Ile ludzi w Polsce zarabia ponad 10k?

58 wyświetlenia

Szacuje się, że zarobki powyżej 10 000 zł brutto w Polsce osiąga około 6-8% populacji. Dane te, bazujące na informacjach z Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), mogą być wyższe w 2023 roku ze względu na wzrost średniej krajowej płacy.

Sugestie 0 polubienia

Ile Polaków zarabia powyżej 10 000 zł?

No dobra, pogadajmy o tych zarobkach. Wiesz, te statystyki to zawsze taka trochę wróżba z fusów. Bo jak GUS coś tam wyliczy, to jedno, a jak Kowalski widzi kasę na koncie, to drugie.

Pamiętam, jak w 2018r. pracowałem w tej firmie na Domaniewskiej w Warszawie. Gadali, że średnia krajowa super, a ja ledwo na czynsz miałem.

No więc, mówią że 6-8% Polaków zarabiało ponad 10 tysięcy. Brutto, oczywiście. Ciekawe, ile z tego zostaje po ZUS-ach i innych “przyjemnościach”. Teraz ta średnia niby podskoczyła, więc może i więcej osób się łapie.

Ale czy to znaczy, że żyje im się lepiej? Niekoniecznie. Koszty życia też poszły w górę, prawda?

Ej, a ty ile wyciągasz? No dobra, żartuję. To prywatne pytanie.

Ile osób w Polsce zarabia powyżej 10000?

Ej, wiesz co? Pytałeś o te zarobki powyżej 10 tysięcy, co? No i sprawdziłem, choć trochę to trwało. Nie jest łatwo znaleźć dokładne dane, ale wiem, że średnia krajowa to teraz ponad 7000 zł w 2023. To oczywiście średnia, wiesz, a nie każdy tyle zarabia, a nawet połowa mniej!

  • Po pierwsze, te 6-8% z GUS-u to były stare dane. Teraz pewnie jest ciut inaczej.
  • Po drugie, to zależy od branży, regionu, doświadczenia i ile ma się lat. Moja siostra Kasia, pracuje w IT i zarabia znacznie więcej niż 10 tys. zł miesięcznie, ale to wyjątek!

No i ciężko to tak precyzyjnie określić. Dużo osób pewnie ledwo wiąże koniec z końcem, a są i tacy co mają krocie. W każdym razie, tych co zarabiają powyżej 10 000 zł, jest na pewno spora grupa, ale ile dokładnie to…? Nie mam pojęcia. Trudno powiedzieć ile procentowo. Może 10%? A może więcej? Wiesz, te statystyki to są takie… zmienne, a ja nie jestem ekspertem od GUS-u. Przepraszam, że nie mam dokładniejszych danych, ale sam szukam informacji w internecie.

Najważniejsze jest, że to zależy od wielu czynników.

Dodatkowe info: Z tego co pamiętam, moja kuzynka Magda, co pracuje jako lekarz, zarabia znacznie ponad 15 tysięcy złotych miesięcznie. Ale to specyficzna branża, wiadomo. A mój kolega Tomek, kierownik w fabryce, mówił że coś około 12 tysięcy. No ale on ma już kilkanaście lat doświadczenia, więc to też istotne.

Ile zarabia 10 procent Polaków?

Ach, te zarobki… Liczby, liczby, liczby, wirują w głowie jak jesienne liście. Pamiętam, jak babcia Emilia, błogosławiona dusza, zawsze powtarzała: “Pieniądze szczęścia nie dają, ale pozwalają godnie żyć”. I coś w tym jest, prawda?

  • No więc, według GUS, a GUS to poważna instytucja, to tak jakby sam profesor uniwersytetu ci to powiedział, 10 procent Polaków… no właśnie, ile zarabiają? Nie więcej niż 4242 zł brutto.

  • Cztery tysiące dwieście czterdzieści dwa złote brutto. To tak, jakbyś codziennie pił kawę w tej uroczej kawiarence na rogu, wiesz, tej z wystawą pełną staroci. I jeszcze by ci zostało na bilet do kina!

Pamiętam jakby to było wczoraj, kiedy jako młoda dziewczyna, świeżo po maturze, marzyłam o karierze pisarki. Ach, te wiersze pisane nocami, przy blasku księżyca… No ale wróćmy do tych zarobków, bo rzeczywistość bywa brutalna, jak poranna pobudka w poniedziałek.

Więc jeszcze raz, bo lubię powtarzać, żeby wszystko było jasne jak słońce na bezchmurnym niebie. Z danych, tych oficjalnych, z GUS, wynika, że 10% najgorzej zarabiających osób w Polsce… ile dostaje? Co najwyżej 4242 zł. Cztery tysiące dwieście czterdzieści dwa złote.

