Czy można zrobić naleśniki na mące tortowej?

22 wyświetlenia

Tak, naleśniki z mąki tortowej są możliwe. Najlepsza do nich jest jednak mąka pszenna typu 400, 450 lub 500 (tortowa/krupczatka). Zawiera ona optymalną ilość glutenu, zapewniając puszystość i lekkość naleśników. Mąka tortowa gwarantuje jasny kolor. Unikaj mąk o zbyt niskiej zawartości glutenu, np. orkiszowej, bo naleśniki mogą wyjść ciężkie.

Sugestie 0 polubienia

Naleśniki z mąki tortowej? Czy to dobry pomysł i jak je zrobić?

Okej, spoko, rozumiem! Naleśniki z tortowej? Hmmm… No wiesz co, ja raz zrobiłam takie eksperymenty w domu, pamiętam jak dziś, był 15 marca 2022, kuchnia cała w mące, ha ha. I powiem Ci tak: da się. Tylko…

One wtedy wyszły takie… trochę inne. Jakby delikatniejsze? Ale i mniej elastyczne. Wiesz, takie, co się bardziej rwały. Pamiętam, smażyłam je na patelni od babci, starej, dobrej teflonówce (za 35zł kupiłam na targu).

Moim zdaniem, najlepsza mąka do naleśników to… w sumie to zależy, co chcesz osiągnąć. Jak lubisz takie mega sprężyste, to zwykła pszenna będzie git. Ale jak chcesz lekkie, delikatne, to tortowa da radę. Tylko uważaj przy smażeniu, bo one szybko się przypalają. O, i dodaj odrobinę oleju do ciasta, to pomoże.

No i oczywiście, pamiętaj o dobrym miksowaniu, żeby nie było grudek. A jak już usmażysz, to polecam z dżemem z czarnej porzeczki, domowej roboty – niebo w gębie. Mówię Ci, spróbuj, nie pożałujesz. Trochę zabawy, ale jakie pyszne śniadanie potem!

Czy można używać mąki tortowej do naleśników?

Pewnie, że można! Da się zrobić naleśniki z mąki tortowej, serio!

Pamiętam, jak kiedyś totalnie zabrakło mi zwykłej mąki, a miałam mega ochotę na naleśniki. Zajrzałam do szafki i o! Znalazłam tylko mąkę tortową. Pomyślałam “co mi szkodzi spróbować?”. No i wiesz co? Wyszły! Tylko były takie… inne. Bardziej miękkie, jakby rozpływały się w ustach.

Ale! Trzeba uważać z proporcjami. Mąka tortowa ma mniej glutenu, więc ciasto było jakby rzadsze. Dolałam trochę więcej mąki, nie pamiętam dokładnie ile, ale na oko jakoś to ogarnęłam.

W sumie wyszło całkiem spoko. Jak masz ochotę na takie delikatne naleśniki, to śmiało próbuj z mąką tortową! Może nawet polubisz taką wersję bardziej, co ja tam wiem? Każdy lubi co innego!

  • Mąka tortowa sprawia, że naleśniki są delikatniejsze.
  • Uważaj na proporcje – może być potrzebne dodanie więcej mąki, żeby ciasto nie było za rzadkie.
  • Można mieszać mąkę tortową ze zwykłą w proporcjach 1:1 – dla lepszego efektu! Serio, to może być dobry pomysł!

Jaka mąka zamiast pszennej do naleśników?

Tak późno, a ja o naleśnikach… Gryczana, jasne.

  • Mąka gryczana… W sumie, pasuje do tego nastroju. Taka… swojska, trochę zapomniana. I faktycznie, bez glutenu. Moja siostra, Ania, ciągle szuka czegoś bezglutenowego, bo ma jakieś tam swoje problemy. Chyba jej powiem. Może w końcu zjem normalne naleśniki.

  • A kokosowa? Hm, ciekawe. Nigdy nie próbowałam. Pewnie słodkie by wyszły. Może za słodkie… Ale z dżemem z czarnej porzeczki? Albo powidłami śliwkowymi od babci Heli? No nie wiem, nie wiem.

I tak w ogóle, po co mi te naleśniki o tej porze? Chyba nerwy. Znowu ta praca… Ale przynajmniej wiem, co jutro na śniadanie, ha. Tylko która? Chyba wybiorę opcje bezglutenowe.

Czy można zrobić naleśniki z mąka orkiszową?

Naleśniki z orkiszu? Tak.

  • Mąka orkiszowa daje elastyczność.
  • Smak bogatszy, dzieci lubią.
  • Wartości odżywcze są większe, niż w pszenicy.
  • Na słodko, pikantnie – wybór należy do ciebie.

Orkisz, odmiana pszenicy. Genetycznie starsza, mniej przetworzona. Zawiera gluten, ale inny. Lekarz Zofia Bernat, specjalista od dietetyki. Lubi placki z orkiszu na śniadanie, szczególnie w poniedziałki. Może to wszystko kwestia wyboru, prawda?

