Jak ułatwić noworodkowi wypróżnianie?
Ojej, pamiętam, jak strasznie się martwiłam, gdy mój maluszek miał problemy z kupką. Masaż brzuszka to był dla nas ratunek! Delikatne krążenie palcami zgodnie z ruchem wskazówek zegara, takie ciepłe i uspokajające. Czasem dodawałam też lekkie ćwiczenia nóżkami, jak jazda na rowerze. Widziałam, jak przynosi mu to ulgę. To naprawdę działa!
Jak ułatwić noworodkowi wypróżnianie? Sama się nad tym zastanawiałam milion razy! Pamiętam, jak moja córeczka, mała Natalka, strasznie się męczyła. Serce mi pękało, no bo co zrobić, jak takie maleństwo płacze i pręży się, a nic nie idzie? Próbowałam wszystkiego!
Masaż brzuszka – to była pierwsza rzecz, po którą sięgnęłam. Delikatnie, okrężnymi ruchami, zgodnie z ruchem wskazówek zegara… Czy pamiętacie ten strach, żeby nie zrobić krzywdy? Ja tak! Ale starałam się, masowałam jej brzuszek ciepłą ręką i… czasem pomagało, czasem nie. Czasem miałam wrażenie, że to bardziej mnie uspokaja niż ją… A może po prostu bliskość mamy była ważna? Kto to wie…
No i te nóżki! Zginałam je, prostowałam, robiłam taką „jazdę na rowerku”. Wyobrażacie sobie? Taka kruszynka, a takie problemy! Aż mi się łza w oku kręci, jak sobie przypomnę. Czasem pomagało, czasem nie. Pamiętam raz, jak po takim „rowerku” Natalka w końcu… no wiecie… Ufff, co za ulga! I dla niej, i dla mnie!
Słyszałam też o termometrze, ale bałam się go używać. Wolałam te naturalne metody. Zresztą, gdzieś czytałam, że podobno tylko w 6% przypadków zaparć u niemowląt potrzebna jest interwencja lekarza, więc wolałam poczekać, spróbować innych sposobów. No i wiecie co? Zwykle się udawało! Natalka rosła, a problem z kupkami jakoś sam się rozwiązał. Więc głowa do góry, drogie mamy! Nie jesteście same! Dasz radę!
#Kolka#Noworodek#ZaparciaPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.