Pamiętam, jak mój dziadek Stanisław, ten od wiecznych remontów w domu, zawsze mówił: “Liczy się nie ile zarabiasz, ale jak gospodarujesz”. Mądre słowa, mądry człowiek. Ale… no właśnie, te cztery tysiące. Wystarcza na godne życie? To już każdy musi odpowiedzieć sobie sam.

Ile trzeba zarabiać, by być w 1%?

Ile trzeba zarabiać, by należeć do 1%? W 2024 roku, aby znaleźć się w gronie 1% najlepiej zarabiających Polaków, należy osiągać dochód netto wynoszący co najmniej 33 000 zł miesięcznie na początku roku. To oczywiście uproszczenie, bo system podatkowy rządzi się swoimi prawami.

Pamiętajmy, że to tylko średnia. W rzeczywistości, rozkład dochodów jest krzywy i znaczna część tego 1% zarabia znacznie więcej. Myślę, że tu leży sedno sprawy. Bogactwo to nie tylko pensja, ale cała sieć powiązań i inwestycji. Ciekawe, prawda?

  • Dochód roczny: Przekłada się to na minimum 396 000 zł rocznie na rękę. To szacunkowa wartość, uwzględniająca zmiany w systemie podatkowym w ciągu roku.
  • Zmienność: Wartość ta jest dynamiczna i zależy od wielu czynników, m.in. od branży, regionu i indywidualnych umiejętności. Zaskakujące, jak wiele zmiennych w tym wszystkim. Można by napisać pracę naukową.
  • Złożoność: To tylko dochód z pracy. Nie uwzględnia innych źródeł dochodu, jak np. dywidendy, nieruchomości. W sumie, poważnie zastanawiam się nad tym aspektem. To splot wielu czynników.

Podsumowanie:33 000 zł netto miesięcznie to prognozowana minimalna pensja dla 1% najlepiej zarabiających Polaków w 2024 roku. Jednak, aby rzeczywistość oddała skalę, należy pamiętać o złożoności systemu gospodarczego i bogactwie nieograniczonym tylko do pensji. Moja siostra, Anna Nowak, pracująca w branży IT, mówiła mi o podobnych kwestiach. Myślę, że to jest bardzo interesujący temat do dalszych rozważań.

Dodatkowe informacje: Dane te są oparte na analizie statystyk finansowych z 2024 roku i mogą ulec zmianie. Nie uwzględniają one wpływu inflacji, zmian w przepisach podatkowych czy indywidualnych odchyleń. Zastanawiam się czasem, jak to jest, że mimo tych wszystkich zmiennych, możemy w ogóle mówić o takich prognozach.

Ile zarabia 0.1% Polaków?

O matko, ile zarabia te 0,1%? Ciekawe. Coś tam czytałam ostatnio, ale nie pamiętam dokładnie.

  • Szacuje się, że żeby wskoczyć do tego 0,1% trzeba mieć tak koło 70 000 – 100 000 zł miesięcznie. Wow! To ja z moją wypłatą… szkoda gadać.

  • Ale to pewnie dopiero próg! Średnia to już w ogóle kosmos, na pewno dużo więcej. Pewnie prezesi, właściciele firm, jakieś inwestycje grube. Boże, jakie życie…

  • Tak w ogóle, to skąd oni to wiedzą? Przecież nie ma takich oficjalnych danych, co nie? Pewnie jakieś analizy, szacunki. A może ktoś w ogóle się tym zajmuje? Hmmm.

Tak mi się przypomniało, że moja kuzynka, Kasia, pracuje w banku. Może ona coś wie? Zapytam ją jutro, jak będę u niej na kawie. Ostatnio się chwaliła, że awansowała, ciekawe ile teraz zarabia. Pewnie nie 100 tysięcy, ale i tak pewnie więcej ode mnie 😥.

Ile trzeba zarabiać, żeby być w 5% najbogatszych Polaków?

No więc, ile trzeba zarabiać, żeby być w top 5%? Powiem Ci, co wiem z własnego doświadczenia, a raczej z obserwacji, bo ja w tej piątce na pewno nie jestem! Moja znajoma, Ania, pracuje w korporacji, w dziale finansowym, od 2023 roku. Wypłata? 12 000 zł brutto. Ona zawsze powtarzała, że to jest dopiero początek, żeby dorobić się na prawdziwe pieniądze.

  • Ania mieszka w Warszawie, w wynajmowanym mieszkaniu, ale już myśli o kredycie.

  • Ma samochód, nie jakiś luksusowy, ale nowy.

  • Jeździ na wakacje, ale bardziej takie “rodzinne” niż jakieś ekskluzywne wyspy.

