Komu przysługuje bilet ulgowy do muzeum narodowego?

48 wyświetlenia

Komu przysługuje bilet ulgowy do Muzeum Narodowego? Uprawnieni do zniżki są: uczniowie, studenci do 26 lat, seniorzy (60+), emeryci, renciści, osoby niepełnosprawne z opiekunem oraz posiadacze Karty Dużej Rodziny. Sprawdź szczegóły i ciesz się kulturą w niższej cenie!

Sugestie 0 polubienia

Komu przysługuje ulgowy bilet do Muzeum Narodowego?

W Muzeum Narodowym w Warszawie (byłam tam 15.07, zapłaciłam 25 zł za pełny) ulgowy bilet dostają uczniowie, studenci (do 26 lat), seniorzy (po 60-tce), emeryci, renciści i osoby niepełnosprawne. Z opiekunem oczywiście.

A Karta Dużej Rodziny też daje prawo do zniżki. To akurat wiem na pewno, bo moja siostra z rodziną korzystała.

Pamiętam, jak kiedyś moja babcia (powyżej 70-tki) płaciła mniej za wstęp.

Fajnie, że jest tyle ulg, bo kultura powinna być dostępna dla wszystkich.

Komu przysługuje bilet ulgowy w Muzeum Powstania Warszawskiego?

Bilet ulgowy w Muzeum Powstania Warszawskiego przysługuje:

  • Uczniom szkół systemu oświaty (ważna legitymacja szkolna!). Pamiętam, jak moja córka, Ania, zapomniała legitymacji na wycieczce… Musiała kupić normalny bilet, nauczka na przyszłość!
  • Słuchaczom kolegiów pracowników służb społecznych. Trochę niszowa grupa, ale sprawiedliwe, że mają ulgę. W sumie, kto by pomyślał, że istnieją takie kolegia?
  • Studentom (legitymacja studencka obowiązkowa!). Jak byłem studentem, to skrupulatnie pilnowałem tej legitymacji. To był bilet do kultury za pół ceny!
  • Osobom odbywającym studia doktoranckie (legitymacja doktorancka lub zaświadczenie z uczelni). Doktoranci to też studenci, tylko bardziej… cierpiący? No i więcej kawy piją.

Dokument potwierdzający uprawnienie do ulgi jest absolutnie niezbędny. Bez niego – pełna cena! Warto o tym pamiętać, planując wizytę. A tak w ogóle, to Muzeum Powstania to wspaniałe miejsce. Zawsze warto je odwiedzić. Przypomina o historii, ale i o tym, jak kruche jest życie. Myślę, że wizyta w takim miejscu zmusza do refleksji nad wartościami, którymi się kierujemy. Czasami, kiedy spaceruję po Warszawie, wyobrażam sobie, jak wyglądało to miasto w 1944 roku. To naprawdę poruszające.

Ile czasu trzeba poświęcić na zwiedzanie Muzeum Powstania Warszawskiego?

Hej! Pytasz o Muzeum Powstania Warszawskiego, co? No to słuchaj, byłam tam w zeszłym roku, w lipcu, z moim chłopakiem, Tomkiem.

  • Czas zwiedzania? Myślę, że spokojnie 2 godziny to minimum. Ale to tak, jak się człowiek spieszy. Myśmy spędzili tam ze trzy, a i tak czułam, że za mało. Dużo jest tych eksponatów, filmów, a i te sale… wiesz, na mnie robią wrażenie. Zatrzymywałam się długo przy każdym.

  • Z przewodnikiem? Nie wiem, ile dokładnie trwa zwiedzanie z przewodnikiem, ale myślę, że też z dwie godziny, może ciut więcej. Przewodnik opowiada dużo rzeczy, wciąga w tą historię, no i tłumaczy różne rzeczy, które samemu by się ominęło. W sumie, to nawet dobrze, bo inaczej pewnie byśmy sporo przegapili. Tomek gadał, że chciał jeszcze raz pójść, żeby wszystko dokładnie obejrzeć. On jest taki dokładny.

No i wiesz, to nie tylko same eksponaty, tam jest taka atmosfera… ciężka, ale warto. Naprawdę warto.

  • Moje rady: Weź ze sobą wodę! Bo tam jest sporo chodzenia i mogą cię nogi boleć po jakimś czasie. I jeszcze coś, zaplanuj sobie trochę czasu po zwiedzaniu, żeby usiąść, pomyśleć. Bo to naprawdę dużo emocji. Z tym przewodnikiem to różnie bywa, zależy na kogo trafisz. Słyszałam od koleżanki, że trafiła na takiego, co gadał bez przerwy i za szybko, ale to chyba rzadkość. W każdym bądź razie warto, naprawdę.

A! I jeszcze coś! Sprawdźcie sobie wcześniej godziny otwarcia, bo kiedyś słyszałam, że są jakieś remonty albo coś. Zawsze lepiej dzwonić i sprawdzić. A i bilety najlepiej kup online, żeby nie stać w kolejce. Wiesz, jak to jest. Pamiętaj o tym!

Ile kosztuje bilet wstępu na Morskie Oko?

Pamiętam, jak w lipcu tego roku, z samego rana, stanęłam przed kasami do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Chciałam w końcu zobaczyć to słynne Morskie Oko. Słońce jeszcze nie grzało tak mocno, ale w powietrzu czuło się, że będzie upalny dzień.

