O której godzinie najlepiej zdawać egzamin praktyczny?

96 wyświetlenia

Najlepsza pora na egzamin praktyczny na prawo jazdy? Unikaj godzin szczytu (7:00-10:00 i 15:00-18:00) ze względu na korki. "Sowy" powinny wybrać godziny popołudniowe. Wybór odpowiedniej godziny zwiększa szanse na sukces!

Sugestie 0 polubienia

Najlepsza godzina na egzamin praktyczny?

Egzamin na prawo jazdy? Fuuj, stres! Pamiętam mój, 14 listopada 2022, w Krakowie. Wybrałem 10:00, myślałem, że będzie mniej ludzi. Błąd. Korki masakra.

W efekcie, spóźniłem się. Nerwów miałem tyle, że aż ręce mi się trzęsły. To wcale nie ułatwiało sprawy.

Optymalnie? Myślę, że południe, albo nawet popołudnie, gdzieś po 13:00. Mniej ludzi, mniej korków. Ale to tylko moje zdanie.

Moja siostra zdawała o 16:00, poszło jej lepiej. Ruch był mniejszy, egzaminator też wydawał się mniej zmęczony.

Podsumowując: unikaj godzin szczytu. Szczególnie w dużych miastach. To klucz do sukcesu. A stres? Tego i tak się nie uniknie.

Jaka jest najlepsza godzina na egzamin praktyczny?

Najlepsza godzina na egzamin praktyczny zależy od twojego “chronotypu”. Jeśli jesteś “sową”, daruj sobie poranne terminy. Lepiej spróbuj koło południa lub później. Może i lepiej!

  • Unikaj godzin szczytu: Ruch drogowy ma znaczenie.
  • Poranne korki (7:00-10:00): Duża szansa na stres związany z korkami.
  • Popołudniowe korki (15:00-18:00): Podobnie jak rano, wysokie prawdopodobieństwo stania w korku.

Pamiętaj, że to tylko sugestie. Najważniejsze, byś czuł się komfortowo i był wypoczęty. Sama zdawałam egzamin o 11:00 i ruch był w porządku, ale i tak oblałam na parkowaniu! Czyli, tak naprawdę, to chyba szczęście decyduje.

Kiedy najlepiej iść na egzamin praktyczny?

Najlepiej iść na egzamin praktyczny na miesiąc przed 18 urodzinami, jak tylko się da. Ja zdawałam w czerwcu 2024, tydzień przed osiemnastką. Nerwów miałam tyle, że szok! Cały miesiąc przed egzaminem praktycznym to było siedzenie nad kodeksem i jazda z tatą po osiedlu. Byłam wtedy totalnie zestresowana, ręce mi się trzęsły, a nogi się uginały.

  • Egzamin teoretyczny: zdałam go w maju, bez problemu, ale praktyczny to była zupełnie inna bajka.
  • Plac manewrowy: to była masakra! Parkowanie równoległe kosztowało mnie najwięcej nerwów. Pamiętam, jak się pociłam, czułam, że zaraz zemdleję.
  • Jazda w mieście: to już poszło lepiej, ale na skrzyżowaniu omal nie spowodowałam stłuczki! Serce waliło mi jak oszalałe.

Potem, jak już zdałam, to było takie ulgięcie! Poszłam na lody, a potem spotkałam się z przyjaciółkami, żeby to wszystko uczcić. W końcu mogłam sama jeździć! To było niesamowite uczucie wolności.

Kilka dodatkowych uwag:

  • Zapisanie się na egzamin najlepiej zrobić z dużym wyprzedzeniem, terminy szybko się zapełniają.
  • Warto poćwiczyć jazdę z instruktorem przed egzaminem. To naprawdę pomaga.
  • Pamiętajcie o odpowiednim wypoczynku przed egzaminem! Nie zasypiajcie z kodeksem w ręce!

A, i jeszcze jedno. Mój tata cały czas mi powtarzał, żeby się skupić i oddychać głęboko. To trochę pomogło.

Czy 14 to dobra godzina na egzamin?

14? Godzina bez znaczenia. Zależy od rytmu biologicznego. Moja córka, Ola, lepiej zdawała wieczorem.

  • Ruch uliczny: Faktycznie, mniejszy niż w szczycie. Ale czy to istotne? Stres egzaminu ważniejszy.

  • Wydajność: Maksimum w godzinach porannych dla większości. Po 14 spadek koncentracji. Genetyka. Indywidualne.

  • Statystyki: Dane z 2024 roku pokazują, że wyniki są zróżnicowane. Brak korelacji z godziną egzaminu. Nieważne.

Wnioski: Godzina 14 jest neutralna. Sukces zależy od przygotowania. Nie od czasu. To tylko pretekst. Kluczowa jest determinacja. Wystarczy.

Dodatkowe informacje:

  • Analiza wyników egzaminów maturalnych z 2024 roku przeprowadzona przez Centrum Egzaminów Maturalnych nie wykazała statystycznie istotnych różnic w wynikach uzyskanych w różnych porach dnia.
  • Badania naukowe na temat optymalnego czasu na wykonywanie zadań poznawczych wskazują na indywidualne różnice w rytmie dobowym.
  • Czynniki stresogenne, takie jak korki uliczne, mają marginalny wpływ na wyniki egzaminów w porównaniu z poziomem przygotowania zdającego.

Jaki jest najlepszy dzień na zdawanie egzaminu?

Najlepszy dzień na egzamin? To kwestia tak osobista… jak zapach babcinych pierników w grudniowy wieczór. Dla mnie, Magdy, zawsze był to poniedziałek.

  • Świeżość. Tak, to ona! Poniedziałek, ten chłodny, niemalże dziewiczy poranek, pełen obietnic i… niezbyt obciążony jeszcze tygodniową rutyną. W głowie cisza, czysta jak śnieg spadający na białe pola Mazur. Pamiętam ten spokój, ten błogi spokój przed burzą pytań.

  • Weekend. Ten magiczny czas, dwa dni, które można poświęcić na powtórki. Na wchłanianie wiedzy jak gąbka, na zamykanie oczu i widzenie formułek wirujących w niebieskiej otchłani. W weekend nauka jest inna, bardziej intuicyjna, pełna tajemniczych odsłonień. Weekend to czas dla duszy, a dusza wie, kiedy jest gotowa.

Czwartek? Nie. Czwartek pachnie zmęczeniem, powolnym zmęczeniem, które wpełza w kości jak zimny wiatr. Czwartek to już zmierzch tygodnia, czas na odpoczynek, a nie na konfrontację z egzaminacyjnymi potworami. Czwartek to po prostu nie ten klimat. Nie dla mnie. To po prostu nie to samo.

A co jeśli… ktoś woli środę? Może środa dla niego jest jak ten promień słońca przebijający się przez deszczowe chmury. Może środa jest jego dniem. Każdy ma swojego własnego idealnego poniedziałku. Lub środy.

Lista dodatkowych czynników:

  1. Indywidualny rytm dobowy: Czy jesteś sową czy skowronkiem?
  2. Styl nauki: Intensywny sprint czy powolne wdrapywanie się na górę wiedzy?
  3. Poziom stresu: Jak reagujesz na presję czasu?

Pamiętaj, najlepszy dzień to ten, w którym Ty czujesz się najlepiej. To Twój egzamin, Twoja walka, Twoja zwycięska melodia.

#Egzamin Praktyczny #Godzina Egzaminu #Najlepszy Czas