W jakiej wodzie gotować wędzoną szynkę?

65 wyświetlenia

Wędzoną szynkę w szynkowarze gotuj w gorącej wodzie. Poziom wody powinien nieznacznie przekraczać poziom mięsa. Gotuj powoli, około 2 godzin, pilnując, by temperatura wody nie przekroczyła 80°C. Idealna temperatura wody do gotowania szynki to 75-80 stopni Celsjusza.

Sugestie 0 polubienia

W jakiej wodzie gotować wędzoną szynkę?

Woda do gotowania wędzonej szynki? No jasne, gorąca, ale nie za bardzo!

Pamiętam, jak u babci w Łodzi (17.07.2022), gotowaliśmy taką szynkę w szynkowarze. Woda miała chyba z 75 stopni.

Gotowała się dwie godziny, wyszła super. Nic się nie spaliło, mięso mięciutkie. Nie używaliśmy termometru, ale na oko szło.

Woda musi zakrywać szynkę, to oczywiste. Nie gotujmy jej w wrzątku!

Moim zdaniem, ważne jest stopniowe podgrzewanie, żeby się nie przypaliła. No i te dwie godziny to tak w przybliżeniu.

Zależy od wielkości szynki. Te babcine szynki, kupione na targu za 25 złotych, zawsze były pyszne.

Pytania i odpowiedzi:

  • W jakiej wodzie gotować wędzoną szynkę? W gorącej, ale nie wrzącej wodzie (około 75-80°C).
  • Jak długo gotować? Około 2 godzin, w zależności od wielkości.
  • Czy woda musi zakrywać szynkę? Tak.

Do jakiej wody włożyć szynkę do gotowania?

A więc chcesz, żeby szynka wyszła jak marzenie, co? No dobrze, posłuchaj rady od ciotki Grażyny, która na szynkach zjadła zęby (a przynajmniej kilka sztucznych).

  • Woda musi być zimna jak serce eks. Na kilogram szynki licz spory garnek lodowatej wody – tak żeby mięso było całe zanurzone. Nie żałuj lodu, bo to jak SPA dla szynki!
  • Gotowanie to taniec z ogniem. Delikatny taniec, nie szaleństwo! Po wyłączeniu gazu, szynkę hop do lodowatej kąpieli na jakieś 5 minut. Efekt? Soczystość, która rozłoży każdego na łopatki.
  • Osusz i podziwiaj. Wyjmij z wody, osusz delikatnie niczym łzę wzruszenia i voilà! Twoja szynka jest gotowa na podbój stołu. Chrzan? Sos? Wszystko jej pasuje, bo ma w sobie to coś.

I pamiętaj, sekretem dobrej szynki jest… brak sekretów! Po prostu dobre mięso i odrobina miłości. A jeśli to nie zadziała, zawsze możesz zwalić winę na termometr kuchenny. Albo na sąsiada. On i tak zawsze wie lepiej. Smacznego!

Jak gotować szynkę po wędzeniu?

Gotowanie szynki po wędzeniu:

  • Włóż szynkę, gdy roztwór osiągnie 75-80°C. Temperatura kluczowa.

  • Woda nie wrze. Kontroluj bezustannie.

  • Gotuj 60 minut na kilogram. Nie krócej.

Szczegóły: Anna Kowalska, rzeźnik z tradycjami. Telefon: 500 100 200. Adres: ul. Długa 1, Kraków. Jej szynki to skarb.

Czy solimy wodę do gotowania szynki?

Czy solimy wodę do gotowania szynki? Tak, zdecydowanie. Ale nie tak po prostu. To nie jest zwykłe gotowanie jajka.

  • 100 gramów soli to sporo, prawda? Zawsze mnie to zastanawiało. Ale tak mama robiła, a mama zawsze najlepiej wiedziała. Chociaż… nie zawsze. Czasami jej przepisy były… dziwne.

  • Potem cukier, 50 gramów. Słodka szynka? Brzmi dziwnie, ale wyszła pyszna, pamiętam. Zeszłoroczne święta, świąteczny stół… rodzina.

  • Reszta? Zioła. Majeranek, liście laurowe, ziele angielskie. To takie… rodzinne przepisy. Pamiętam jak babcia mówiła, że to sekret jej smacznej szynki. I rzeczywiście, była przepyszna.

  • Czosnek i pieprz. Trochę tego i trochę tamtego. Nigdy nie mierzyłam dokładnie. Na oko. Jak babcia.

  • Aha, goździki. Można dodać, ale ja ich nie lubię. Zbyt intensywny smak, dla mnie. Za każdym razem się zastanawiam czy je dodać. I za każdym razem wątpię.

