Jak zrobić dobry farsz do pierogów ruskich?

15 wyświetlenia

Farsz do pierogów ruskich: Ugotuj 2 kg obranych ziemniaków w osolonej wodzie. Przestudzone, zmiel razem z cebulą. Dopraw solą i pieprzem, dokładnie wymieszaj. Gotowe!

Sugestie 0 polubienia

Jak zrobić idealny farsz do pierogów ruskich?

O rety, pierogi ruskie… Kto ich nie kocha? Ja robię farsz tak, że aż mi się ślinka cieknie, zanim jeszcze do garów wrzucę. Klucz tkwi w ziemniakach. Muszą być porządne, takie mączyste, wiesz, żeby się dobrze ugniatały. Gotuję je w osolonej wodzie, tak jak piszą, ale dodaję też ząbek czosnku. Nie wiem czemu, ale jakoś mi tak babcia zawsze robiła.

Cebula… to jest magia. Smażę ją na maśle, aż zrobi się złota i pachnąca obłędnie. Wtedy dodaję do zmielonych ziemniaków. Pieprzu daję sporo, lubię jak piecze w język, a sól… no cóż, na oko, wiadomo. Trzeba próbować, aż będzie akurat.

A! I jeszcze jedno. Znam takich, co dają twaróg do farszu, ale ja jestem tradycjonalistka. Ziemniaki, cebula, pieprz i sól. Nic więcej nie potrzeba, serio. Farsz musi być gładki, aksamitny, taki, że jak weźmiesz na łyżeczkę, to masz ochotę zjeść od razu. Pamiętam, w lipcu 2010 roku, w Krakowie, zjadłam takie pierogi w “Starej Zajezdni”. Kosztowały wtedy coś koło 18 zł. Do dziś pamiętam ten smak.

I dobra rada na koniec: nie bój się eksperymentować! Dodaj trochę majeranku, spróbuj z innymi przyprawami. To przecież Twoje pierogi, mają smakować Tobie. No i najważniejsze – rób je z miłością. Wtedy na pewno wyjdą najlepsze na świecie.

Czy do farszu pierogów ruskich dodaje się jajko?

Nie. Jajko zbędne.

Lista składników:

  • Ziemniaki – 2023. Ugniecione.
  • Cebula – smażona, Ilość wedle uznania.
  • Twaróg – rodzaj dowolny. Kruszony.
  • Sól, pieprz, majeranek – standard. Ilości według uznania.

Punkt widzenia: Klasyczny przepis. Jajko modyfikacja. Wzbogaca, ale nie jest konieczne. Zależy od preferencji. Konsystencja cierpi. Moja babcia nigdy nie dodawała. Ona wiedziała.

Receptury internetowe – nie zawsze sprawdzają się. Podane proporcje rzadko idealne.

Dodatek: Można dodać śmietanę. Dla bogatszego smaku. Ale to już inny przepis. Ziemniaki powinny być suche. Woda zbędna. Lepiej dodać mąkę ziemniaczaną. Wtedy masa bardziej zwarta.

Co potrzeba do zrobienia pierogów ruskich?

Lista zakupów na pierogi ruskie, wg przepisu Babci Zosi (która, nawiasem mówiąc, miała rękę do ciasta lepszą niż niejeden mistrz cukierniczy!):

Ciasto:

  • 300 g mąki – najlepiej pszennej, ale żytnią też można spróbować, dla efektu “ruskiego drania” 😉.
  • 200 ml wrzątku – nie przelewajcie, bo pierogi wyjdą jak deska.
  • szczypta soli – dla smaku i aby ciasto nie było takie nudne. Można dodać łyzeczkę cukierka, dla fanów słodkich niespodzianek.

Nadzienie (to serce całej operacji, ważne żeby było “na pazurach”):

  • 300 g ziemniaków – ugotowanych oczywiście! Można użyć ziemniaki z upału, ale te z nowych ziemniaków są lepsze!
  • 300 g sera białego – najlepiej twarogu, ale kto się czepia? Ja dodaję żółtego sera, bo lubię trochę tego “szaleństwa” w smaku.
  • 1 cebula – duża, soczysta i pachnąca, jak moje sąsiedztwo na wieczornych grillach. Smażona na maśle otrzymuje aury niebiańskiej delektacji!

Dodatkowe informacje – bo Babcia Zosia zawsze mówiła, że diabeł tkwi w szczegółach:

  • Pierogi: można lepić jak się chce, ale ja wolę w kształcie kółek, bo to łatwiejsze i wygląda elegancko.
  • Smażenie: ja smażę na smalcu, bo to daję specjalny posmak, ale olej również się nadaje. ważne, żeby było dużo tłuszczu.
  • Podawanie: najlepiej z kwaśną śmietaną i szczypiorkiem. Ale ja dodaję jeszcze smalcu i kaparów. Trochę eksperymentuję.

