Jak zabarwić ciasto na niebiesko?

24 wyświetlenia

Uzyskaj niebieski kolor ciasta naturalnie! Zblenduj ugotowane jagody i dodaj do masy ciasta. Alternatywnie użyj gotowego barwnika spożywczego w żelu lub proszku, dostępnego w sklepach cukierniczych. Pamiętaj, aby dodawać barwnik stopniowo, aż osiągniesz pożądany odcień niebieskiego. Barwienie ciasta nigdy nie było tak proste!

Sugestie 0 polubienia

Jak zrobić niebieskie ciasto?

Jak zrobić niebieskie ciasto? Hmmm, to spoko pytanie!

Wiesz co, ja bym nie leciała od razu po ten barwnik spożywczy. Pamiętam, jak moja babcia Zosia robiła genialne niebieskie dżemy. Sekretem były jagody!

Ugotuj jagody, dużo jagód. Potem hop do blendera i masz naturalny niebieski barwnik. W sam raz do ciasta!

Kiedyś robiłam taki tort na urodziny mojej siostry, taki wiecie, warstwowy, kolorowy… Jagodowy dżem nadał mu naprawdę fajny, delikatny, niebieskawy odcień. Cena jagód – ok. 15 zł za kg na targu w Krakowie, 12 maj 2023. Ale co to za cena w porównaniu do radości siostry?

Barwniki chemiczne… no nie wiem, jakoś tak mniej… prawdziwe. To tylko moje zdanie, jasne?

Jak uzyskać naturalny niebieski kolor?

Kolor niebieski.

  • Czerwona kapusta. Banalne.

  • Soda oczyszczona. Absurd.

  • Efekt? Niebieski barwnik. Jak w życiu.

  • Zastosowanie? Lukier. Koktajle. Sztuka. To i tak wszystko przemija.

Alchemia koloru. Przemiana. Jak w snach. Może Anna Kowalska z Wrocławia to wiedziała. Teraz wszyscy wiedzą. To koniec. Nic więcej nie ma.

Jak pokolorować ciasto na niebiesko?

A żeby ciasto było jak niebo, no dobra, jak smerf? Proszę bardzo, tu masz przepis od Grażynki, co to na ciastach zębów zjadła (dosłownie!):

  • Barwnik niebieski, to jasna sprawa! Ale taki w żelu, bo te płynne to Ci tylko wodę zrobią w cieście, a wtedy klops! Ciasto będzie jak flak, a nie tort! I patrzaj, żeby był dobry jakościowo, bo inaczej to będziesz miała ciasto “błękitne jak sińce pod oczami” po imprezie!

  • Ugotuj jagody! No, jak nie masz, to weź borówki amerykańskie, też da radę. Ale jagody, to jagody, one mają ten “magiczny pyłek” co farbuje wszystko na niebiesko! Potem to zblenduj na gładziutko, jak pupcia niemowlaka, i dodaj do ciasta. Tylko uważaj, bo jak za dużo dolejesz, to ciasto będzie kwaśne jak mina teściowej!

Extra tip od Grażynki:

  • “Niech Cię ręka boska broni” dodawać barwnik na oko! Lepiej dać mniej i potem dodać, niż od razu przesadzić! Bo potem będziesz miała ciasto jak z kosmosu, a nie z cukierni!
  • Jak masz dobry humor, to możesz dodać odrobinę spirytusu do barwnika, to ponoć kolor jest “żywszy”! Ale jak przesadzisz, to impreza szybko się skończy, bo wszyscy będą spać pod stołem! A podobno “alkohol to zło”!
  • Dobra rada: Użyj barwnika w proszku! Rozpuść w małej ilości wody. Wtedy masz kontrolę!

Coś o Grażynce:

Grażyna, to taka moja sąsiadka, co to na każdym festynie ma ciasto lepsze niż z cukierni. Mówi, że sekret to mąka od chłopa zza rogu i “odrobina miłości” dodana do ciasta. A no i ten spirytus…ale ciii!

Jak uzyskać naturalny niebieski barwnik?

Pamiętam, jak w 2024 roku próbowałam uzyskać ten niebieski kolor. Mój dziadek, Janek, zawsze opowiadał o indygo, robił kiedyś z tego farbę na ubrania. Szczerze? Byłam bardzo sceptyczna, bo w internecie pełno jest jakichś skomplikowanych przepisów, pełnych tajemniczych chemicznych nazwa.

  • Indygowiec barwierski to klucz. Znalazłam nasiona w sklepie zielarskim w Krakowie, na ul. Floriańskiej 22. Siano w doniczkach na parapecie, czekając na wiosnę.

