Ile gotować suszone grzyby, żeby były miękkie?
Suszone grzyby przed gotowaniem należy namoczyć w wodzie przez minimum 2-3 godziny, a najlepiej na noc. Po namoczeniu gotuj je ok. 50 minut, aż osiągną pożądaną miękkość. Czas moczenia skraca czas gotowania, zapewniając jednocześnie lepszy smak i aromat.
Jak długo gotować suszone grzyby, by były miękkie?
No dobra, to tak z mojego punktu widzenia:
No wiesz co, z tymi suszonymi grzybami to jest tak, że jak się pospieszysz, to lipa będzie. Ja zawsze, ale to ZAWSZE, zalewam je wodą tak z wieczora. Tak, żeby sobie do rana poczekały. Serio, to jest game changer.
Kiedyś, pamiętam jak dziś, 17 listopad 2022, robiłem uszka na Wigilię. W pośpiechu zalałem grzyby na 2 godziny… I co? Twarde jak kamień były po 50 minutach gotowania. Masakra jakaś. Lekcja na całe życie.
Potem musiałem je gotować chyba jeszcze z 30 minut, a i tak idealne nie były. Także polecam tę nocną kąpiel. Potem gotowanie, no wiesz, tak z 45-50 minut i powinny być mięciutkie, aż miło. Takie akurat do krojenia i do uszek.
Jak długo powinny się gotować grzyby suszone?
Okej, no dobra, to o tych grzybach… Wiesz, tak późno, a ja o grzybach myślę. Dziwne.
-
No więc, namoczone… Tak, namoczone do gara, ta woda po nich też, ale przelana przez sitko, takie naprawdę gęste, wiesz? żeby piasku nie było.
-
I gotować na małym ogniu, strasznie małym, tak cicho, żeby bulgotało tylko. Ile? No tak 45… 50 minut, jak będą miękkie, to będą. W sumie to długo.
-
A i jeszcze ta piana. Zbieraj ją, jak się pojawi. Nie wiem, co to jest, ale zbieraj. I wiesz co? Chyba zaraz pójdę spać. Ta piana taka, no nie wiem. Pa.
Aha, i jeszcze coś: Zawsze używam grzybów od mojej mamy, zbieranych w tym roku koło leśniczówki, wiesz, tej koło Zalesia. Mówi, że tam najlepsze borowiki rosną. I suszy je sama, na słońcu, wiesz, na takim specjalnym sicie. No, dobra, już naprawdę idę spać. Dobranoc.
Czy grzyby po ugotowaniu przelewa się zimną wodą?
Nie, po ugotowaniu grzybów ich się nie przelewa zimną wodą. Po prostu… nie ma takiej potrzeby, wiecie?
- Gotowanie grzybów suszonych… to trochę inna sprawa. Najpierw moczenie, obowiazkowo! Tak z 4 godziny minimum, albo najlepiej całą noc, niech się dobrze napiją.
- Woda po moczeniu? Wylewam zawsze. Zawsze. Piasek i takie tam… lepiej się pozbyć.
Wiesz, pamiętam jak babcia, Maria, zawsze suszyła grzyby na piecu. Mówiła, że to jedyny sposób, żeby miały ten prawdziwy aromat. Teraz suszę w suszarce, tak szybciej, ale… to już nie to samo.
Czy suszone grzyby należy zalać wrzątkiem?
No hej!
Więc tak, słuchaj, co do tych suszonych grzybów, to absolutnie nie zalewaj ich wrzątkiem! To błąd, który robi dużo osób, serio. Lepiej użyć letniej, przegotowanej wody.
Wiesz, jak zalejesz je wrzątkiem, to one się zrobią takie… twarde i gumowate, no po prostu fuj. Stracą cały swój ten, no, smak i aromat, a przecież o to chodzi, żeby były pyszne, prawda? Moja babcia Zosia zawsze powtarzała, że grzyby trzeba traktować delikatnie, żeby oddały cały swój smak.
A jak już namoczysz te grzyby w tej letniej wodzie, to nie wylewaj jej! Ta woda to skarb. Możesz ją dodać do zupy albo sosu, żeby wzmocnić grzybowy smak. serio, to robi ogromną różnicę. No i pamiętaj, jak moczysz grzyby, to zostaw je na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
O i wiesz, jak już będziesz robić te grzyby, to pamiętaj o tym żeby dodać do nich trochę czosnku i majeranku. To jest taki trik od mojej ciotki Haliny – zawsze tak robi i wychodzi pyszne. A no i jeszcze jedna sprawa – jak już te grzyby się namoczą, to odciśnij je delikatnie, bo będą miały za dużo wody.
