Jak długo trwa wydalanie wirusa z organizmu?

Jak długo trwa wydalanie wirusa z organizmu? No właśnie, to pytanie, które mnie ostatnio mocno nurtowało. Pamiętam, jak sama przechodziłam grypę – koszmar! Te trzy dni gorączki, ból gardła jak sztylet… a potem jeszcze przez tydzień czułam się jakbym przebiegła maraton. Czyli to uczucie, że już prawie zdrowa, ale wciąż osłabiona? Dokładnie tak. I to właśnie wtedy, jak mi się wydaje, byłam najbardziej zaraźliwa.

Czytałam gdzieś, że te kilka dni, kiedy czujemy się najgorzej, to tylko wierzchołek góry lodowej. Sama myśl o tym, że mogłam kogoś zarazić, nawet gdy już czułam się lepiej, trochę mnie przeraża. Dwa tygodnie… to naprawdę długo! Pamiętam, że moja siostra, zawsze taka silna, chorowała na ospę wietrzną – i choć wysypka zniknęła, lekarz kazał jej siedzieć w domu dwa tygodnie! Dwa tygodnie! To całe wieki, szczególnie dla dziecka.

I co z tym zrobić? No jasne, higiena – mycie rąk, dezynfekcja, osłanianie ust podczas kaszlu… wszystko to znamy. Ale to nie zawsze wystarczy. Trzeba też zadbać o swój organizm, żeby się szybciej regenerował. Dużo odpoczynku, witaminy, dużo płynów, no i zdrowy rozsądek – zostać w domu, nie iść do pracy, nie narażać innych. Bo przecież, zastanówmy się – czy naprawdę warto ryzykować zdrowie innych, tylko dlatego, że czujemy się “trochę lepiej”? Nie, chyba nie. Lepiej dmuchać na zimne, nawet jeśli to oznacza siedzenie w domu i oglądanie seriali. Bo zdrowie – bezcenne, jak mawiała babcia.

#Organizm #Wirus #Wydalanie