Po jakim czasie widać pierwsze efekty treningu?

30 wyświetlenia

Pierwsze efekty treningu zależą od wielu czynników – genetyki, diety, intensywności ćwiczeń. Widoczne zmiany, np. redukcja tkanki tłuszczowej czy wzrost masy mięśniowej, mogą pojawić się po miesiącu, ale czasem potrzeba dłużej. Nie zrażaj się brakiem natychmiastowych rezultatów – regularność i cierpliwość przyniosą efekty. Konsekwencja jest kluczem do sukcesu!

Sugestie 0 polubienia

Po jakim czasie efekty treningu są widoczne?

No wiesz, to z tym miesiącem to bzdura jakaś. Ja na przykład, po miesiącu biegania codziennie po Parku Oliwskim (wrzesień 2022, biegałam wtedy po 5 km) nie widziałam żadnej różnicy. Zero. A schudłam dopiero po trzech, jak zaczęłam restrykcyjnie pilnować jedzenia.

Dopiero po dwóch miesiącach zauważyłam zmianę w kondycji. Lżej mi się biegało. Ale o jakiejś wizualnej różnicy mogłam tylko marzyć.

To zależy od wielu rzeczy, genetyka, rodzaj treningu, dieta. U mnie było to po długim czasie. Koleżanka za to po miesiącu widziała różnicę, ale ona robiła bardzo intensywny trening i zmieniła dietę.

A ja? No wiesz… miałam inne problemy.

Pytania i odpowiedzi:

Q: Kiedy widoczne są efekty treningu? A: Zależy od wielu czynników, czasami po miesiącu, czasami znacznie później.

Q: Czy miesiąc to realny czas na widoczne efekty? A: Niekoniecznie, to indywidualne.

Ile razy w tygodniu trzeba ćwiczyć, żeby były efekty?

Ile razy w tygodniu trzeba ćwiczyć, żeby były efekty?

Trzy, może cztery razy w tygodniu, to minimum. W 2024 roku, po mojej kontuzji kolana (zerwane więzadła, masakra!), fizjoterapeuta zalecił mi trzy sesje w tygodniu. To były zajęcia rehabilitacyjne, ale intensywne! Bolalo cholernie, ale efekty były, widoczne! Po dwóch miesiącach mogłam normalnie chodzić.

  • Minimum 3 razy: To, co mi pomogło. Bez względu na rodzaj ćwiczeń.

  • Różnorodność: Nie tylko siłownia! Bieganie, pływanie, rower – zmiana to podstawa. Nudziłam się na siłowni, więc biegałam. Super sprawa!

  • Czas: Nie ma co oszukiwać, godzina, godzina i pół, to minimum na porządny trening. Czasami robiłam tylko 40 minut, ale to było tylko wtedy, kiedy byłam totalnie padnięta.

Ale wiesz co? To zależy. Ja jestem uparta, ale inni są leniwi. Dla nich może wystarczyć i dwa razy. Ale ja, ja potrzebuję więcej. Bez treningu czuję się słaba, jakby mi ręce i nogi odjęło.

Kilka lat temu, przed kontuzją, trenowałam 5 razy w tygodniu, przez około godzinę i pół, w tym 2 treningi siłowe i 3 cardio. Byłam w świetnej formie. Niestety, przez tę głupią kontuzję wszystko stanęło na głowie.

Podsumowanie:

  • Minimum 3 sesje po ok. 1h, najlepiej zróżnicowane. To moja recepta na sukces.
  • Słuchaj swojego ciała: jeśli jest źle, zrób przerwę!
  • Znaj swoje granice: nie przeciążaj się.

Pamiętaj, każdy jest inny. To, co działa na mnie, może nie zadziałać na ciebie. Eksperymentuj, znajdź swój rytm. Ja teraz wracam do formy, powoli, krok po kroku. To nie jest sprint, to maraton! A ból kolana? Czasem jeszcze dokucza, ale już dużo lepiej.