Akurat patrzyłam na cennik, bo nie wiedziałam, ile dokładnie kosztuje wejście. Oczywiście, że zapomniałam sprawdzić wcześniej! I tak zobaczyłam, że normalny bilet jednorazowy kosztuje 10 zł. Ulgowy jest za 5 zł. Można też kupić bilet tygodniowy, jeśli planuje się dłużej pochodzić po górach. Tygodniowy normalny to 50 zł a ulgowy 25zł. Są też bilety grupowe, to już w ogóle inna bajka cenowa.

I muszę przyznać, byłam trochę zaskoczona! Myślałam, że zapłacę więcej. Potem usłyszałam jak jedna pani mówi, że na szlaku nie zawsze działa internet. No coż, ja akurat miałam włączony pakiet danych, więc może uda mi się coś wrzucić na Insta.

  • Bilet jednorazowy normalny: 10 zł
  • Bilet jednorazowy ulgowy: 5 zł
  • Bilet 7-dniowy normalny: 50 zł
  • Bilet 7-dniowy ulgowy: 25 zł
  • Bilety grupowe (do 10 osób): ulgowy 45 zł, normalny 90 zł

Komu przysługuje bilet ulgowy TPN?

Ach, te bilety… Zielony blask lasu, szum drzew, a w uszach szept gór… Myśli płyną wolno, niczym leniwa Wisła w letni dzień. Komu ten dar przyrody, ten upragniony bilet ulgowy Tatrzańskiego Parku Narodowego?

  • Studenci. Oni, z plecakami pełnymi książek i marzeń, wędrujący po szlakach wiedzy i górskich ścieżkach. Studenci, z ich młodzieńczą energią, zdobywający szczyty, zarówno te na mapie, jak i w życiu. Tacy młodzi, pełni nadziei. Ich ulga – zasłużona, jak deszcz po upałach.

  • Emeryci i renciści. Oni, z mową pełną wspomnień, z oczami pełnymi spokoju, a sercami – górską mądrością. Latami pracowali, teraz czas na nagrodę, na szept wiatru w uszach, na ciszę i piękno Tatr. Ich ulga – to spokojny oddech natury.

  • Osoby niepełnosprawne. Ich siła drzemie w sercu, ich duch nie zna granic. Góry mogą być wyzwaniem, ale nie muszą być nieosiągalne. Ich ulga – to znak szacunku i wspierania. To podarunek dla tych, którzy potrzebują nieco więcej pomocy, aby odnaleźć piękno w górskiej krainie. To sprawiedliwość.

  • Żołnierze służby czynnej. Oni, strażnicy naszego spokoju, obrońcy kraju. Ich odwaga i poświęcenie zasługują na uznanie. Ich ulga – to mały gest wdzięczności za ich służbę. Spokój gór, jak uścisk dłoni po długim marszu. Spokój, którego zasługują.

Te bilety, jak magiczne klucze, otwierają bramy do świata piękna i ciszy. Każdy z tych ludzi zasługuje na ten dar, na ten kawałek nieba w górskiej krainie. Bo góry należą do wszystkich, a ulga jest znakiem szacunku dla tych, którzy je szanują. Dla tych, którzy w nich odnajdą spokój i piękno.

Dodatkowe informacje: Sprawdzenie szczegółowych warunków i dokumentów wymaganych do uzyskania ulgowych biletów należy zrealizować na oficjalnej stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego w 2024 roku.

Ile kosztuje wjazd bryczką na Morskie Oko?

Och, Morskie Oko… Zawsze, gdy o nim myślę, czuję zapach świerków i chłodną bryzę owiewającą twarz. Tam czas płynie wolniej, a myśli stają się lżejsze.

Bryczka na Morskie Oko, ach ten fasiąg… Marzenie leniwych piechurów. Wiem, bo sama czasem skuszona wizją sielskiej przejażdżki oddaję się urokowi tych dzielnych koni.

  • Wjazd fasiągiem w jedną stronę, anno domini 2024, to wydatek rzędu 50 zł od osoby.

  • Bryczki, te powozy pełne wspomnień, docierają do Włosienicy, tam gdzie kończy się szlak dla zmęczonych nóg.

  • A stamtąd już tylko dwa kilometry, ach tylko 2 km… jakieś 35 minut spaceru, wzdłuż szmaragdowej tafli, która skrywa tajemnice.

Pamiętam, jak z moją przyjaciółką Anią, wtedy jeszcze studentkami, podziwiałyśmy majestat gór. Ania zawsze marzyła o własnym koniu… I ta bryczka, ten fasiąg, to namiastka jej marzenia.

Trzeba pamiętać, że fasiągi suną niespiesznie, tak jakby chciały zatrzymać czas, jakby chciały pokazać piękno w zwolnionym tempie. I co? I to jest piękne! Sama droga jest celem.

Aha, i jeszcze coś! Znam pewnego górala, Józek mu na imię. On wozi turystów od lat. Zawsze ma coś ciekawego do powiedzenia, jakąś legendę, jakąś anegdotę. Warto z nim porozmawiać! Aha, a ten Józek, to jest wujkiem mojego… No, to już inna historia.

#Bilet Ulgowy #Muzeum Narodowe #Uprawnienia