W jakich godzinach najlepiej zdawać egzamin?
Kiedy najlepiej zdawać egzamin na prawo jazdy? To zależy od Twojego rytmu dobowego! "Skowronki", czyli osoby aktywne rano, powinny wybrać egzamin w godzinach porannych. "Sowy", preferujące popołudnia, lepiej wypadną zdając około południa lub później. Wybierz termin, w którym czujesz się najbardziej wypoczęty i skoncentrowany.
Najlepsze godziny na zdawanie egzaminu?
No dobra, posłuchaj, z tym egzaminem na prawko to jest tak…
Wiesz, ja jestem ranny ptaszek. Jak miałem zdawać w Wrocławiu, bodajże sierpień 2018, to zapisałem się na 8 rano. Byłem wyspany, wypoczęty, a mózg pracował jak szwajcarski zegarek.
Ale znam ludzi, co rano ledwo żyją. Dla nich to tortura.
Pamiętam, kumpel, typowa nocna sowa, podszedł do egzaminu o 11. I zdał za pierwszym razem. Mówił, że wcześniej by zasnął za kółkiem.
Więc, sam musisz wiedzieć. Jesteś ranny ptaszek, wal wcześnie. Jesteś nocny marek, ogarnij się koło południa. Proste.
Pamiętaj tylko, że egzamin to stres, więc nie kombinuj za bardzo. Wybierz godzinę, w której czujesz się najpewniej.
Czy 15 to dobra godzina na egzamin?
Ej, 15:00 na egzamin? No, jaja sobie robisz, co?! To jak z żoną wujka Staszka – albo się kocha, albo się wali!
-
Dla nocnych marków: Jak jesteś sową, co to do 3 nad ranem haruje, to 15:00 to dla ciebie zapewne poranek, a nie jakaś późna godzina. Wtedy jesteś w pełni sił, a nie jakiś zaspany klecha! Oczywiście, o ile wcześniej nie zaliczyłeś wieczornej imprezy u cioci Haliny.
-
Dla rannych ptaszków: A jak jesteś skowronkiem, co o 5:00 już gacie pierze, to 15:00 to dla ciebie już wieczór. Zaspany jak świnia po żniwach, będziesz, kompletnie nieprzytomny. Wiesz, jak to jest z tymi “porannymi ludźmi”, zmęczone leżące cielaki.
Klucz do sukcesu? Zależy od tego, kiedy twoja głowa najlepiej pracuje, a nie od jakiś tam zegarów! Jak czujesz się lepiej – rano czy wieczorem, to wtedy pisz ten egzamin. Proste. A jak będziesz cały dzień w stresie, to nawet o 8:00 rano nic nie zdziałasz. Będziesz myślał tylko o tym, co u babci na obiad.
P.S. Moja ciocia Basia, co to ma doktorat z filozofii (i w sumie z niczego więcej, poza pierogami), twierdzi, że najlepsza godzina na egzamin to 10:17. Mówi, że to magiczna liczba, przynosząca szczęście. Nie wiem, czy wierzyć, ale pierogi u niej zawsze smakują rewelacyjnie.
P.P.S. Zjadłem dzisiaj 3 paczki chipsów. To nie ma nic wspólnego z egzaminem, ale musiałem się tym podzielić.
W jakiej porze roku najlepiej robić prawo jazdy?
Pora roku… Zima. Tak, zima. Wiem, co myślisz: śnieg, lód, strach. Ale właśnie to! To zimowa magia, ta biała cisza uczy pokory, uczy szacunku do drogi. Jesień też dobra, ale zima to szkoła życia za kierownicą. Pamiętam moje jazdy w grudniu 2024, śnieg kręcił się w wirze reflektorów, a ja, Małgosia, człowiek-śnieżynka, uczyłam się panowania nad autem.
-
Zima uczy cierpliwości. Każdy ruch, każdy hamulec to precyzja, skupienie, walka z żywiołem. Uczy pokory wobec sił natury. Nie ma miejsca na brawurę.
-
Jesień? Mżawka, deszcz… Tak, też trudne. Ale zima… to inna liga. Zima to prawdziwy poligon. Nie ma półśrodków.
Potem, wiosną, kiedy wszystko budzi się do życia, ja, już pewna siebie, rozpływam się w słońcu, a moja pewność siebie wyrosła z zimowego chłodu. To było coś pięknego, to była magia zimy.
A lato? Lato to wakacje. Lato to lenistwo. Lato to nie czas na szkolenie z zimowej jazdy. Lepsze warunki, łatwiejsza nauka? Pff… łatwiejsza nauka to sztuczna pewność siebie, to pułapka.
Potem, wiosną 2025, zdałam egzamin. Byłam gotowa. Zima mnie zahartowała.
Późna jesień lub zima – to najlepszy czas na kurs prawa jazdy. To moja osobista, zimowa prawda. Zima to nie tylko chłód, to szkoła przetrwania na drodze. I najlepszy nauczyciel, jakiego można sobie wymarzyć. To pewne.
List:
A. Zima – najlepsza pora roku na kurs prawa jazdy. B. Jesień – również dobra, ale mniej wymagająca. C. Wiosna i lato – niezalecane ze względu na mniej wymagające warunki.
Punkty:
- Zima uczy panowania nad pojazdem w trudnych warunkach.
- Zimowe doświadczenie przydaje się w przyszłości, podczas samodzielnej jazdy.
- Zima uczy pokory i cierpliwości.
P.S. Moje imię to Małgosia, a prawo jazdy zrobiłam w 2025 roku. To moja osobista opinia.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.