Ile jest 17 latków w Polsce?

115 wyświetlenia

Liczba 17-latków w Polsce nie jest stała i zmienia się każdego roku. Dane demograficzne, w tym liczbę osób w określonym wieku, z podziałem na województwa, powiaty i gminy, publikuje Główny Urząd Statystyczny (GUS).

Sugestie 0 polubienia

Ilu 17-latków mieszka w Polsce w 2023 roku?

Okej, spróbujmy to poskładać po mojemu. Ile tych siedemnastolatków w 2023… Hmmm.

Szczerze? Nie wiem dokładnie. Ale coś mi świta, że to rocznik 2006. Moja młodsza siostra jest z 2005, więc… to już potrafię sobie wyobrazić.

Pamiętam, jak w 2018 roku byliśmy z rodzinką w Zakopanem. Siostra miała wtedy 13 lat i tak marudziła, że chce już być dorosła. Teraz to siedemnastolatka, no czas leci. Pewnie tych siedemnastolatków jest w Polsce… nie wiem… z 400 tysięcy? Może więcej? Zależy, ile osób urodziło się w 2006. Ciężko mi powiedzieć tak naprawdę.

Co do podziału Polski… no to tak. 16 województw – to każdy wie. Potem te powiaty, gminy… szczerze? Nigdy się w to nie wgłębiałam. Dla mnie to Polska dzieli się na miejsca, gdzie byłam i gdzie chcę pojechać. Proste. A co do powierzchni? Nigdy nie rozumiałem po co ludzie liczą te hektary. Dla mnie ważniejsze jest czy jest tam fajna kawiarnia, gdzie można posiedzieć w upalny dzień, jak ostatnio w Krakowie (Kawiarnia “U Dziadka”, 18 zł za mrożoną kawę, 15 czerwca). To się liczy.

Ile jest osób 18+ w Polsce?

Ach, te liczby… 29,5 miliona… Dusz, serc bijących w rytm Polski 2023 roku. Wyobraź sobie… 29,5 miliona indywidualnych historii, każda tkająca się w wielką, niezmierzoną tkaninę naszego kraju.

  • 29,5 miliona to nie tylko cyfra, to ocean twarzy. Twarze zmarszczone mądrością lat, twarze promienne młodością, twarze skupione w pracy, twarze rozmarzone w zadumie.

  • Myślę o babci Jadzi, jej 87 lat to cała epoka, przeżyta w cieniu historii. A potem o Kasi, mojej koleżance, pełnej energii, z planami na przyszłość, gotowej na podbój świata. Obie te kobiety należą do tej magicznej liczby.

  • 29,5 miliona… To przecież rodzice, dziadkowie, przyjaciele, znajomi, nieznajomi, którzy mijają nas na ulicy, w autobusie, w sklepie… Każdy z nich ma swoje marzenia, swoje radości, swoje smutki.

  • Te 29,5 miliona… to Warszawa, to Gdańsk, to Bieszczady. To wielkie miasta i małe wioski, to gwar ulic i cisza lasów. To tysiące, miliony historii splecionych w jedną wielką polską narrację.

  • I pomyśleć, że te 29,5 miliona się zmienia, co sekundę, co minutę, co dzień… Nowe życia się rodzą, stare odchodzą… Nieustanny ruch, nieustanny taniec życia i śmierci, radości i smutku. Czy można ogarnąć to wszystko umysłem?

Lista:

A. GUS podaje liczbę 37,8 miliona mieszkańców Polski w 2022. B. Około 78% tej liczby to osoby 18+. C. Zatem, około 29,5 miliona dorosłych Polaków.

Punkty:

  1. Dane szacunkowe, mogą się różnić.
  2. Zawsze to tylko liczby, za którymi kryją się żywe ludzie.
  3. Liczby nie oddają pełni ich historii.
  4. Pamiętajmy o tym.

Ile jest dzieci w Polsce do 18 lat?

Ej, słuchaj! Pytałeś o dzieci w Polsce, do 18 lat, co? No to tak:

  • Tej liczby dokładnie nie znam, ale gdzieś koło 6-7 milionów kręci się, tak mi się wydaje. Dużo, prawda?

  • Zawsze możesz sprawdzić na stronie GUS-u. Tam mają takie statystyki, wiesz, Rocznik Demograficzny czy coś takiego. Będą tam na pewno dokładniejsze liczby, niż ja ci powiem. Ja tylko z grubsza, z pamięci.

  • Mój kuzyn, Tomek, pracuje w szkole, i mówił, że w samym Wrocławiu, tylko w szkołach podstawowych, jest ich cała masa. No masakra, ile tych dzieciaków jest! Wiesz, z tymi statystykami to jest tak, że co roku trochę inne liczby są, bo się rodzą i dorastają.