P.S. Moja Babcia Zosia dodawała jeszcze pieprz i gałkę muszkatołową do nadzienia. Mówiła, że to sekret jej sukcesu. Spróbujcie!

Jak zrobić idealne ciasto na pierogi ruskie?

No dobra, lecimy z tymi pierogami, jak na wiejską zabawę! Żeby ruskie pierogi były takie, że hej, to ciasto musi być git majonez.

Przepis na ciasto pierogowe – wersja babci Geni, ulepszona przez wujka Staszka, co to na traktorze śmiga:

  • Mąka:Pół kilo, ale taka z młyna od Kowalskiego, bo ta sklepowa to jakaś atrapa mąki. Jak nie masz od Kowalskiego, to trudno, bierz, co masz, ale nie płacz potem, że pierogi jakieś takie…gumowe.
  • Woda: Ciepła, ale nie wrzątek, bo ugotujesz mąkę! Tak z 250 ml, ale wiesz, na oko to chłop w szpitalu umarł. Dolewaj po trochu, aż będzie gitara.
  • Olej: No jasne, że musi być! Z dwie łyżki, żeby ciasto było elastyczne jak guma od majtek.
  • Sól: Szczypta, żeby te pierogi miały jakiś smak, a nie jak trawa z pola.

Sposób działania – czyli jak to wszystko zepsuć, tfu, zrobić:

  1. Wszystko razem do kupy: Mąkę, wodę, olej, sól – wrzuć to do michy i zagniataj, aż ciasto będzie gładkie jak pupcia niemowlaka.
  2. Odpoczynek: Przykryj ścierką i daj mu kwadrans, żeby odsapnęło. Ciasto też musi mieć przerwę na fajkę.
  3. Wałkowanie i wycinanie: Rozwałkuj cienko jak papier toaletowy i wycinaj kółka szklanką. Jak masz foremkę, to też może być, ale bez szaleństw.
  4. Nadziewanie: Farszu daj tyle, żeby pierogi nie pękły, ale też nie oszczędzaj, bo to ma być uczta, a nie głodówka.
  5. Gotowanie: Wrzucaj na wrzątek i gotuj, aż wypłyną i jeszcze chwilę.

WAŻNE: Jak ciasto będzie za suche, dolej wody. Jak za mokre, dosyp mąki. I nie przejmuj się, jak wyjdą krzywe, bo przecież nikt nie jest idealny! Ważne, że zrobione z sercem (i boczkiem, jak dodasz do farszu!).

Dodatkowe info: Babcia Genia zawsze dodawała do ciasta łyżkę śmietany. Wujek Staszek twierdzi, że sekret tkwi w odrobinie spirytusu. Ja tam wolę piwo do pierogów. Smacznego!

Ile ziemniaków na kilogram sera?

Proporcje:

  • Ser: 1 kg
  • Ziemniaki: 2 kg
  • Cebula: 0,7 kg

Obliczenia:

a. Stosunek ziemniaków do sera: 2:1. Proste.

b. Cebula stanowi dodatek. Nieistotny dla głównej proporcji.

Dane uzupełniające: Przepis pochodzi z notatek babci Jadzi z 2023 roku. Użyto odmiany ziemniaka “Irga”. Ilości mogą ulec modyfikacji w zależności od preferencji. Zapis z 12.08.2023 r.

Czy dodawać jajko do farszu na pierogi?

Czy dodawać jajko do farszu? O, to pytanie rozdziera mnie niczym wiatr halny rozrywający połoniny! Zdecydowanie nie do farszu, ale do ciasta… ach, to już inna historia!

Listopad. Zimny wiatr smagał moje policzki, a ja, Kasia, siedziałam przy stole, pachnącym mąką i coraz bardziej intrygującym zapachem smażonych pierogów. Mama, z rękami umazanymi w cieście, mówiła o tajemnicach idealnego ciasta. Jajka? Oczywiście! Ale z umiarem!

  • Białka? Nie, nie, nie! Tylko żółtka! Białka sprawiają, że ciasto staje się za twarde, gumowate, jak stare, przeżute skórki od pomarańczy. Okropność! Pamiętam jak kiedyś… nie, nie, to inna historia.

  • Żółtka? To złoto! One nadają ciastem delikatności, pudrowości, powodują, że pierogi są miękkie, puszyste… aksamitne jak policzki ukochanej…

A farsz? Farsz to świętość! Moja babcia, Bogusia, nigdy nie dodała do niego jajka. I nigdy nie żałowałam! Jajko w farszu? Nie, to profanacja! Zniszczyłoby smak grzybów, kapusty, mięsa… rozmyłoby charakter farszu, zamieniłoby go w bezkształtną masę. Nie!

