Co zrobić z ciastem na pizzę po wyjeciu z lodówki?
Po wyjęciu ciasta na pizzę z lodówki:
- Uformuj ciasto do pożądanej wagi.
- Umieść je w pudełkach.
- Pozostaw w temperaturze pokojowej na 3-4 godziny.
To pozwoli ciastu nabrać elastyczności i odpowiednio wyrosnąć przed pieczeniem.
Okej, dobra, to weźmy się za to ciasto na pizzę! Boże, ile razy już to przerabiałam…
Co robić z tym biednym ciastem, jak już je wygramolę z lodówki? No właśnie, kluczowe pytanie! Bo niby proste, ale jak się człowiek spieszy albo nie wie, to można niezłą fuszerkę odwalić.
Więc, jak już wyciągniesz je z tego zimna (brrr!), to:
-
Uformuj ciasto do pożądanej wagi. No dobra, niby oczywiste, ale czy zawsze to robimy idealnie? Ja na przykład zawsze na oko, a potem płacz, że za grube albo za cienkie. Serio, warto się przyłożyć, żeby ta pizza w końcu wyglądała jak z pizzerii, no nie?
-
Umieść je w pudełkach. Pudełka… no niby tak, ale ja czasem, przyznaję się bez bicia, wrzucam po prostu na talerz i przykrywam ściereczką. Pudełka lepsze, to fakt, ale… czasem lenistwo bierze górę, co poradzić.
-
Pozostaw w temperaturze pokojowej na 3-4 godziny. I tu jest pies pogrzebany! To jest ten magiczny moment, kiedy ciasto ożywa! Pamiętam, jak raz chciałam przyspieszyć i włożyłam ciasto na chwilę do lekko nagrzanego piekarnika… O rany, co za guma mi wyszła! Nigdy więcej! Te 3-4 godziny to jest świętość. A wiesz co? Czytałam gdzieś, że niektórzy zostawiają i na dłużej, nawet na 6! Podobno wtedy dopiero jest WOW. Sama nie próbowałam, ale… może kiedyś się odważę.
Bo tak naprawdę, chodzi o to, żeby dać temu ciastu czas, żeby odpoczęło, żeby gluten się rozluźnił, żeby drożdże popracowały. Wiesz, żeby to wszystko zaczęło żyć. I wtedy… wtedy magia się dzieje! Pieczemy pizzę, jak marzenie. I to wszystko dzięki cierpliwości! A komu jej dzisiaj starcza, no powiedz?
#Ciasto Pizza #Lodówka #PrzygotowaniePrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.