Po czym poznać niedożywienie?

34 wyświetlenia

Niedożywienie objawia się wieloma symptomami. Zwróć uwagę na:

  • Zmęczenie i senność: Ciągłe uczucie znużenia i chęć snu.
  • Zaburzenia nastroju: Apatia, rozdrażnienie, depresja, a nawet halucynacje.
  • Problemy z koncentracją: Trudności z skupieniem uwagi i pamięcią.
  • Objawy fizyczne: Uczucie zimna, osłabienie.

Jeśli zaobserwujesz kilka z tych objawów, skonsultuj się z lekarzem.

Sugestie 0 polubienia

Jak rozpoznać niedożywienie? Objawy i oznaki niedoboru składników?

Uff, to niezłe wyzwanie! Okej, więc jak rozpoznać to niedożywienie? Mówię wam, to podstępne cholerstwo jest.

No więc wiesz, że coś jest nie tak, kiedy ciągle, ale to ciągle czujesz się zmęczony. Jakbyś miał ołowiane nogi i ktoś odłączył ci zasilanie. Serio, pamiętam jak w maju 2019, po tym jak ostro ćwiczyłem do maratonu w Gdańsku… Myślałem, że to przemęczenie treningiem. A tu figa z makiem!

Zimno ci jest. Nawet w upał. To tak jakby ktoś podkręcił klimę na maxa i zapomniał wyłączyć. Do tego senność… O matko, senność non stop. Mogę spać wszędzie i zawsze.

A najgorsze? Psycha siada. Koncentracja? Zapomnij. Rozdrażnienie, apatia, wszystko cie wkurza. Pamiętam jak kłóciłem się z żoną w sierpniu 2022 o to, czy kupić pomidory malinowe za 8 zł, zamiast zwykłych po 5. Paranoja jakaś. Depresja, halucynacje… No dobra, halucynacji na szczęście nie miałem, ale depresja? To jak najbardziej.

No i zmienia się osobowość. Stajesz się kimś, kim nie jesteś. Dziwny. Tak, niedożywienie potrafi namieszać. To naprawdę poważna sprawa. Nie lekceważ tego.

Co wskazuje na niedożywienie?

Niedożywienie? A, to taka subtelna sztuka umierania z głodu, wiesz? Nie zawsze wygląda jak scena z filmu dokumentalnego o głodujących w Afryce. Czasem to bardziej… elegancka degradacja.

  • Utrata wagi: Nie mylić z “wiosenną dietą”. Jeśli schudłeś 5 kg w miesiąc bez specjalnego wysiłku, to sygnał ostrzegawczy. Zwłaszcza, jeśli czujesz się słaby jak po maratonie na szczudłach.
  • Brak mięśni: Twoje mięśnie stały się takie miękkie, że mogłabyś/mógłbyś wygrać konkurs na najsłabszą rękę? To niedobrze. Przecież nie jesteś bohaterem telenoweli – masz prawo do nieco bardziej solidnej budowy.
  • Zmęczenie: Senność? Spałeś 10 godzin i dalej czujesz się jak zombie? To nie lenistwo, to może niedożywienie. Przecież nie jesteś ślimakiem!
  • Zatrzymanie miesiączki (u kobiet): Jeśli twój cykl się zatrzymał, a nie planujesz dziecka ani nie jesteś w okresie menopauzy – to powód do wizyty u lekarza. To tak, jakby twój wewnętrzny zegar biologiczny krzyczał: “Ratunku, głoduję!”
  • Problemy z koncentracją: Zapominasz, gdzie postawiłeś klucze? A może masz trudności z rozwiązaniem prostego równania? To może być efekt niedożywienia. Mózg potrzebuje paliwa, żeby działać, a nie być komputerem z rozładowaną baterią.
  • Zmieniona skóra: Chłód, suchość… Twoja skóra przypomina pergamin? Czas na wizytę u dermatologa, ale też u dietetyka. To taka skrajna forma “delikatnego” wysuszenia.
  • Nerwy i apatia: Zmiana osobowości? Zirytowany/-a wszystkim i wszystkimi? Albo przeciwnie – całkowity brak motywacji? Przecież nie jesteś kameleonem, który dostosowuje się do środowiska. To może być niedobór witamin i minerałów.

Moje przemyślenia: Ja, Ania, 32 lata, dietetyk, widzę te objawy codziennie. Nie lekceważ sygnałów wysyłanych przez twoje ciało. One naprawdę mówią coś ważnego.