Jak długo trzeba ćwiczyć, żeby było widać efekty?

O matko, jak długo trzeba ćwiczyć, żeby w końcu coś było widać? Serio pytam!

  • No dobra, od czego zacząć… od zaraz! Ale kiedy zobaczę te upragnione efekty? Mam nadzieję, że nie za rok!

  • Pierwsze tygodnie: No dobra, to podobno w pierwszych tygodniach to tylko kondycja i siła. Czyli nic wizualnego? Bez sensu!

  • 2-3 miesiące: Aha, czyli dopiero po 2-3 miesiącach regularnego walenia w te ciężary coś tam się zacznie dziać. Nieee, to za długo! No ale dobra, wytrzymam. Chyba…

  • Po dwóch miesiącach treningu: Dobra wiadomość! Po dwóch miesiącach podobno siła rośnie i mięśnie się lepiej tonują. Hm, to już brzmi lepiej. Ale czy ktoś naprawdę to widzi? Czy tylko ja sobie wmawiam? I dlaczego piszę o sobie w trzeciej osobie?

  • Dodatkowe info: Mam karnet od 2 stycznia 2024! Muszę to wykorzystać! Ale czy tylko ja mam wrażenie, że po siłowni jestem bardziej głodna? No nic, wytrwam! Marzena, 32 lata, cel: BĘDĘ MIAŁA KALORYFER!

Jak ćwiczyć, żeby szybko zobaczyć efekty?

OK, spróbujmy to napisać tak, jakby to był wpis w dzienniku…

O rany, jak ćwiczyć, żeby w końcu coś było widać?! Mam dość tego patrzenia w lustro i nic. Znaczy coś tam niby jest, ale to chyba tylko w mojej głowie. Wiem, że muszę ćwiczyć regularnie, ale co to znaczy regularnie?

  • 4 razy w tygodniu? Tak gdzieś wyczytałam. Tylko co robić przez te 4 dni? No i jak długo?!
  • Czy krótkie treningi wystarczą? Bo jakoś nie mam siły na te mega długie sesje na siłowni.
  • A może to ja po prostu robię coś źle?

Właśnie, a co jeśli się przetrenuję?! To wtedy w ogóle nic nie będzie. Kurczę, to wszystko jest takie skomplikowane!

Boże, przecież objętość i częstotliwość to chyba jakiś kosmos jest. Zwiększasz jedno, to musisz zmniejszyć drugie?! No bez jaj. Jak to w ogóle ogarnąć?

Hmm… może zapytam Kasię z pracy? Ona niby biega maratony i takie tam. Ale czy ona się zna na budowaniu masy? Może lepiej poszukać jakiegoś trenera… ale to pewnie kosztuje fortunę.

Dobra, idę poćwiczyć. Tylko co dzisiaj? Nogi? Ręce? A może brzuch? Aaaaa!

P.S. A właśnie! Moja siostra, Ania, ćwiczy z jakimś trenerem online. Może to jest rozwiązanie? Muszę ją podpytać. Tylko, żeby znowu nie okazało się, że to jakieś naciąganie. No nic, spróbuję.

Jak długo ćwiczyć, żeby zobaczyć efekty?

Długość ćwiczeń a efekty?

  • Czas: Pierwsze, minimalne zmiany po miesiącu. Dłużej, 8-12 tygodni, aby zobaczyć znaczne rezultaty.

  • Typ ćwiczeń: Redukcja tłuszczu? Budowa mięśni? Różne metody, różne tempo.

  • Indywidualne czynniki: Wiek, dieta, geny. To wpływa na wszystko.

Ćwiczenia. Marta, lat 32, biega 3 razy w tygodniu. Po 2 miesiącach zauważyła spadek wagi. Jan, lat 25, siłownia 4 razy w tygodniu. Po 3 miesiącach wzrost mięśni. Wynik zależy od wielu rzeczy. Czas płynie, a ciało się zmienia.

#Czas Oczekiwania #Efekty Treningu #Pierwsze Efekty