Czy mięso z solanki można zamrozić?

O matko, to pytanie spędzało mi sen z powiek! Bo wiecie, ostatnio robiłam tę cudowną szynkę – babci przepis, wieki się go trzymałam, a ta solanka… ach, ta solanka! Pamiętam, jak babcia, Bóg ją ma w swojej opiece, mówiła, że klucz to odpowiednia sól, a potem to magiczne zamrażanie… Ale czy na pewno? Czy mięso z solanki można zamrozić? Przecież nie chciałabym zmarnować tego całego wysiłku, tego całego… no wiecie, tego serca włożonego w ten proces.

No i znalazłam odpowiedź. Tak, można, ale tylko po obróbce termicznej! Serio? To mi mózg rozsadza! Czyli moja piękna, pachnąca szynka, która spędziła w solance trzy dni, musi najpierw zostać upieczona? Eh, trochę się zawiodłam, szczerze mówiąc. Wydawało mi się, że zamrożenie przed pieczeniem to skrót drogi, ale cóż, trzeba się dostosować do zasad, nieprawdaż? Przecież nie chcę, żeby mnie zatruło jakieś paskudztwo.

A surowe mięso solone? Lepiej o tym zapomnieć! Nigdy więcej ponownego mrożenia! Pamiętam jak kiedyś mroziłam resztki kurczaka w marynacie (bez solanki, ale chyba zasada jest podobna), potem rozmroziłam, a było takie… no, nie dało się tego zjeść. Okropne! Z tego powodu straciłam zaufanie do ponownego mrożenia mięsa. Zresztą, kto by chciał jeść coś co było już raz mrożone, a potem odmarznięte, no, powiedzmy szczerze… fuuuj!

Także, jeśli macie mięso w solance – pieczenie, a potem mrożenie. To jest chyba jedyna droga. A na przyszłość chyba zapiszę sobie to wielkimi literami, żeby nie zapomnieć! W końcu, kto chce stracić całą tą robotę i przepiękny smak domowej szynki? Nie ja na pewno!

#Mięso Solanka #Solanka Mrożenie #Zamrożenie Mięsa