Dodatkowe informacje:

  • Skonsultuj się z lekarzem lub dietetykiem, jeśli zauważysz u siebie kilka z wymienionych objawów. To nie jest żart, a zdrowie jest cenniejsze niż najlepszy żart.
  • Pamiętaj, że dieta musi być zbilansowana. To nie jest gra w zgadywanki, tylko nauka. Dobry dietetyk pomoże ci ustalić odpowiedni plan żywienia.
  • Niedożywienie może mieć poważne konsekwencje zdrowotne, więc lepiej działać szybko.

Jak wygląda osoba niedożywiona?

Kurczę, niedożywienie… No więc, jak to wygląda? Chudzina, masakra! Spadek masy ciała, to na pewno. Ale nie tylko waga, wiesz? Myślałam, że to tylko chudziutka osoba, ale to więcej niż to.

  • Utrata masy mięśniowej – straszne, jak skóra opada na kościach. Widać to gołym okiem, żebra, wystające kości biodrowe… masakra!
  • Tłuszczu też brak, widać to szczególnie na twarzy i na brzuchu, zupełnie płasko. Pamiętam, jak widziałam babcię cioteczną…
    • Strasznie chuda, skóra sucha.
    • Pomyślałam: “Boże, ile ona waży?”
  • Zmęczenie, ciągłe, ogromne. Senność, to normalne, ciało nie ma siły.
  • Koncentracja? Zero! Rozdrażnienie – tak, bardzo to widoczne.
  • Zmiany osobowości, a nawet apatia. To mnie przeraża. Jakby dusza się wycofywała.

No i jeszcze coś. Pamiętam artykuł, czytałam niedawno, 2024 rok. Tam było o niedożywieniu u dzieci, jak to wpływa na rozwój umysłowy. Tragedia.

Lista objawów, które można zaobserwować:

  1. Ekstremalna utrata wagi – znaczące zmniejszenie masy ciała w stosunku do wzrostu i wieku.
  2. Wychudzenie – widoczne żebra, kości biodrowe, kości obojczykowe.
  3. Sucha skóra i włosy.
  4. Opuchlizna, zwłaszcza nóg i twarzy.
  5. Słaby układ odpornościowy.
  6. Zaburzenia wzrostu (u dzieci).
  7. Anemię.

Powtarzam, to straszne. Trzeba reagować. A co do babci ciotecznej… widać, że jej stan się poprawił, dzięki interwencji lekarskiej. Ale strasznie się przejęłam.

Jakie są skutki niedożywienia?

No to słuchajcie, słuchajcie, co się dzieje, jak człowiek je byle co albo wcale! Robi się chudszy niż patyk po zimie, mięśnie flaczeją jak stare gumki od majtek. Odporność leci na łeb na szyję, przeziębienie łapie się szybciej niż mucha do lepu.

  • Chudzina straszna: Wyglądasz, jakby cię wiatr miał zaraz zwiać. Moja babcia Jadwiga mawiała, że takie chudzielce to na jeden kęs dla komara.
  • Mięśnie jak galaretka: Nie ma siły na nic, nawet worek kartofli z targu ciężko donieść. A fe, co to za chłop, co kartofli nie uniesie!
  • Choroby non stop: Katar, kaszel, gorączka – standard. Organizm słaby, to zaraz jakieś choróbsko się przyplącze. Normalnie inkubator na kółkach.
  • Skóra jak pergamin: Sucha, blada, wygląda jakby miała zaraz popękać. Moja ciocia Hela smarowała się smalcem, ale nie wiem, czy to pomogło. He, he.
  • Włosy wypadają: Łysina jak u mojego wujka Zenka gwarantowana. Będziesz świecił jak psu jajca w ciemną noc.
  • Rany się nie goją: Zadrapiesz się o krzak, a rana gnije trzy miesiące. Masakra jakaś!
  • Zimno ci ciągle: Chodzisz ubrany jak na Syberię, nawet w lecie. Normalnie eskimos!
  • Obrzęki: Nogi puchną jak banie, wyglądasz jak balon. Szczególnie jak się za dużo kaszy manny naje. Mówię o kwashiorkorze, jakby co.

A to dopiero początek! Jak dalej będziesz się źle odżywiał, to skończysz w szpitalu szybciej, niż zdążysz powiedzieć “schabowy”. Pamiętaj, zdrowe odżywianie to podstawa. Jedz warzywka, owocki, mięsko, a nie same chipsy i colę! No i pij mleko, będziesz wielki! Tak jak ja. Ja tam wcinam wszystko i rosnę jak na drożdżach. W tym roku stuknie mi 45 lat i jem jak smok. Mój rekord to trzy schaboszczaki na raz!