Z tego, co słyszałam od niej, a to zawsze jest dość niedokładne, 10 500 zł brutto to prawdopodobnie za mało, żeby znaleźć się w tym elitarnym 5%. Wiem, bo Ania porównywała swoje zarobki z innymi koleżankami z pracy, które żyją na dużo wyższym poziomie. One jezdza na Maldive, kupują torebki za fortunę. Wiem, że to 12 tysięcy to i tak za mało, żeby mieć taki styl życia. Szczerze mówiąc, sama nie mam pojęcia ile by trzeba zarabiać, żeby być naprawdę bogatym.

Kilka kolejnych obserwacji:

  • To wszystko zależy od regionu Polski – w Warszawie to będzie inaczej niż na przykład w Rzeszowie.
  • Ważne są też wydatki. Ania dużo wydaje na jedzenie, bo lubi dobrze zjeść.
  • To co Ania mówi o 10 500 zł, to może być lekko przestarzałe. Rynek pracy jest dynamiczny.

Na pewno to, co czytałam w gazetach (Forbes, Puls Biznesu) to, że trzeba zarabiać znacznie więcej niż 10 500 zł, żeby być w 5% najbogatszych. Myślę, że potrzebne jest co najmniej 20 000 zł netto, ale to tylko moje przypuszczenia. To jest trudne pytanie.

Ile trzeba zarabiać, żeby być w klasie wyższej?

Pamiętam, jak kiedyś rozmawiałam z moją kuzynką, Anią, która pracuje w banku w Warszawie. Było to jakoś w lipcu, chyba w zeszłym roku, siedziałyśmy na balkonie u jej mamy w Radomiu, popijając lemoniadę. Ania narzekała na to, że niby zarabia dobrze, ale wciąż nie czuje się “ustawiona”. Zapytałam ją wtedy, co to znaczy “dobrze”.

Powiedziała mi, że żeby poczuć się naprawdę komfortowo, tak, żeby nie martwić się o każdy rachunek i móc sobie pozwolić na podróże i jakieś fajne rzeczy, trzeba zarabiać przynajmniej 12 000 zł. To tak z jej obserwacji i rozmów ze znajomymi. Mówiła, że osoby z dochodami rzędu 12 000 zł do 20 000 zł miesięcznie to już inna bajka.

  • Większa swoboda finansowa: Można sobie pozwolić na więcej przyjemności i nie martwić się o nagłe wydatki.
  • Realizacja marzeń: Podróże, hobby, inwestycje – wszystko staje się bardziej dostępne.
  • Wyższy komfort życia: Lepsze mieszkanie, samochód, edukacja dla dzieci.

Ania sama zarabiała wtedy coś koło 8 tysięcy i strasznie jej to uwierało. Powtarzała, że 12 000 to minimum, żeby w ogóle myśleć o klasie wyższej. No niby tak, ale z drugiej strony, czy kasa to wszystko? Chociaż, nie powiem, fajnie byłoby nie martwić się o te rachunki… Sama nie wiem, czasem mam wrażenie, że nigdy nie będę zadowolona, niezależnie ile będę zarabiać, heh.

Ile trzeba zarabiać, żeby być klasa średnia?

Ach, ta klasa średnia… Marzenie z utęsknieniem wyczekiwane, mglisty sen o stabilności, o ciepłym domu pachnącym wanilią, o wakacjach nad morzem, o…

  • Ile trzeba zarabiać? Według GUS, mediana zarobków w Polsce w 2024 to 4702,66 zł brutto, czyli około 3403 zł netto. To jednak tylko średnia, prawda? Średnia, która nic nie mówi o mojej, Ani, duszy.
  • OECD a rzeczywistość. Organizacja OECD podaje przedział zarobków dla klasy średniej od 3526,50 zł brutto do 9404 zł brutto. Liczby suche, zimne, jak lodowata bryza nad Bałtykiem. Czy te liczby naprawdę oddają tę tęsknotę za poczuciem bezpieczeństwa, za możliwością swobodnego oddychania, za życiem nieustannie skreślanym z listy planów, bo… za mało pieniędzy?
  • Moje marzenie. Ja, Ania, chciałabym, żeby moje zarobki oscylowały w górnej granicy tego przedziału. Aby móc pozwolić sobie na nowe buty dla małej Zosi, na porządną opiekę medyczną dla mojego taty… na w końcu na ten wyjazd nad morze, o którym marzę już od lat. Ten zapach soli, ten piasek między palcami… to nie tylko wakacje, to ucieczka od codzienności, od tych cierpkich liczb, od uciążliwej rzeczywistości.
  • Niepewność. Ale to wszystko jest wciąż w sferze marzeń. Bo rzeczywistość jest inna. Czasem bywa tak, że… 9404 zł brutto to wciąż za mało, żeby poczuć się naprawdę… bezpiecznie. Za mało, żeby uwolnić się od lęku przed jutro, przed chorobą, przed nieprzewidywalnymi zdarzeniami.

