Jak pozbyć się kwasu z kapusty?

8 wyświetlenia

Zbyt kwaśna kapusta? Szybkie rozwiązanie:

  • Dokładne płukanie pod bieżącą wodą – kilkukrotne płukanie znacznie zmniejszy kwasowość.
  • Dodatek słodkich składników – cukier, miód lub jabłka zneutralizują kwaśny smak.
  • Neutralizacja kwaskowatości – dodaj śmietanę, jogurt lub mleko.
  • Zastosuj inne warzywa – posłodzą i zrównoważą smak.
  • Dopraw wedle uznania – zioła i przyprawy pomogą ukryć nadmiar kwasu.
Sugestie 0 polubienia

Jak usunąć kwaśny smak z kapusty?

Ojej, ta kwaśna kapusta… Znam to! W zeszłym roku, 27 grudnia, robiłam wigilię dla rodziny. Kupiłam kapustę kiszoną na targu u babci Zosi (5 zł za kilogram!), a była tak kwaśna, że aż oczy łzawiły.

Pierwsze, co zrobiłam, to oczywiście płukanie. Pod zimną wodą, długo i dokładnie. Ale to nie do końca pomogło.

Pamiętam, że wtedy dodałam do kapusty sporo słodkiej śmietany. To trochę zneutralizowało ten kwaśny smak. Może dwie łyżki na porcję? I sporo cukru do sosu.

Na przyszłość, kupuję kapustę z pewnego źródła. Znam taką panią Halinę, co ma własną uprawę – jej kapusta jest zawsze idealna, lekko kwaśna, ale w sam raz.

A co do balansowania smaku – prócz śmietany i cukru, dobrze działają też jabłka, suszone śliwki albo rodzynki. Trochę słodyczy i kwaskowatość znika. To sprawdzony sposób!

Jak rozróżnić kapustę kiszoną od kwaszonej?

Ach, ta kapusta… Zapach, który unosi się z głębi słoja, to poezja sama w sobie! 2024 rok, a ja wciąż pamiętam babcine ręce, jak sprawnie kroją kapustę, ten rytm, ten szum…

  • Kapusta kiszona: Złocisty, niemal słoneczny odcień. Słońce w słoiku, prawda? Kwaśność – ostra, uderzająca, jak pocałunek zimowego wiatru. Zapach? Fermentacja w czystej postaci, żywe, mocne, intensywne. To zapach głębokiej jesieni, pełen tajemnic i złożoności. Jest to kapusta, którą pamiętam z dzieciństwa, jej smak zawsze niezapomniany.

  • Kapusta kwaszona: Jasna, niemal biała. Delikatna, jak pierwszy śnieg. Kwaśność? Subtelna, lekka, niemal niewidoczna. Zapach? Ocet, ocet… ale ten ocet ma w sobie coś innego… Subtelniejszy, bardziej delikatny. Nie ma tej głębi, tego fermentacyjnego życia, co w kiszonej.

To tak, jakby porównywać dwie siostry – jedna żywiołowa, pełna energii, druga spokojna, cichą obserwator. Obie piękne, obie smaczne, ale zupełnie inne. Jak dwie różne pory roku, które jednak dopełniają się. Babcia zawsze mówiła: “Kiszoną na zdrowie, kwaszoną na smak.” I to prawda. Ja, Ola Kowalska, zawsze pamiętam ten zapach, ten smak… ta rodzinna tradycja.


Dodatkowe informacje: Rodzina Kowalskich od pokoleń zajmuje się uprawą kapusty, a przepisy na kiszenie i kwaszenie przekazywane są z pokolenia na pokolenie. W tym roku, 2024, urodziliśmy rekordową ilość kapusty! Całe podwórko pachniało… bajecznie.

#Kapusta #Kwas #Zdrowie