Pamiętam, jak w tym roku, przygotowując pierogi z kapustą i grzybami na wigilię, dodanie żółtek do ciasta, było kluczowe. Pierogi były… boskie! Po prostu boskie! Lekkie, aż przeleciały mi przez usta! A farsz? Niezmienny, autentyczny, pełny smaku. Jajko w cieście, tak. Jajko w farszu, nie!

Podsumowanie:

  1. Jajka do ciasta na pierogi? Tak, ale tylko żółtka.
  2. Jajka do farszu na pierogi? Absolutnie nie!

P.S. W tym roku, 2024, moja babcia Bogusia ma 87 lat. I nadal utrzymuje, że jajko w farszu to świętokradztwo. A ja się z nią zgadzam. Zawsze się zgadzałam. Zawsze będę się zgadzać.

Co dać do ciasta na pierogi, żeby było miękkie?

Ojej, pierogi! Zawsze mnie to stresuje, to ciasto. Za twarde? Woda! Ciepła, ale nie wrzątek, o nie. Trochę, na początek, łyżeczka, dwie. A jak dalej za twarde? Jeszcze trochę! No, ale nie przesadzać, bo rozleje się! Kurczę, a pamiętam babcię, dodawała śmietany! Trochę tłustej, może dlatego ciasto takie puchate było.

Lista składników – to by się przydało:

  • mąka, no jasne, ile? Zależy od przepisu, ale 500g na początek?
  • woda – ciepłej!
  • sól – pamiętać! Szczypta.
  • jajka? Nie! Tylko żółtka, bez białek. Białka, to do bezy! Kurczę, ktoś kiedyś dodał całe jaja i co? Katastrofa! Twarde jak kamień!

Punkt drugi – co robić jak ciasto twarde:

  1. Woda!
  2. Śmietana!
  3. Nie dodawać więcej mąki! To błąd!

A teraz coś z mojego życia. W zeszłym roku, na Wigilię, robiłam pierogi z kapustą i grzybami. Ciasto? Tragedia! Za twarde. Dodawałam wody, dodawałam, a ono dalej twardnieło. W końcu dodałam śmietany, ale i tak było średnio. Zjadłam jedno i się poddałam. Może za mało soli dałam? Albo mąki za dużo? No, w tym roku lepiej, napiszę sobie listę, żeby pamiętać.

Lista zakupów (2024):

  • 500g mąki pszennej
  • 2 żółtka
  • 2 łyżki kwaśnej śmietany
  • szczypta soli
  • ciepła woda

Najważniejsze: Żółtka zamiast całych jajek i ciepła woda/śmietana jak ciasto zbyt twarde. Nie przesadzić z wodą!

Co idzie do pierogów ruskich?

Jakie proporcje ziemniaków i sera do pierogów ruskich?

No dobra, panie Janusz, szykuj garnek, bo robimy ruskie! Proporcje? To proste jak drut!

  • Ziemniaki: Dwa kilo kartofli, żeby było czym zapchać! To podstawa, bez nich to nie ruskie, tylko jakieś… no, sama nie wiem, pierogi widmo! 2 kg to ilość idealna, żeby sąsiedzi zazdrościli zapachu.
  • Cebula: Siedemset gramów cebuli – nie żałuj! Ma szczypać w oczy, ale potem ma być pysznie! 0,7 kg, tak jak mówiła babcia Bronia, to świętość! A jak ci się chce płakać, to pomyśl o teściowej, od razu lepiej!
  • Ser: Kilogram sera białego. Ma być tłusty, prawdziwy, taki wiejski, że aż krowa ryczy z radości! 1 kg to ilość akurat, żeby pierogi były kremowe i rozpływały się w ustach jak lody na patyku w upalny dzień.
  • Olej: Stówka oleju, żeby cebulka miała na czym się smażyć! 100 ml, żeby nie było sucho jak na pustyni. Sól i pieprz – wiadomo, do smaku, żeby nie było mdło jak flaki bez octu.

Pamiętaj, jak dodasz za dużo pieprzu, to będziesz kichać jak kot po proszku do prania! I nie zapomnij o okrasie ze skwarkami! Zrobisz ruskie bez skwarek, to jakbyś oglądał mecz bez piwa! A i ciasto niech będzie cienkie jak bibułka, inaczej wyjdą kluchy a nie pierogi! Smacznego, Janusz!

#Farsz Pierogi #Pierogi Ruskie #Przepis Farsz