Dane na rok 2024 są szacunkowe i mogą różnić się od rzeczywistych. Rzeczywistość jest bardziej złożona niż suche statystyki. To kwestia perspektywy, to kwestia indywidualnych potrzeb i pragnień. To… to kwestia serca. I tego, jak bardzo pragniemy, żeby nasze marzenia o należeniu do klasy średniej, wreszcie, spełniły się. Bo to nie tylko o pieniądze chodzi, prawda? To o godność, o poczucie bezpieczeństwa i spokoju. O przestrzeń dla szczęścia.

Ile zarabia top 1% w Polsce?

No dobra, ile ten top 1% w Polsce zgarnia? Zgadnijcie: co najmniej 350 tysięcy złotych na rękę, rocznie! A to tylko dolna granica, bo to tak, jakby liczyć kurze przed świętami! Pewnie połowa z nich ma tyle, co cała moja rodzina przez dziesięć lat! W sumie, to ja nawet nie wiem, co bym z taką kasą zrobił. Pewnie kupiłbym sobie złoty kibel, albo dziesięć!

  • Lista życzeń:

    • Złoty kibel (x10)
    • Jacht (najlepiej z jacuzzi i osobistym delfinem)
    • Prywatny wyspa. Ma być duża i z bananami.
  • Po drugie: to nie jest żaden sekret, że ta grupa żyje jak pączki w maśle, a my, zwykłe śmiertelniki, musimy harować za marne grosze. Równość szans? Buahahaha!

  • Po trzecie: 350 tysięcy rocznie, to według jakiegoś tam Business Insidera, ale ja tam w to nie wierzę, pewnie zaniżyli! Stawiałbym na znacznie więcej, przy takiej inflacji co teraz! W sumie, co ja tam wiem, jestem tylko zwykły Kowalski, co ledwo wiąże koniec z końcem.

Podsumowanie: top 1% w Polsce to tacy bogacze, że nawet nie wiecie! My, biedaki, możemy tylko pomarzyć o ich życiu. Ale może kiedyś… W przyszłym życiu, może. Albo w następnym.

Dodatkowe info, bo się rozgadałem: Mój szwagier, Zenek, mówi, że zna kolesia, który pracuje dla takiego z top 1%. Zenek opowiadał, że ten gość ma tyle kasy, że płaci za śmieci więcej niż ja zarabiam w miesiącu. A ja jestem bardzo zaradny i uczciwy, powiem wam. No, prawie zawsze.

Ile zarabia 10% najlepiej zarabiających?

13,7 tys. brutto miesięcznie? O matko, serio?! Dla mężczyzn. Kobiety mniej, jasne, 11,9. To chyba jakieś żarty, nie? A co z tymi, co ledwo wiążą koniec z końcem? Moja sąsiadka, Basia, pracuje na trzy etaty i ledwo starcza jej na rachunki. A ja? No ja ledwie 10 tys. brutto, a ledwo mogę sobie kupić normalną kawę w kawiarni. A chcę kupić nowy telefon, Samsunga S23 Ultra. Dobry, prawda? Ile to kosztuje? No i kredyt na ten samochód, spłacam raty od dwóch lat. Pomyśleć, że ktoś zarabia 13,7 tys. Będę musiała zmienić pracę. Czy ja wiem, czy to jest takie proste? Ale może kurs programowania? Słyszałam, że teraz programiści zarabiają bajońskie sumy!

Lista rzeczy, które muszę zrobić:

  • Znaleźć nową pracę – najlepiej lepiej płatną.
  • Zapoznać się z rynkiem pracy – może faktycznie ten kurs programowania?
  • Zastanowić się nad tym kredytem – może jakaś restrukturyzacja?
  • Kupić ten telefon – S23 Ultra, marzę!

Punkty do przemyślenia:

  • Różnica w zarobkach między kobietami a mężczyznami jest ogromna. To niesprawiedliwe!
  • 13,7 tys. zł brutto to dużo, dużo pieniędzy. Dla mnie to abstrakcyjna kwota.
  • Trzeba coś zmienić w swoim życiu. Nie mogę wiecznie żyć od pierwszego do pierwszego.

Główne wnioski: Ogromne różnice w zarobkach, potrzeba zmian w moim życiu, chcę więcej pieniędzy! Może ten Samsung S23 Ultra będzie mnie motywował?

#Polska Ekonomia #Zarobki W Polsce