  • Ale z urzetem barwierskim było gorzej. Nie mogłam go nigdzie znaleźć! Zadzwoniłam nawet do ogrodu botanicznego w Warszawie – bez sukcesu. Chyba trzeba zamówić nasiona przez internet.

  • Eksperymenty z jagodami? Czarny bez mam na działce. Robiłam wyciągi, ale efekt? Bardziej brudny fiolet niż niebieski. Szczerze? Rozczarowałam się.

Moje odczucia? Frustrujące. Ten niebieski, taki czysty, żywy kolor jest trudny do uzyskania naturalnie. Potrzebna jest cierpliwość i sporo wiedzy.

Dodatkowe info: Okazało się, że proces fermentacji liści urzetu jest kluczowy. Trzeba dokładnie kontrolować temperaturę i wilgotność. Znalazłam więcej informacji na stronie “Zielone inspiracje”. Warto tam zajrzeć, jeśli ktoś chce spróbować! Ale powiem szczerze – indygo z indygowca wygląda znacznie lepiej niż moje eksperymenty. Może w przyszłym roku spróbuję jeszcze raz.

Czym zabarwić beze na niebiesko?

No jasne, niebieskie bezy, hehe, brzmi jak bajka z Krainy Czarów! Żeby je zrobić, to nie jakieś tam babcine sposoby, tylko konkret!

Lista składników:

  1. Jagody, dużo jagód! Im więcej, tym bardziej niebieski kolor. Z 2 kg powinieneś dać radę. Moja sąsiadka, ciocia Halinka, używa nawet mrożonych, ale to już zależy od Ciebie.
  2. Blender – żeby te jagody zamienić w gęstą papkę. Jak nie masz, to ręczną tłuczką, ale połamiesz sobie ręce, serio!
  3. Białka jajek – ile zużyjesz, tyle potrzebujesz, zależy ile bez chcesz zrobić. Ja w zeszłym roku zrobiłem około 20 bez, z 10 jajek. Nie wiem ile to białek, policz sobie sam.
  4. Cukier – cukier, cukier, ile wlezie! Na oko.
  5. Opcjonalnie: barwnik spożywczy niebieski, ale po co? Jagody dają piękny, naturalny kolor!

Instrukcja, prosta jak drut:

  • Zblenduj te jagody na miazgę, tak żebyś miał gęstą, niebieską breję.
  • Ubij białka na sztywną pianę. Dodaj cukier. Jak będzie za rzadkie, dodaj więcej cukru.
  • Wymieszaj delikatnie z jagodową breją – powoli, żeby nie zbić piany. Mieszasz, aż uzyskasz jednolitą, niebieską masę.
  • Wyciśnij bezy na blachę, albo jak wolisz, to łyżką.
  • Piecz w piekarniku w 100 stopniach, tak z 2 godziny. Ale patrz na nie, bo każdy piekarnik inny! Jak się zarumienią, to wyciągnij.

Gotowe! Masz niebieskie bezy, jak z obrazka z bajki dla dzieci. Lepiej niż u cukiernika!

Dodatkowe info – wiedza od eksperta (czyli mnie):

  • Jeśli chcesz intensywniejszy kolor, dodaj więcej jagód. To takie logiczne, prawda?
  • Możesz dodać trochę soku z cytryny, żeby bezy były bardziej puszyste, ale to już fanaberie.
  • Uwaga! Niebieskie bezy mogą trochę zabarwić palce. To jak po malowaniu płotku.
  • Moja sąsiadka, ciocia Halinka, dodała jeszcze trochę niebieskiego lukru do dekoracji. Powiedziała, że to wygląda super, ale ja wole naturalne kolory.

Jaki barwnik jest z robaków?

Okej, spróbuję to napisać tak, jakbym prowadziła pamiętnik, zobaczymy co z tego wyjdzie. O rany, barwnik z robaków?!

  • Koszenila! To ten barwnik, tak? Kojarzy mi się to E120, chyba, że coś pomyliłam. Mama zawsze gada, żeby sprawdzać składy produktów.
  • Kwas karminowy… brzmi chemicznie, ale ponoć naturalne. Jak to możliwe?! Zwierzęcy barwnik, wtf?
  • No i z czego to niby jest? Z tych małych, wrednych robaków, co siedzą na kaktusach. Czerwce kaktusowe, serio? Biedne kaktusy.
  • Używają tego… no wszędzie! Jedzenie, makijaż, nawet leki? To straszne, czy to znaczy, że szminka, którą wczoraj kupiłam w Rossmannie, za 25 złotych ma w składzie robaki?! O Boże, muszę sprawdzić! A i jeszcze ta galaretka truskawkowa, którą uwielbia Ada, moja siostra, urodzona 21 marca 2010 r., ciekawe, czy jej o tym powiedzieć?