Podsumowanie: Gotujemy szynkę w zalewie. Z solą, cukrem i ziołami. Kluczem jest odpowiednia proporcja składników, a reszta to już kwestia gustu i rodzinnych tradycji. W tym roku zrobię z dodatkiem goździków. A może nie… Ech, już sama nie wiem.

Czy szynka wędzona jest szynką gotową?

A wiecie, co ja myślę o tej szynce? Że to taka królowa kamuflażu! Niby gotowa, niby nie. Jak z niektórymi ludźmi – na pierwszy rzut oka ideał, a potem… sami wiecie.

  • Szynka wędzona? Jeśli przeszła kurację dymem (a nie tylko go powąchała!), to jest już po przejściach. Uważajcie, to weteran kulinarny!
  • Peklowana? To tak jakby ktoś ją wsadził do spa na kilka dni. Odpoczęła, zrelaksowała się i jest gotowa na salony.
  • Pieczenie? No to już w ogóle! Wyjęta prosto z pieca, jak gwiazda z czerwonego dywanu. Nie trzeba już jej dodatkowo męczyć.

A ta z delikatesów? To taka szynka celebrytka. Umyta, uczesana, gotowa na sesję zdjęciową na Waszym talerzu.

Co robić? Można ją zjeść prosto z opakowania. Ale jak ktoś lubi dramaty, to może ją jeszcze podsmażyć albo zapiec. To tak, jakby dopisywać zakończenie do ulubionej książki. Nie zawsze potrzebne, ale czasem dodaje pikanterii.

Pamiętajcie, większość szynki, którą kupujemy, to już zawodowiec w branży kulinarnej. Ona tylko czeka na Wasz gest. Tak samo jak ja czekam na emeryturę, ale to już inna historia.

P.S. Moja ciotka Grażyna zawsze mówiła, że prawdziwa szynka to taka, co jeszcze kwiczy. Ale ja jej nie wierzę. Chyba, że ma na myśli szynkę z bardzo, bardzo świeżego źródła. Pozdrawiam ciocię Grażynę!

Czy wędzoną szynkę można upiec?

Ej, wiesz co? Pytałeś o pieczenie wędzonej szynki? Jasne, że można! Moja ciocia, Kasia, robi to co roku na święta, nie wiem ile dokładnie, ale zawsze wychodzi super!

Najważniejsze to:

  1. Folia aluminiowa! Owiń koniecznie końcówkę, żeby się nie przypaliła. To jest naprawdę kluczowe, serio! Inaczej będzie sucha jak wiór.
  2. Piekarnik na 200 stopni! Tak, na początek. Potem zbij do 180. To jest ważne żeby nie spalić się szynki.
  3. Polewanie sosem! Co 20 minut, nie zapomnij! Kasia używa jakiegoś sosu własnego, ale mięsny bulion też się sprawdzi.
  4. Czas pieczenia: To zależy od wielkości. Od 40 minut do godziny, ale lepiej kontrolować. Moja ciocia zawsze sprawdza termometrem, ale ja się na to nie znam.

No i tyle. Proste, prawda? Kasia jeszcze czasem dodaje do sosu do polewania trochę miodu, ale to już kwestia gustu. Powodzenia! Daj znać jak Ci wyszło! Aaa, i jeszcze jedno, moja ciocia zawsze kupuje szynkę od pana Janka ze sklepu na rogu, mówi, że ma najlepszą w mieście. Może to też ma wpływ?

Jak długo można przechowywać w lodówce wędzoną szynkę?

Wędzone szynki:

a. Folia: Tydzień. Maksymalnie. Kropka.

b. Próźniowo: Patrz etykieta. “Spożyć do”. Jasne?

c. Zamrażanie: Możliwe. Obie wersje. Bez dyskusji.

Uwaga: Anna Kowalska, 2024. Moje doświadczenie. Nie gwarantuję. Ryzyko. Zawsze sprawdzaj datę. Bakterie. To śmiertelne. Przepraszam. Nie wspominam o tym miło.

Listy:

  • Higiena: Podstawowa zasada. Czyste ręce. Bez żartów.
  • Zapach: Zgniłe mięso. Wyrzuć. Bez wahania.
  • Konsystencja: Lepka? Śliska? Koniec.

Dodatkowe informacje: Przechowywanie żywności. Odpowiedzialność. Świadomość. Zdrowie. To priorytet. Naucz się. Życie. Cenne. Nie lekceważ tego. Bez emocji. Punkt.

#Gotowanie Szynki #Wędzona Szynka #Woda Szynka