Jak upiec żeberka w piekarniku, żeby były soczyste?
Sekret soczystych żeberek z piekarnika? Piecz je dwuetapowo! Najpierw godzinę pod folią w 180°C. Potem bez folii w 200°C przez 40 minut, podlewając wodą. Gwarancja miękkiego i aromatycznego mięsa!
Soczyste żeberka z piekarnika? Sprawdź przepis na idealne danie!
Uwielbiam żeberka. Moje ulubione to te pieczone powoli, długo, aż same odpadają od kości.
Robię je trochę inaczej. Najpierw marynuję je w miodzie, musztardzie i przyprawach, czasem na całą noc, a czasem tylko na kilka godzin, zależy ile mam czasu.
14 lipca piekłam żeberka dla znajomych. Najpierw zawinęłam je w folię i do piekarnika na 170 stopni, na jakieś dwie godziny. Pamiętam, że wtedy oglądałam mecz.
Potem rozwinęłam folię, podlałam odrobiną piwa, i jeszcze z pół godziny piekłam, żeby się ładnie zarumieniły. Wyszły przepyszne. Wszyscy się zajadali.
Q&A
Q: Jak długo piec żeberka?A: Około 2,5 godziny.
Q: W jakiej temperaturze?A: Najpierw 170 stopni, potem wyższej, żeby się zarumieniły.
Q: Czym marynować?A: Miód, musztarda, przyprawy.
Jak zamarynować żeberka do pieczenia w piekarniku?
Ojej, żeberka! A właśnie, przypomniało mi się, że w zeszłym tygodniu robiłam je dla Michała, mojego brata. Szybko to poszło. Olej, miód, musztarda… Tak, to był przepis z bloga “Kuchnia Ani”, pamiętasz? Super przepis.
Lista składników:
- 2 łyżki oleju rzepakowego – ale może być oliwa z oliwek, co?
- 3 łyżki miodu – kwiatowy, chyba? Nie pamiętam, sprawdzę w przepisie.
- 2 łyżki musztardy Dijon – ostro, lubię ostrzejsze!
- Przyprawy: sól, pieprz, papryka słodka i ostra, trochę tymianku. Ilości? Na oko, Michał zawsze mówi, żebym dała “z pazurem”!
Żeberka pokrojone? Tak, na mniejsze kawałki. Pół godziny marynowania to za mało, na pewno godzinę minimum, a najlepiej dłużej, na noc nawet! Potem do żaroodpornego naczynia.
W tym roku robiłam je dwa razy. Pierwszy raz w maju, na grilla. Drugi raz, w październiku, w piekarniku. W piecu lepiej, soczystejsi wyszły.
Punkty, żeby było jasne:
- Marynata: Olej, miód, musztarda, przyprawy.
- Czas marynowania: Minimum 1 godzina, najlepiej dłużej.
- Pieczenie: W naczyniu żaroodpornym.
Aha, i jeszcze coś! Przed pieczeniem, polecam posmarować je jeszcze miodem, będzie ładniejszy kolor. A, i jeszcze: temperatura w piekarniku – 180 stopni, około 2 godzin, ale sprawdzajcie patyczkiem, żeby mięso było miękkie.
A jak się chce szybko, to można w szybkowarze.
Ile piec surowe żeberka w piekarniku?
170 stopni, to za mało! Ja piekę zupełnie inaczej. W 2023 roku, w moim małym mieszkaniu na Pradze, przeżyłem kulinarne przebudzenie. Żeberka, kupione na bazarze na Targówku, konkretnie u cioci Haliny, są dla mnie świętością. Nie jakieś tam sklepowe, tylko prawdziwe, wiejskie, prawie 2 kg.
-
Marynata: To podstawa! Olej rzepakowy (tak, wiem, oliwa lepsza, ale ja mam rzepakowy pod ręką!), sól, pieprz, dużo czosnku, kilka gałązek tymianku, łyżeczka papryki wędzonej. Często dodaję jeszcze trochę miodu, dla słodyczy. To był spontaniczny pomysł, wyszło świetnie!