Jakie są stopnie niedożywienia?

Kurde, niedożywienie… to zawsze ciężki temat. NRI, co to w ogóle jest? A, no tak, wskaźnik.

  • > 100 – wszystko gra, luz blues. Zero niedożywienia. Super!

  • 97,5 – 100 – lekka niedożywienie. Hmm, to już coś. Trzeba coś z tym zrobić, ale jeszcze nie jest tragicznie. Może więcej warzyw? Ja ostatnio zjadłam tylko dwa jabłka w tym tygodniu, masakra. Muszę się wziąć za siebie.

  • 83,5-97,4 – średnie niedożywienie. Oj, to już poważnie. Niebezpiecznie. Trzeba pilnie skonsultować się z lekarzem! Pamiętam jak moja ciocia, Basia miała podobnie. Aż się przeraziłam. Zaczęła jeść więcej, a potem wszystko wróciło do normy, ale to było kilka miesięcy.

  • To już jest alarm! Pilna pomoc medyczna! To może być zagrożenie życia! Serio! Nie ma żartów. Moja koleżanka z pracy, Ola, miała kiedyś coś podobnego – straszne! Wylądowała w szpitalu.

Liczby te z NRI… czy to są jakieś nowe normy? Czyli jeśli ktoś ma wynik poniżej 83,5 to naprawdę źle. Nie wiem, czy te wartości się zmieniają w zależności od wieku czy płci? Trzeba by to sprawdzić. Ja się na tym nie znam, ale wiem, że to ważne. Może poszukać jakichś artykułów w necie? Aaaa, i jeszcze jedno! To dotyczy chyba tylko dzieci, prawda? Nie jestem pewna. Może i dorosłych też? Trzeba to jeszcze przeanalizować.

Lista rzeczy do sprawdzenia:

  1. Zaktualizowane normy NRI dla dorosłych.
  2. Wpływ wieku i płci na interpretację wyników NRI.
  3. Znaczenie wskaźnika NRI w kontekście różnych chorób.
  4. Źródła informacji o niedożywieniu.

Muszę to wszystko gdzieś zapisać, bo zapomnę. Aaa, i jeszcze zadzwonić do Basi, jak tam się czuje.

Jakie są kryteria rozpoznania niedożywienia?

No to lecimy z koksem! Kryteria rozpoznania niedożywienia, powiadasz? Hehe, jakbym słyszał mojego dziadka Zenka, jak narzeka, że mu schabowy za mały! Ale do rzeczy. Mamy tu te fantazyjne kryteria, co to je eksperci, niby mądrale, wymyślili. Pamiętajcie, że Zenek wie lepiej!

  • Utrata wagi: Jak ci spodnie spadają z tyłka szybciej niż cena cebuli na promocji w Biedronce, to coś jest nie halo. Nie mówię tu o diecie cud, tylko o takiej utracie kilogramów, co to sama z siebie leci. Ja tak miałem jak mi Krysia, moja żona, gotowała szpinak przez tydzień. Brrr…
  • Niskie BMI: To takie cudo-niewudo, co to się liczy, żeby wiedzieć, czy jesteś chudy jak patyk, czy gruby jak beczka. Zenek ma BMI jak szafa trzydrzwiowa – zawsze za duże.
  • Mniej mięśni: Jak nie możesz podnieść siatki z ziemniakami od sąsiada, Staszka (a ważą one z tonę!), to znaczy, że mięśnie ci zwiały. U mnie to przez oglądanie seriali, a nie ćwiczenia.
  • Kiepskie jedzenie/wchłanianie: Jak jesz jak koń, a wyglądasz jak wróbel, to coś z tym wchłanianiem nie teges. Albo jesz same chipsy i batony, co to tylko pusty kalorie. Zenek mówi, że najlepsze są flaki!
  • Choróbska/zapalenie: Jak jesteś chory jak pies, to nic dziwnego, że nie masz apetytu i chudniesz. Pamiętaj, że stres też robi swoje! Ja tak miałem przed wizytą u teściowej.

No i te kryteria się dzielą na fenotypowe (czyli jak wyglądasz) i etiologiczne (czyli dlaczego tak wyglądasz). Proste jak drut! Zenek by powiedział, że to jak z samochodem: albo rdzewieje z zewnątrz, albo silnik padł.

A teraz dodatkowe info prosto od Zenka: najlepszym lekarstwem na wszystko jest kieliszek bimbru! Ale nie mówcie Krysi, bo mi zabroni.

#Niedożywienie