Jak obliczyć średnia ważona liczb?

1 wyświetlenia

Aby obliczyć średnią ważoną:

  • Pomnóż każdą liczbę przez jej wagę.
  • Dodaj wszystkie wyniki mnożeń.
  • Podziel sumę przez sumę wszystkich wag.

Otrzymany wynik to średnia ważona.

Sugestie 0 polubienia

Dobra, to spróbujmy to przerobić tak, żeby to brzmiało… bardziej ode mnie. No wiecie, tak jakbym komuś tłumaczyła to przy herbacie, a nie pisała podręcznik.


No dobra, średnia ważona. Brzmi strasznie, nie? Ale wcale takie trudne nie jest. W sumie, to całkiem przydatne, jak się nad tym zastanowić.

No więc, chodzi o to, żeby nie traktować wszystkich liczb po równo. Czasem niektóre są ważniejsze, mają… no właśnie, większą wagę! I jak to się liczy? No prosto, w sumie.

Najpierw… no dobra, najpierw każdą liczbę mnożymy przez to, ile ona “waży”. Czyli np. jeśli mamy, nie wiem, ocenę z matmy – powiedzmy 4 – i ona ma wagę 2 (bo pani od matmy stwierdziła, że to ważny sprawdzian!), to mnożymy 4 razy 2. Czyli mamy 8. Rozumiecie, co?

I tak robimy z każdą liczbą! Mnożymy, mnożymy, mnożymy… A potem? Potem dodajemy te wszystkie wyniki, co nam wyszły z mnożenia. Tak po prostu. Sumujemy wszystko. To już prawie koniec!

A na koniec, no to musimy to podzielić. Przez co? Przez sumę wszystkich wag! Czyli znowu dodajemy, ale tym razem dodajemy tylko te wagi. No wiecie, to 2 od matmy, może 1 od historii… wszystko sumujemy!

I dopiero jak to podzielimy, to nam wyjdzie średnia ważona. Tadam! Proste, prawda? Albo i nie. Sama pamiętam, jak się tego uczyłam… ech, matematyka… To tak jak, pamiętam, kiedyś liczyłam średnią ważoną swoich zarobków. Bo raz pracowałam na pół etatu, raz na cały… i wiecie, to dawało mi taki lepszy obraz tego, ile realnie zarabiałam. Bo jakby tak po prostu zsumować zarobki z różnych miesięcy i podzielić, to wyszłaby bzdura. No bo jak porównać miesiąc, gdzie pracowałam tylko 2 tygodnie, do miesiąca, gdzie zapierniczałam na cały etat? No właśnie.

A wiecie co jest najgorsze? Że jak tak liczę, to zawsze się boję, że gdzieś zrobię błąd! Ale cóż, nikt nie jest idealny. Ważne, żeby spróbować, co nie? A jak się pomylimy? No to trudno, poprawimy! Taki już ten świat jest.

No dobra, mam nadzieję, że to w miarę zrozumiałe. A jak nie, to piszcie, pytajcie! Chętnie spróbuję wytłumaczyć jeszcze raz, na przykładzie, albo coś. Bo co mi tam, lubię gadać! A szczególnie o matematyce… no, może nie lubię, ale lubię pomagać!

#Liczby #Obliczenia #Średnia Ważona