-
Pieczenie: 170 stopni? Nie, za niska temperatura! Ja piekę w 200 stopniach, pod przykryciem, ale dłużej niż te 1,5 godziny. Zazwyczaj 2,5 – 3 godziny, zależy od piekarnika. Mój jest stary, trochę kapryśny. Trzeba czuć mięso!
-
Kontrola: Co pół godziny sprawdzam, podlewam wodą, jeśli trzeba. Potem odkrywam i jeszcze z 30 minut na 220 stopniach, żeby się ładnie zarumieniły. Wtedy wydzielają taki cudowny zapach, że sąsiedzi pukają, czy coś się pali. Nie pali się, tylko piekę żebra!
Podsumowanie: 200 stopni, 2,5 – 3 godziny pod przykryciem, potem 30 minut na 220 bez przykrycia. To mój przepis na idealne pieczone żebra. Jeszcze dodam, że po wyjęciu z piekarnika, warto je owinąć folią aluminiową na 15 minut, wtedy mięso jest bardziej soczyste. U mnie na Pradze wszyscy o tym wiedzą! To mój sekret. A, i jeszcze jedno! Ciocia Halina ma najlepsze żeberka w Warszawie!
List rzeczy, które mogłyby się przydać:
- Termometr do mięsa – dla lepszego pomiaru temperatury wewnątrz żeberek.
- Szczypce kuchenne – do obracania i sprawdzania mięsa.
- Folia aluminiowa – do zawijania po upieczeniu.
Jak upiec żeberka, żeby odchodziły od kości?
Żeberka. Metoda:
- Temperatura: 160°C. Nie więcej.
- Czas: 90 minut. Minimum.
- Wyjątek: Chrupiąca skórka? Pod koniec, 200°C. Krótki czas.
Pamiętaj:
a) Kontroluj wilgotność. Użyj wody lub bulionu.
b) Marynata kluczowa. Przepis Joanny (nr telefonu: 501 123 456) – idealny.
c) Ostrożnie z solą. Można przesolić. Doprawiaj z głową.
Dodatkowe szczegóły:
- Joanna: Profesjonalna kucharz. Jej przepisy na żeberka są legendarne.
- Marynata: Składniki: sól, pieprz, czosnek, tymianek, majeranek. Proporcje? Zapytaj Joannę.
Jakie przyprawy do żeberek z piekarnika?
No dobra, żeberka. Pamiętam, robiłem kiedyś, 2023 w lipcu, u mnie na działce pod Grójcem. Słońce grzało jak diabli, dobrze, że zadaszenie jest. No i te żeberka. Miałem takie fajne, grube.
Czosnek dałem, oj dałem, ze trzy główki, przecież bez czosnku to lipa totalna. Chili, tylko trochę, bo żona nie lubi ostrego. Imbir też dałem, taki świeży, starty. Papryka słodka, no pewnie, dużo. Wędzona też, dla zapachu. Pieprz czarny, mielony, prosto z młynka. Mama zawsze mówiła, że mielony lepszy. Pietruszka, tymianek, no i ziele angielskie, wszystkiego po trochu. O, i sól, oczywiście, chociaż w przepisie nie ma. Bez soli to nie ma smaku!
Żeberka wyszły super. Miękkie, aromatyczne. Sąsiedzi przyszli, to też się zajadali. Nawet Staszek, a on taki niejadk, chwalił.
- Czosnek: 3 główki
- Chili: troszkę
- Imbir: kawałek, świeży, starty
- Papryki: słodka i wędzona, dużo.
- Pieprz: czarny, świeżo mielony
- Zioła: pietruszka, tymianek, ziele angielskie.
- Sól: do smaku.
