Czy do farszu pierogów ruskich dodaje się jajko?

10 wyświetlenia

Czy do farszu na pierogi ruskie dodaje się jajko? Tak, do tradycyjnego farszu na pierogi ruskie dodaje się jajko. Pomaga ono związać składniki: ugotowane ziemniaki, twaróg i podsmażoną cebulkę, tworząc spójną masę. Przyprawiamy solą, pieprzem i majerankiem dla smaku.

Sugestie 0 polubienia

Czy jajko w farszu pierogów ruskich jest konieczne?

Jajko w pierogach ruskich? Nie, wcale nie jest konieczne! Moja babcia nigdy go nie dawała, a jej pierogi były legendą! Pamiętam, jak 12 maja 2020 w jej kuchni w Zakopanem, zjadałem te cuda. Niebo w gębie, mówię Ci.

Ziemniaki, ser, cebula – to podstawa. Reszta to dodatki. Ja czasem dodaję jeszcze trochę szczypiorku, dla świeżości.

Wiem, przepisy internetowe krzyczą o jajku, ale to bzdura! Jajko tylko zbiera farsz, robi go gęstszym, a to czasem psuje całą zabawę. Wolę luźniejszy farsz, bardziej wilgotny.

A co do tego przepisu z WP Kuchnia… próbowałam raz. Nic specjalnego. Moja babcia robiła dużo lepiej, chociaż nigdy nie mierzyła składników. Po prostu czuła.

Czy do farszu do ruskich daje się jajko?

Czy do farszu do ruskich daje się jajko?

Nie, w klasycznej recepturze jajka nie ma. To mit, albo raczej, odchylenie od tradycji. Moja babcia, Zofia Nowak, zawsze powtarzała, że jajko psuje delikatność smaku. Ziemniaki, ser biały (najlepiej tłusty, wiejski!), podsmażana cebula i sól to fundament. Wszystko inne jest zbędną ingerencją.

Punkt widzenia:

  • Tradycyjna receptura: Ziemniaki, ser biały, cebula, sól i pieprz. Koniec, kropka. Wszelkie dodatki to już fantazja kulinarna, nie tradycja.
  • Zmiana konsystencji: Jajko faktycznie zagęszcza farsz, robiąc go bardziej zwartym. Ale ta zwartość traci na przewidywalności. A co z puszystością? Znika. Tragedia dla amatorów pierogów z lekkim, prawie ażurowym farszem.
  • Wpływ na smak: Jajko wprowadza dodatkowy, dość intensywny smak, który może przytłoczyć subtelność sera i ziemniaków. To jak włożenie walca do delikatnego mechanizmu. Zniszczenie harmonii.

Moje przemyślenia: Czy warto eksperymentować? Pewnie, że tak! Kuchnia to pole do popisu, miejsce na odkrycia. Ale ruskie to ruskie. Nie ma co komplikować tego, co jest proste i doskonałe.

Dodatkowe informacje: proporcje składników w klasycznym farszu do pierogów ruskich wahają się w zależności od regionu i upodobań. Niektórzy dodają szczypiorek, inni – mało. Ważne jednak, żeby pamiętać o zachowaniu proporcji, które zależy od ilości składników: np. na 1 kg ziemniaków, 500 g twarogu i 2 średnich cebuli. Moja babcia zawsze dodawała jeszcze odrobinę gałki muszkatołowej – sekret jej niepowtarzalnego smaku.

Co się dodaje do farszu na pierogi ruskie?

Do farszu na pierogi ruskie? Hmm, no tak. Pamiętam jak babcia robiła pierogi… To było zawsze w piątek, w kuchni unosił się ten zapach… ach.

Do farszu? No więc tak:

  • Twaróg, koniecznie tłusty, inaczej wychodzi suchy.
  • Ziemniaki ugotowane, tak na prawdę miękko, żeby się dobrze rozgniatały.
  • Pieprz – babcia zawsze dawała ziołowy, mówiąc, że wtedy lepiej smakuje. A ja się z nią zgadzam!
  • No i cebula, tak, zeszklona na maśle. To jest must have! Bez tego to nie są ruskie, tylko jakieś… no nie wiem, ziemniaczane.

Aaa, i jeszcze sol! Bez soli to wiadomo. Babcia Zosia zawsze powtarzała, że w ruskich najważniejszy jest dobry twaróg. Miała rację, bo te ze sklepu czasami są takie… no, bez smaku. Najlepiej to od rolnika, taki prawdziwy, pachnący! To była moja babcia, urodzona w 1932 roku, pamiętam jak dziś, jak mnie uczyła robić pierogi… cudowne wspomnienia.

Czy daje się jajko do farszu na pierogi?

Ach, pierogi… To cała filozofia, całe moje dzieciństwo pachnące maślanym ciastem i babcinymi opowieściami. W naszej rodzinie, w domu mojej babci Ani, w drewnianym domu z zieloną werandą, nigdy, przenigdy nie dodawaliśmy jajek do farszu. Nigdy! To był święty obyczaj, przekazywany z pokolenia na pokolenie. Babcia mawiała, że jajko usztywnia farsz, robi go ciężkim, pozbawia lekkości, a pierogi mają być lekkie, jak puch.

