Czy 21 lat to dobry wiek na dziecko?
Oj, 21 lat... To taki wiek, gdzie jeszcze sama się czujesz jak dziecko! Z jednej strony, biologia faktycznie sprzyja, największa płodność i wszystko takie zdrowe. Z drugiej... Czy na pewno jesteś gotowa na tak ogromną odpowiedzialność? To nie tylko ciąża, ale całe życie poświęcone maluszkowi. Myślę, że to kwestia głębokiej refleksji, a nie tylko liczb. Serce podpowie lepiej niż podręcznik biologii.
21 lat na dziecko? Szczerze? Sama mam 25 i czasem czuję się, jakbym dopiero co wyszła z piaskownicy! A co dopiero 21… Pamiętam, jak wtedy jeszcze studiowałam, imprezy, podróże z plecakiem… No i te ciągłe zmiany planów, chęć poznawania świata. Dziecko to koniec spontaniczności, prawda? Przynajmniej na jakiś czas.
Z drugiej strony… widziałam moją kuzynkę, która urodziła w wieku 22 lat. Dała radę! I wiecie co? Wydaje się szczęśliwa. Mówi, że to ją w jakiś sposób uziemiło, dało cel w życiu. No i faktycznie, ma teraz taką fajną, małą rodzinkę. Aż czasem jej zazdroszczę, chociaż sama nie wiem, czy byłabym gotowa na taki krok. Przecież to nie chomik! To człowiek, o którego trzeba dbać 24/7, przez kolejne, no… wiele, wiele lat. Czy ja bym dała radę? Sama nie wiem.
Wiem, że niby biologia mówi, że to idealny wiek, że organizm jest w najlepszej formie i takie tam. Słyszałam gdzieś, że po 30-stce spada płodność, ale ile w tym prawdy? Sama nie jestem ekspertem. Moja mama urodziła mnie mając 35 lat i wszystko było ok. Chociaż teraz, jak na to patrzę, to widzę, że była już trochę zmęczona, że nie miała tyle energii, co młodsze mamy na placu zabaw. Nie wiem, może to tylko moje wrażenie?
W każdym razie, 21 lat to poważna decyzja. Naprawdę poważna. To nie tylko kwestia biologii, ale przede wszystkim psychiki, dojrzałości, no i oczywiście, sytuacji życiowej. Masz stabilną pracę? Wspierającego partnera? Miejsce do mieszkania? Bo dziecko to nie tylko radość, ale też ogromne wydatki. Pieluchy, ubranka, jedzenie… A potem przedszkole, szkoła… Głowa boli na samą myśl!
Dlatego myślę, że nie ma jednej dobrej odpowiedzi na to pytanie. Każda z nas jest inna. Każda ma inną sytuację. Trzeba po prostu posłuchać siebie, swojego serca. I zastanowić się, czy na pewno jesteśmy gotowe na ten ogromny krok. Bo to nie zabawa. To… no cóż, to po prostu całe życie.
#Macierzyństwo#Planowanie Rodziny#Wiek DzieckaPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.