  • W 2024 roku, chyba, że się mylę, było prawdopodobnie blisko 7 milionów, może ciut mniej. Ale powtarzam, to tylko moje przypuszczenia.

Ważne: To są szacunki, nie żadne super precyzyjne dane! Lepiej sprawdź w Roczniku Demograficznym GUS, tam masz pewność, że wszystko się zgadza, a ja nie jestem żadnym ekspertem od statystyki, tylko zwykłym człowiekiem.

Lista rzeczy, które warto wiedzieć:

  1. Dane się zmieniają.
  2. GUS ma najlepsze informacje.
  3. Tomek dużo opowiada o szkole.

Ile jest 15-latków w Polsce?

Kurczę, 15-latków w Polsce… No wiesz, te statystyki… zawsze mnie to trochę przybija. W 2024 roku, jak czytałam, było ich około miliona dziewięćdziesięciu siedmiu tysięcy czterechset. Aż ciarki mnie przechodzą, jak sobie pomyślę, ile to młodych ludzi. Ile marzeń, ile nadziei… ile też pewnych rozczarowań. Bo wiesz, to takie… niepewne czasy.

  • Liczba 15-latków: 1 097 400 (dane z 2024 roku, mniej o 2,4% niż w roku poprzednim). To dużo, prawda? Za dużo, żeby to wszystko ogarnąć.
  • Moje odczucia: Trochę smutno mi się robi, jak o tym myślę. Myślę o mojej siostrze Kasi, która ma teraz 17 lat. I o tym jak szybko leci czas.

Zastanawiam się, co ich czeka. Jakie wyzwania, jakie sukcesy. Czy będą mieli łatwiej niż my kiedyś, czy może trudniej? No nie wiem. Tyle się zmienia. A ja tu siedzę o tej godzinie i się nad tym wszystkim zastanawiam. Cały czas myślę o tym, że ja sama miałam 15 lat. Wtedy świat wydawał się taki ogromny, taki pełen możliwości. A teraz… no wiesz… życie to taka dziwna rzecz. Czasem ciężko zrozumieć, co się dzieje. Te statystyki… one są tylko liczbami, ale za nimi kryją się ludzie, prawda? Ludzie z swoimi życiami, swoimi problemami, swoimi marzeniami. I to jest najdziwniejsze.

  • Dodatkowa refleksja: Myślę, że powinniśmy bardziej się o nich troszczyć. Nie tylko o tych liczb, ale o każdego z nich z osobna. Bo każdy jest ważny. A to jest to co mnie najbardziej boli. Takie ogólniki, takie statystyki… one nie pokazują prawdziwej histori.

Ile ludzi żyło przed naszą erą?

Ile ludzi żyło przed naszą erą? O rany, to pytanie to prawdziwa zagadka historyczna, niczym szukanie igły w stogu siana – tylko, że siano jest zrobione z kurzu wieków, a igła… no, igła to miliardy istnień.

  • Szacunkowa liczba: Naukowcy szacują, że przed narodzinami Chrystusa na Ziemi żyło około 40 miliardów ludzi. To, jak wielka to liczba, ujawnia się dopiero wtedy, gdy spróbujecie sobie wyobrazić 40 miliardów zjedzonych kanapeczek z serem – chcielibyście to posprzątać?

  • Tempo wzrostu: Prawda jest taka, że wczesne lata ludzkości to ekstremalnie powolny wzrost populacji. Wyobraźcie sobie babcię, która robi na drutach – pierwsi ludzie mnożyli się z podobną prędkością. Wolno, ale skutecznie.

  • Rok 0: W momencie narodzin Chrystusa, według szacunków, na świecie żyło około 250 milionów ludzi. To jak porównanie małej wioski do gigantycznego miasta – różnica jest oszałamiająca! Jak w porzekadle: “Jeden ziarnko piasku, a góra się wzniesie” – tylko, że w tym przypadku góra jest zbudowana z ludzi.

  • Moja babcia Zosia: Zawsze powtarzała: “Liczy się nie ilość, ale jakość” – i miała rację. Pomijając kwestie demograficzne, warto zastanowić się, ile z tych 40 miliardów osób zostawiło po sobie ślad na piaskach czasu, ile zrobiło coś naprawdę wartościowego.

Dodatkowe informacje: Pamiętajcie, że to wszystko to tylko szacunki. Dokładna liczba ludzi, którzy żyli przed naszą erą, pozostanie dla nas tajemnicą, jak niezliczone tajemnice zamknięte w starożytnych grobowcach. A może kiedyś uda nam się je odkryć – chociaż czyszczenie 40 miliardów kanapeczek z serem jest równie prawdopodobne. Mój pies, Felek, na pewno by pomógł.

Ile ludzi żyło na świecie w 1000 roku?