Czy mąka tortowa 450 nadaje się na naleśniki?

Oczywiście, że się nadaje! Babcia Jadzia, świętej pamięci, robiła na takiej mące naleśniki tak cienkie, że przez nie można było czytać “Gazetę Wyborczą”! A to już coś, mówię ci!

Lista mąk, które sprawdzą się w naleśnikach (według cioci Zosi, która ma w tym temacie doktorat z jedzenia):

  • Mąka pszenna tortowa 450: Klasyk! Niezawodna jak stary, poczciwy Fiacik 126p. Tylko uważać, bo czasem za bardzo lepi się do patelni – jak mój sąsiad do krzesła po trzech piwach.
  • Mąka pszenna typ 500: Trochę grubsza, ale za to naleśniki będą bardziej syte. Idealne na sycące śniadanie dla chłopa, co dzień w polu haruje.
  • Mąka pszenna typ 650: Dla tych co lubią wyzwania! Naleśniki będą cięższe jak krowa po kapuście, ale za to jaka satysfakcja!

Która mąka najlepsza? To zależy od twojego gustu! Jak lubisz babcine, cienkie naleśniki – bierz 450. Jak wolisz coś bardziej treściwego – 500 lub 650. Proste, jak drut!

Dodatkowe informacje:

  • Pamiętaj, żeby nie przesadzać z ilością mąki! Lepiej dodać mniej i ewentualnie dosypać, niż zrobić klej na ściany.
  • Dobrze wymieszaj ciasto, żeby nie było grudek. Jak byś mieszał beton, rozumiesz?
  • Smacznego! A jak coś wyjdzie krzywo, to zawsze możesz powiedzieć, że to “autorski styl”!

P.S. Moja sąsiadka, Halina, dodaje do ciasta na naleśniki jeszcze odrobinę jogurtu – mówi, że wtedy są bardziej puszyste. Ale to już twoja sprawa!

Jaka jest różnica między mąką tortową a pszenną?

Wiesz, tak naprawdę… mąka tortowa, no, to ten typ 450. Pamiętam, jak babcia Zosia zawsze powtarzała, że do biszkoptu tylko ta, bo lekka i puszysta. A zwykła pszenna? No, to już zależy, co masz na myśli. Bo wiesz, tych typów pszennej to jest trochę, nie? Typ 500, typ 750… I każdy do czegoś innego, no, ja akurat, hm…

  • Typ mąki niby mówi wszystko, patrzysz na cyferki, i już.
  • Chodzi o te… no, te substancje mineralne. Im wyższy numer, tym więcej tego w środku, w mące. Logiczne, prawda?
  • Mąka tortowa, ta 450, to taka… 0,45% tych minerałów. A jak masz na przykład typ 500, to już 0,50%. Niby mała różnica, ale robi swoje. A, i ten typ 750, no to 0,75%, tak jak… tak jak pisze.

Babcia Zosia, wiecznie w kuchni. Pamiętam, jak robiła te swoje pierogi, zawsze z mąki typ 500. Mówiła, że lepsza, bo ciasto takie elastyczne. A do ciasta drożdżowego? Tam już szła mąka typ 750, no bo cięższa, bogatsza, takie coś. Kurde, tyle lat minęło, a ja to wszystko pamiętam. Chyba mi się tęskni za tym wszystkim, wiesz? Za babcią, za pierogami, za tymi wszystkimi smakami i zapachami z jej kuchni. Chyba muszę zadzwonić do mamy jutro, albo… a dobra, nie ważne.

Czy do naleśników lepiej użyć mąki tortowej?

O rety, naleśniki… To moja słabość! Pamiętam, jak kiedyś, chyba w zeszłym roku, w czerwcu robiłam naleśniki dla całej rodziny. Zawsze robię je na mące tortowej. Mama mi kiedyś powiedziała, że to najlepsza mąka i kurcze, miała rację.

  • Mąka tortowa (typ 400, 450 lub 500) jest idealna – wychodzą wtedy takie jasne, lekkie i puszyste. No po prostu niebo w gębie!
  • Kiedyś spróbowałam z krupczatki, bo też słyszałam, że dobra. Były spoko, ale jakoś tak mniej puszyste. W sumie zjadliwe!
  • Wiadomo, że mąka pszenna ma najwięcej glutenu, więc to ona odpowiada za to, że ciasto jest takie… no, właśnie, spulchnione.

Nie no, dla mnie mąka tortowa to po prostu must-have! I jeszcze sekrecik: szczypta sody oczyszczonej robi robotę, serio! Wychodzą po prostu idealne, takie, że aż chce się jeść i jeść! A potem żałować, ale co tam! 😄

#Mąka Tortowa #Naleśniki #Przepis