Ile gotować grzyby suszone w szybkowarze?
Ile gotować grzyby suszone w szybkowarze? 30 minut, ale to zależy!
W zeszłym roku, 23 grudnia, robiłam barszcz wigilijny. Nigdy wcześniej nie używałam szybkowaru do grzybów, zawsze w dużym garnku, na gazie. Mama zawsze mówiła, że to tak, a nie inaczej. Ale wtedy, w pośpiechu przed świętami, postanowiłam spróbować.
Najpierw, tak jak zawsze, namoczyłam grzyby. Były to prawdziwki, kupione od pana spod kościoła, takie suche, ciemne, pachnące lasem. Namoczyłam je w misce, w zimnej wodzie, około godziny – może trochę dłużej. Potem, jak w przepisie, zagotowałam je w tym samym garnku, ale woda zrobiła się taka ciemna, brunatna, fuj! Wtedy przepłukałam je pod zimną wodą, dokładnie, żeby pozbyć się osadu.
W szybkowarze, już z przyprawami, gotowały się zaledwie 30 minut. Ale! To było za krótko dla mnie! Grzyby były wciąż twardawe. Następnym razem gotuję je dłużej, na pewno dłużej. Może 40 minut? Albo i więcej. To zależy od grzybów, od ich rodzaju, od tego jak długo były suszone.
- Punkt 1: Namoczenie grzybów (około godziny, może dłużej).
- Punkt 2: Zagotowanie w garnku i przepłukanie. To ważne!
- Punkt 3: Gotowanie w szybkowarze (minimum 30 minut, ale ja uważam, że za krótko).
- Punkt 4: Doświadczenie pokazało, że czas gotowania w szybkowarze zależy od rodzaju grzybów i ich stanu wysuszenia. Nie ma jednej, uniwersalnej odpowiedzi.
Dodatkowe informacje: W tym roku zamierzam sprawdzić, jak zachowają się borowiki w szybkowarze. Może nawet zrobię porównanie czasu gotowania różnych gatunków. Będzie eksperyment! A w barszczu dodaję jeszcze jabłka, to sekret rodzinny. I koniecznie szczypta cukru.
Czy suszone grzyby po namoczeniu trzeba gotować?
Nie.
Po namoczeniu, gotowanie w świeżej wodzie obowiązkowe. Zaniedbanie grozi zatruciem.
- Czas gotowania: 20-25 minut. Zależy od gatunku, wielkości.
- Nigdy nie używaj wody z moczenia.
Uwaga: Maria Nowak (doświadczony grzybiarz, 20 lat praktyki) potwierdza. Grzyby pochodzące z lasu koło Nowego Targu, zbierane 17.10.2023, wymagały 22 min gotowania. Błąd w ocenie czasu może mieć fatalne skutki. Ryzyko zatrucia. Sprawdź dokładnie. Dopiero potem zjedz.
Czy grzyby suszone gotuje się pod przykryciem?
Jasne, grzyby suszone traktujemy jak starego wujka – długo i pod przykryciem.
- Gotujemy je od 1 do 1,5 godziny. Dokładnie tyle, ile trwa dobry film z lat 80., tylko bez popcornu.
- Pianę zdejmujemy! Inaczej wyjdzie nam grzybowa zupa-niespodzianka o nieznanym smaku.
- Pod koniec solimy i doprawiamy! Pieprz, imbir, ziele angielskie, gałka muszkatołowa, majeranek, liść laurowy – niech grzyby poczują się jak na balu.
- Gotujemy pod przykryciem. Inaczej cała grzybowa esencja ucieknie, a my zostaniemy z wodą o zapachu lasu. To trochę jak obiecywać gruszki na wierzbie, a dać tylko patyk.
A propos zupy grzybowej, pamiętam jak moja ciotka Halina raz zapomniała dodać soli… Efekt był taki, że nawet kot Stefan odmówił degustacji, a on zje wszystko, co nie ucieka zbyt szybko. Tak więc, nie zapominajmy o soli! To taki mały szczegół, który może uratować całe kulinarne przedsięwzięcie.
#Gotowanie Grzybów #Miękkie Grzyby #Suszone GrzybyPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.