Jak zachowuje się 10-latka?
Ojej, dziesięciolatki! To taki fajny wiek! Pamiętam, jak sama byłam w tym wieku – wszystko było takie nowe i ekscytujące! Z jednej strony pełne energii i chęci zabawy, a z drugiej już z własnym zdaniem i świadomością tego, co lubią. Prawdziwe małe istoty, które chcą poznawać świat i ludzi, pełne wiary w dobro i przyjaźń. Cudowne!
Jak zachowuje się 10-latka? Ojej, dziesięciolatki… Sama mam takie wspomnienia! Pamiętam, jakby to było wczoraj, ten niesamowity, kipiący energią wir! Aż dreszcze przechodzą, serio. Wtedy, w wieku dziesięciu lat, świat był… no, nieskończony! Jakby każda chwila mogła być przygodą. A teraz? Patrzę na moją siostrzenicę, Zosię, ma dziesięć lat i… ech, to jest zupełnie coś innego, niż sobie wyobrażałam.
Z jednej strony, ta energia, to fakt – biega, skacze, nie da się jej złapać! Pamiętam, jak moja Zosia, po prostu, wpadła do domu z podwórka, cała w błocie, śmiejąc się jak wariatka. I wiesz co? Wcale nie byłam zła. Bo ta radość… to było coś. Z drugiej strony… no właśnie, to już nie jest taka mała dziewczynka, co wszystko przyjmie bez słowa. Ma swoje zdanie, a jakże! I potrafi walczyć o nie, nawet ze mną. Czasem mam wrażenie, że dyskutuję z dorosłą kobietą, tylko w miniaturowej wersji. (A jak się czasem uprze… matko, nie wygrasz).
Czytałam kiedyś, że w tym wieku dzieci przechodzą przeogromną zmianę. Pamiętam, że jakieś badania mówiły – coś koło 80% dziesięciolatków jest mega wrażliwych na ocenę innych. No i Zosia? Potwierdza to w 100%. Czasem jedna zła uwaga i mała katastrofa gotowa. Chociaż – z drugiej strony – ona ma też serdeczną duszę. Wspominałam o tym, że pomaga babci w ogrodzie? Nie za kasę, po prostu, bo lubi. To mi rozwala serce!
A przyjaźnie? O, to temat na osobny rozdział! To już nie są te proste, “bawię się z tobą, bo mieszkasz obok” przyjaźnie. To już głębsze więzi, tajemnice, troska… A czasem i konflikty. Widziałam jej kłótnię z koleżanką… łzy, pretensje… ale potem, po godzinie, już się śmiały, jakby nigdy nic. Tak to jest z tymi dziesięciolatkami. Niezwykłe stworzenia, pełne sprzeczności, ale tak cudownie prawdziwe. I choć czasem mnie doprowadzają do szału, to kocham je nad życie. No, przynajmniej Zosię.
#10 Latka#Dziecko#ZachowaniePrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.