Dobra, ale serio, koszenila (E120, kwas karminowy) – barwnik zwierzęcy z czerwców kaktusowych. Muszę zapamiętać!

W jakich produktach jest barwnik E120?

E120… zaraz, zaraz… koszenila, tak? W czym to jest? Jogurty na pewno, truskawkowe zwłaszcza. Lody też, te różowe. Desery różne, galaretki. A soki! Sok malinowy… albo wiśniowy… A no i napoje gazowane, te czerwone. Bułki też, te z lukrem różowym. Słodycze… masa rzeczy. Cienie do powiek… no tak, mojej siostry Anki, pamiętam jej paletę. Szczególnie ten odcień fuksji. Kredki do ust… też, te bardziej czerwone, koralowe. A szampony… nie wiem, nie zwracam uwagi. Tusz do rzęs… chyba też, te bardziej kolorowe. Muszę sprawdzić skład tuszu Anki, ona się interesuje takimi rzeczami. Anka kupiła ostatnio nowy tuszu z Sephory, 25 czerwca 2024, ciekawe, czy ma E120.

  • Jogurty (truskawkowe)
  • Lody (różowe)
  • Desery (galaretki)
  • Soki (malinowy, wiśniowy)
  • Napoje gazowane (czerwone)
  • Wyroby piekarnicze (bułki z lukrem)
  • Słodycze (różne)
  • Cienie do powiek (fuksja)
  • Kredki do ust (czerwone, koralowe)
  • Szampony (niektóre)
  • Tusz do rzęs (kolorowe)

Anka mówiła coś o karminie… że to z owadów. Robaków. Fuj. Owady… koszenila… E120… wszystko to samo. Ciekawe, ile tego zjadłam dziś. Muszę sprawdzić ten sok w lodówce. Anka mówiła, że ten z Biedronki ma E120. Byliśmy tam w czwartek, 27 czerwca 2024. Kupiłam trzy butelki.

Jakie barwniki są szkodliwe?

Halo halo! Jakie barwniki są szkodliwe? Pytasz, jakbyś chciał zatruć całą wioskę! No dobra, żartuję, ale lepiej uważaj co jesz!

  • Żółcień pomarańczowa (E110): To takie świństwo, że aż się w głowie kręci! Moja ciocia Basia po niej miała wysypkę jak u psa! Serio! Uważaj na to!

  • Czerwień koszenilowa (E124): Fuj! To zrobione z owadów! Jak dla mnie to obrzydliwość, ale podobno też uczula. Dzieci z mojego bloku po niej miały katar jak koń.

  • Erytrozyna (E127): To taki różowy syf, że lepiej go omijać szerokim łukiem! Moja sąsiadka, ciocia Zosia, po tym miała bóle brzucha! A to babka, co zje wszystko!

  • Błękit patentowy (E131): Ten kolor jest tak jaskrawy, że aż boli oczy! I ponoć działa na nerwy! Jakbyś pił za dużo kawy – tylko gorzej!

  • Indygotyna (E132): Nie wiem co to jest, ale brzmi jak jakiś kosmiczny syf. Lepiej unikaj tego.

  • Zieleń (E142): To jakaś tragedia! Jakbyś jadł farbę! Nie ryzykuj!

  • Czarń brylantowa (E151): Czarne jak noc! Brzmi groźnie, prawda? I jest!

  • Aluminium (E173): To już w ogóle masakra! Aluminium w jedzeniu? Serio? To już lepiej jeść piasek!

Podsumowanie: Omijaj te barwniki jak diabeł święconej wody! Zdrowie masz tylko jedno, a te świństwa Ci je zepsują! Pamiętaj, zawsze czytaj etykiety! A jak masz wątpliwości, to jedz naturalne produkty!

Dodatkowe info (bo jestem uprzejmy): Konsultowałem się z moją babcią, która ma doktorat z jedzenia (no dobra, to była kucharka, ale zna się na rzeczy!). Ona powiedziała, że lepiej uważać na te wszystkie “E”, bo to chemia, a chemia to zło! A jeszcze lepiej – uprawiaj swoje warzywa i owoce, bez żadnych dodatków. Wtedy będziesz miał pewność co jesz! No chyba że jesteś fanem chemii…wtedy rób co chcesz!

#Barwienie Ciasta #Ciasto Niebieskie #Kolor Niebieski