  • Farsz ma być wilgotny, ale nie mokry. To jest klucz! Wtedy ciasto się nie rozwarstwia, a pierogi nie pękają. Babcia zawsze mówiła, że farsz musi “oddychać”. To piękne określenie, prawda?

  • Różne farsze, różne tajemnice. Ruskie, z mięsem, z kapustą i grzybami – wszystkie bez jajka. Tylko w farszu z orzechami, kiedyś, babcia dodała jedno jajko, żeby orzechy nie przebijały cienkiego ciasta. Ale to wyjątek, potwierdzający regułę!

  • Tajemnica babci Ani: Ona nigdy nie ujawniła dokładnej proporcji składników. Mówiła, że to magia, że trzeba “czuć” ciasto, “czuć” farsz. A ja czułam jej miłość w każdym ugryzieniu. To był zapach domu, zapach dzieciństwa, zapach babci Ani. Ten zapach, ten smak, nigdy nie zostanie zapomniany.

Pamiętam ten drewniany stół w kuchni, rozgrzany piecyk, zapach maślanego ciasta i ten niepowtarzalny aromat pierogów. Babcia Ani, z mąką na rękach, uśmiechająca się, pomagająca mi lepić maleńkie pierożki…

A teraz, 2024 rok i ja, jej wnuczka, przechowuję ten przepis, tą tradycję, w moim sercu. I w mojej kuchni, na drewnianym stole, jak u babci, lepię pierogi bez jajka w farszu. Tak, jak ona uczyła.

List:

  1. Nigdy jajek w farszu: To żelazna zasada!
  2. Wyjątek: Tylko w farszu z orzechami, ze względu na ich twardą konsystencję.
  3. Sekret: “Czuć” ciasto i farsz.

Zapiski z rodzinnego przepisu babci Ani (rok 2024):

  • Proporcje farszu zawsze intuicyjne.
  • Ciasto zawsze cienkie, delikatnie podsmażane na maśle.

Czy do farszu do pierogów ruskich dodaje się jajko?

Okej, spróbuję to opowiedzieć tak, jakbym serio komuś to mówiła, trochę chaotycznie, jak to zwykle bywa jak się coś opowiada.

Czy do farszu do pierogów ruskich dodaje się jajko? Nie no co ty! W życiu do prawdziwego farszu ruskiego jajka się nie daje! Pamiętam, jak babcia Jadzia, to była mistrzyni pierogów, zawsze powtarzała: “Jajko to do ciasta, a nie do farszu, bo wyjdzie kartoflano-jajeczna breja!”. I faktycznie, raz dodałam, bo mi się pomyliło, masakra, fujka!

  • Ziemniaki
  • Twaróg
  • Cebula
  • Przyprawy (sól, pieprz, ewentualnie odrobina majeranku)

Tylko tyle i nic więcej! To jest święta receptura! I ważne, żeby ziemniaki były ugotowane dzień wcześniej, bo wtedy farsz nie jest taki mokry. A cebulkę to trzeba zeszklić na maśle, to już w ogóle magia! Ostatnio robiłam z Zosią, moją córką, wyszły… no, powiedzmy, że jadłam gorsze, ale do babci Jadzi im daleko. Ona robiła pierogi na wigilię dla całej rodziny, ze sto sztuk! Szaleństwo jakieś. No i zawsze bez jajka, żeby nikt nie pomyślał!

Czy dodawać jajko do farszu na pierogi?

Jajko do farszu? Nie! Nigdy! W farsz na pewno nie! Myślę, że to bzdura. W pierogach mojej babci, Ani, nigdy nie było jajka w farszu! Zawsze ruskie, kapusta z grzybami, albo ziemniaki z serem. Pyszne! A ciasto? No tak, ciasto…

Lista składników babci Ani:

  • mąka – zawsze tyle, ile trzeba, nigdy nie mierzyła
  • woda – tyle, żeby ciasto było elastyczne
  • szczypta soli – to podstawa!

A jajka? Do ciasta? Może… czasem… ale tylko żółtka! Białka? Nie! Zrobią się za twarde, suche, jak guma! Pamiętam, jak kiedyś kuzynka dodała całe jajka… tragedia! Pierogi jak kamienie! Nie do przegryzienia! W tym roku, na święta, robiłam pierogi sama. Tylko żółtka. Wyszły idealnie! A farsz? Kapusta z grzybami, moja ulubiona.

Punkty do zapamiętania:

  • Farsz – bez jajek!
  • Ciasto – żółtka, tak! Białka – nie!
  • Przepis babci Ani – najlepszy!

W tym roku 2024, moja babcia skończyła 85 lat. Robi pierogi od zawsze. Nigdy się nie pomyliła. Powinna napisać książkę kucharską! A ja? Próbuję się uczyć, ale daleko mi do jej perfekcji. Muszę ćwiczyć! Może kiedyś moje pierogi będą tak dobre, jak jej? Zastanawiam się, czy dodać do ciasta jeszcze trochę oleju… Może jutro spróbuję. A dziś… jem pierogi babci Ani! Pycha!

#Farsz #Jajko #Pierogi