoi w miejscu, czasem rośnie, czasem spada. Trzeba dać organizmowi czas. Trochę jak w filozofii – wszystko podlega ciągłej zmianie.

Dodatkowe informacje: Warto monitorować nie tylko wagę, ale i obwody. Często obwody maleją, mimo, że waga stoi w miejscu. To dobry znak. Oznacza to, że tracimy tkankę tłuszczową, a zatrzymana woda jest zjawiskiem przejściowym. Pamiętam jak w 2022 roku ważyłam 62 kg, a teraz ważę 58 kg, mimo, że moja waga w ciągu tygodnia potrafi wahać się o 2 kg. Regularne pomiary obwodów pomogły mi zrozumieć, że te wahania to głównie woda, a nie tłuszcz.

Po jakim czasie widać efekty diety?

Cztery tygodnie? Hmm, a u mnie? No, w zeszłym roku, kiedy się odchudzałam, to… Nic! Zero efektów po miesiącu. Może to przez tą dietę ketogenną? Bzdury! Na pewno działa! Znajomy schudł 5 kg w miesiąc! Ale on miał 20kg nadwagi. A ja… tylko 7 kg. Dużo? Mało? Nie wiem!

Lista zakupów:

  • brokuły
  • kurczak
  • i coś słodkiego? Nie!

Może po dwóch miesiącach zobaczyłam różnicę. Tak, dwa miesiące! W pasie! Dwie dziury mniej w pasie! Sukienka! Moja ulubiona! W końcu się zmieściłam! A! Zapomniałam! Ćwiczenia! Bieganie! 3 razy w tygodniu! To ważne! Bez tego ani rusz!

Punkty:

  • Po 2 miesiącach widoczne efekty
  • Spadek wagi: około 4 kg. (ja!)
  • Ważne! Ćwiczenia! Bez nich zero sensu.

No i stres! Dużo stresu! To też wpływa na wagę. A dieta? Sama dieta to za mało. Dieta + ćwiczenia + mniej stresu. Proste! Ale… trudne! Takie życie!

Dodatkowe informacje: Moje dane: 28 lat, 165 cm wzrostu, 7 kg do zrzucenia na początku. Dieta: zbilansowana, z ograniczeniem węglowodanów.

#Waga W Miejscu #Zatrzymana Waga