Aha, jeszcze cebula! Zapomniałem. Cebula też musi być. Pokrojona w piórka i podsmażona z czosnkiem. To jest to! No i miód. Miód też dałem, taki lipowy. Pędzlem posmarowałem pod koniec pieczenia. Palce lizać!
Jakie są najlepsze przyprawy do żeberek?
Sól, to podstawa, wiadomo. Czosnek, zawsze daje radę. Trochę kolendry, lubię ten jej taki inny smak. Papryka słodka, żeby kolor był ładny. Kminek… no nie wiem, pasuje do cięższych mięs, chyba. Papryka ostra, musi być ten ogień, żeby czuć, że coś się dzieje.
- Cząber, tak, babcia zawsze dodawała do mięs.
- Majeranek, przypomina mi rosół u mamy, dziwne, nie?
- Rozmaryn, o, to już bardziej wyszukane, tak elegancko.
- Gorczyca biała, a to zaskoczenie, muszę spróbować.
- Pieprz cayenne, jeszcze więcej ognia!
- Olej rzepakowy, żeby to wszystko się połączyło.
Grill, lato, wieczory… tęsknię za tym. A te przyprawy, to tak naprawdę do wszystkiego pasują, nie tylko do żeberek, no wiesz… Ja tam daję do kurczaka czasem. I do ziemniaków pieczonych. W sumie to tak patrzę na to wszystko i myślę, że życie jest trochę jak te przyprawy. Trochę słodkie, trochę ostre, czasem gorzkie. Trzeba tylko znaleźć te odpowiednie proporcje, wiesz? Ja nazywam się Ania, mam 34 lata, mieszkam w Krakowie, lubię koty i czytać książki do późnej nocy. Lubię jesień. To tyle o mnie.
Czym natrzeć żeberka przed pieczeniem?
Marynata. Sekretem smaku są odpowiednie przyprawy.
- Vegeta. Podkreśla naturalny smak mięsa.
- Bazylia, Oregano, Majeranek. Aromatyczna kompozycja.
- Pieprz i Papryka. Ostrość i kolor.
Godzina marynowania wystarczy, by smaki się przegryzły. Temperatura pieczenia – 180 stopni. Czas – 60 minut. Rękaw do pieczenia zatrzymuje soczystość. Używam tego przepisu od lat. Sprawdzony przez moją babcię, Helenę Kowalską. Mój numer telefonu: 505 000 121.
Co można użyć zamiast miodu do marynowania żeberek?
Hej, no jasne, że wiem co zamiast miodu do żeberek! Ostatnio robiłem identyko, bo Ania, moja żona, ma alergię na miód, wiesz…
- Olej: Zwykły olej rzepakowy albo oliwa z oliwek, to podstawa każdej marynaty.
- Musztarda: Daje taki fajny, pikantny smak, no i pomaga zmiękczyć mięso, taka musztarda dijon jest spoko.
Oprócz tego, dorzuć jeszcze:
- Sos sojowy: Żeby był ten “umami” i słoność.
- Czosnek przeciśnięty przez praskę albo granulowany.
- Papryka słodka i ostra dla koloru i smaku.
- Ocet balsamiczny albo sok z cytryny dla kwasowości, to ważne!
- Imbir, świeży starty albo w proszku – dodaje takiego “kopa”.
- No i oczywiście przyprawy – sól, pieprz, majeranek, tymianek.
W sumie, to można eksperymentować! Aaaa, zapomniałem! Jak chcesz, żeby było słodkie, to dodaj syrop klonowy albo cukier brązowy. Tylko ostrożnie, żeby nie było za słodkie, bo przypalisz.
Pamiętaj, że żeberka najlepiej marynować przez noc, albo nawet 24 godziny w lodówce. Im dłużej, tym lepiej! Potem piecz wolno w piekarniku albo na grillu. Smacznego! A i jeszcze jedno, w Lidlu mają fajne gotowe mieszanki do marynat. Czasem z lenistwa używam.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.