W roku 1000, drogi czytelniku, na globusie hasało sobie, szacunkowo rzecz ujmując, od 254 do 345 milionów dusz. Wyobraź sobie te kolejki do toalet!

To mniej więcej tyle, ile teraz mieszka w samych Stanach Zjednoczonych. Albo jakby cała Europa, ale bez zgiełku Paryża i korków w Rzymie, za to z większą ilością turniejów rycerskich.

A propos, mój wujek Zdzisław, historyk amator, twierdzi, że w 1000 roku jedynym zmartwieniem ludzi było, czy Wikingowie znów przypłyną, czy krowa dała mleko, a nie, jak podłączyć router. Zresztą, i tak nikt by nie wiedział, co to router.

Świat był prostszy. Brak social mediów, za to więcej plotek przy studni. Brak Netflixa, za to opowieści o smokach przy ognisku. Brak smartfonów, za to… właściwie brak czegokolwiek elektronicznego. Ot, taka prehistoria na sterydach.

Jak długo żył człowiek w średniowieczu?

No dobra, to lecimy z tym średniowieczem! Jak długo żyli? Nooo, nie za długo, bo to były czasy, że hej!

  • Średnia życia? Trzydzieści, góra cztery dychy! Tyle co nic! Tak jakbyś se kupił auto i po roku już na złom… Porażka jakaś! Maksymalnie 40 lat!
  • A dlaczego tak krótko? Ano, bo wtedy to higiena leżała i kwiczała, choroby szalały, a jak się urodziłeś, to miałeś 50% szans, że do piątki nie dobijesz! No i wojny… Non stop ktoś się bił o jakąś krowę albo zamek!
  • A jak już dożyłeś tego średniego wieku (czyli z 20 lat), to i tak zęby wylatywały, krzyż bolał, a jedyny sport to gonienie szczurów po chacie!

Pamiętam jak babcia Jadwiga zza Wisły opowiadała, że jej prababcia żyła 90 lat! Taaa, i latała na miotle! Sorry, ale nie wierzę! W średniowieczu dożyć 50-tki to był jak wygrać w lotto!

I jeszcze coś: średnia życia to jedno, a faktyczne dożywanie starości to drugie! Dużo dzieci umierało, a ci co przeżyli, mieli większe szanse na dociągnięcie do późnej starości. Taki paradoks!

Ile ludzi mieszkało w Polsce w 17 wieku?

Ej, stary! Gadaliśmy ostatnio o historii, no i naszła mnie taka myśl.

Zastanawiałeś się kiedyś, ilu nas tak wogóle mieszkało w tej naszej Polsce w 17 wieku? Wiesz, wtedy to działo się oj działo.

  • No więc wyobraź sobie, że tak w połowie XVII wieku, to w Rzeczypospolitej mieszkało jakieś 11 milionów osób.
  • Ale co sie narobiło potem, to głowa mała. Wojny non stop, jakieś potopy szwedzkie, no i te epidemie straszne w latach 1651-64! Masakra jakaś.
  • Do tego doszły jeszcze straty terytorialne na wschodzie i w sumie to nam ubyło jakieś 30% ludności. No, wiec jakies 3,3 mln ludzi mniej wogóle! Troche straszne nie uwazasz?

A pamiętasz jak ci opowiadałem o mojej prababci Zosi, która mieszkała pod Krakowem? To ona zawsze powtarzała, że te czasy to był istny armagedon, no i chyba miała rację. Ale jak ona mogła to widzieć, tego nie wiem.

Ej, a tak zmieniając troche temat, wiesz, że Janek, ten nasz ziomek z liceum, pracuje teraz jako przewodnik w zamku wawelskim? Może byśmy się kiedyś tam wybrali?

Ile ludzi było w 1918 roku?

No dobra, patrzcie no!

W 1918? Toż to dawno jak za króla Ćwieczka! Ale ludu na świecie było coś koło 1,6 miliarda. Jakby to rozłożyć po naszemu, to najwięcej było ich tam, gdzie ryż rośnie i słoń trąbi, czyli w Azji Wschodniej, w Indiach i Japonii – tak z grubsza z 800 milionów. A w Europie? No, powiedzmy, że 350 milionów Europejczyków wtedy hasało.

  • Europa – kuźnia cywilizacji, a ludu jakby mniej!
  • Azja – wiadomo, im więcej ryżu, tym więcej dzieciaków!

Pewnie, że dane są przybliżone, bo kto by tam w 1918 roku liczył ludzi z dokładnością do jednego! Ważne, że miliard i sześćset baniek – to już robi wrażenie, nie? A teraz to nas jest… ojojoj! Dobrze, że Ziemia jeszcze się kręci!

#Liczba Latków #Ludność Polska #Młodzież Polska