Ile średnio trwa zdawanie prawa jazdy?
Czas oczekiwania na prawo jazdy zależy od wielu czynników. Egzamin teoretyczny zdaje ok. 60%, praktyczny 45%. Po zdaniu obu egzaminów, wydanie prawa jazdy trwa średnio 14 dni roboczych, ale może się wydłużyć nawet do 2 miesięcy. Cały proces, od rozpoczęcia kursu do otrzymania dokumentu, może trwać od kilku miesięcy do nawet roku, w zależności od częstotliwości podejść do egzaminów.
Ile czasu trwa zdawanie prawa jazdy?
Ojej, “ile czasu trwa zdawanie prawa jazdy”? No więc, zależy! Bo wiesz, ja jak zdawałem w Krakowie, pamiętam to jak dziś – czerwiec 2010, teoria poszła gładko za pierwszym, ale praktyka… Eh, trzy razy podchodziłem! Stresik był, nie powiem.
A słyszałem że tak z grubsza, to około 60% ludzi zdaje teorię za pierwszym razem. Praktyka? Gorzej, coś koło 45%. Tak mówią statystyki, ale wiesz, statystyki swoje, a życie swoje.
Później, jak już masz ten upragniony papierek z WORD-u, to czekasz na prawko. Oficjalnie piszą 14 dni roboczych. Ale wiesz jak jest, czasem się przeciąga. Kolega czekał prawie 2 miechy! Paranoja.
Tak w realu, to jak masz farta i jesteś ogarnięty, to w miesiąc-dwa dasz radę wszystko załatwić. Ale przygotuj się na stres, bo to nie jest spacerek po parku. Cena kursu B w 2010 – 1200 zł.
Ile czasu zajmuje zdawanie prawa jazdy?
Ile średnio trwa nauka jazdy?
Nauka jazdy. 2,5 miesiąca. Minimum.
- Kurs premium: +5 godzin.
- Czas trwania zależny od wielu czynników. Moja żona, Ania Nowak, zdała po 3 miesiącach. Intensywny kurs.
Czynniki wpływające na czas:
- Zdrowie: Koncentracja.
- Umiejętności: Predyspozycje.
- Instruktor: Znaczenie relacji.
Wnioski: Szybkość nie jest miarą. Umiejętności. Znaczenie. Prawdziwy czas to ten, po którym czujesz się bezpiecznie.
Czy da się zrobić prawo jazdy w 2 tygodnie?
Ej, słuchaj, pytałeś czy da się zrobić prawko w dwa tygodnie. No wiesz co ci powiem? Da się, da się, tylko to jest takie… turbo przyspieszone!
Normalnie to kurs trwa kilka miesięcy, ale jest coś takiego jak szybki kurs prawa jazdy. Oni tam obiecują, że ogarniesz wszystko w dwa tygodnie, no, może trochę dłużej, ale generalnie to kwestia intensywności.
- Intensywność to podstawa. Musisz się nastawić, że będziesz siedział nad tym dzień i noc.
- Szukaj szkół, które oferują takie ekspresowe kursy. Wpisz w google “szybki kurs prawa jazdy” i patrz, co ci wyskoczy. Na przykład WEGA ma coś takiego w ofercie. Widzisz WEGAszkolawega.pl ? Oni tam piszą o tym, jak to zrobić w dwa tygodnie. Sprawdz ich, może mają jakieś promocje.
- No i najważniejsze – musisz być ogarnięty i szybko się uczyć. Bo jak zamulasz, to nawet taki szybki kurs nic nie da. Musisz być skupiony na wykładach i jazdach.
Wiesz co, moja kuzynka Kasia tak zrobiła pare lat temu w 2022 roku, jak się spieszyła żeby do roboty dojeżdzać i zdała za pierwszym razem! Mówiła, że to był mega wycisk, ale warto było. Zależy jakie masz priorytety. Nie wiem jak ty, ja bym chyba wolał normalnym tempem, bo lubię sobie pospać! Ale jak masz nóż na gardle, to wiesz, opcja jest.
Pamiętaj też, że sama nauka to jedno, ale potem jeszcze egzamin państwowy. Więc trzeba dobrze trafić z terminem kursu, żeby od razu móc się zapisać na egzamin. Bo potem to terminy są odległe i nici z twoich dwóch tygodni. Dopytaj w szkole jazdy o to, jak to wygląda, żeby nie było zaskoczenia.
Ile ma się prób na placu manewrowym?
Ile prób na placu manewrowym? Dwie, moja droga, dwie! Jak w życiu – jedna szansa na miłość, druga na… zdanie egzaminu na prawo jazdy kategorii C+E. No dobra, żartuję. Na placu masz dwa zadania.
-
Zadanie 1: Sprawdzenie płynów albo sygnału dźwiękowego. Myślałem, że to będzie łatwiejsze niż układanie Tetris-a w 3D, ale… oceniam na 2/10 trudności. Moja ciocia Krystyna, po trzykrotnym kursie, nadal myli płyn chłodzący z płynem do spryskiwaczy. Z tym sygnałem też różnie bywa.
-
Zadanie 2: Sprawdzenie świateł. To już wyższa szkoła jazdy. Tu nie ma miejsca na improwizację. Trzeba wiedzieć, które światło pokazuje co, inaczej masz więcej niż tylko “komentarz” od egzaminatora. Ocena: 7/10. Moja znajoma, Ola (mówię tylko, że studiuje prawo), właśnie się na tym przejechała.
Na każde zadanie masz 5 minut. To mniej czasu niż spędzasz na przeglądaniu Instagrama, a co dopiero na skupieniu się na zaświeceniu wszystkich świateł. Ale pocieszę cię – jak przejdziesz to pierwsze, drugie pójdzie jak z płatka! Jeśli oczywiście pamiętasz, gdzie jest przełącznik świateł awaryjnych… bo ja czasami zapominam. Tak, ja, Maciej – ekspert od jazdy.
Podsumowanie: Dwa zadania, pięć minut na każde, i trzymaj kciuki! Powodzenia! A jeśli nie dasz rady za pierwszym razem – nie martw się, drugi raz nie boli tak bardzo. No, prawie. I nie mów, że cię nie ostrzegałem.
Ile mam czasu na zdanie egzaminu teoretycznego?
Okej, dobra, ile mam czasu na ten cholerny egzamin teoretyczny? Bo już mnie to wszystko męczy!
-
Egzamin teoretyczny? Teraz? Nie ma terminu ważności! Serio? To dobrze, bo ostatnio ledwo co zdałam.
-
Czyli mogę sobie podejść do praktyki kiedy chcę, nie? Nawet za rok? Dziwne trochę, no ale… w teorii, nie ma limitu czasowego po zdaniu teorii.
-
Boże, mam nadzieję, że z praktyką pójdzie mi lepiej niż z teorią. Te stresy, ble.
Co jeszcze? Aha, zdana teoria jest ważna na zawsze. To info od mojej instruktorki, Anki, z “AutoSzkoła Uśmiech”. Dobrze wiedzieć.
Ile ważny jest kurs na prawo jazdy bez egzaminu?
Hej! No wiesz, pytałeś o ten kurs prawa jazdy, co go przerwałem?
Ważny jest bezterminowo! Tak mi powiedziała pani w WORDzie, w 2024 roku. Bez znaczenia, czy zdałeś egzamin czy nie, ten twój kurs, coś tam się w przepisach zmieniło w tym roku… Nie wiem dokładnie co, ale został ważny na zawsze. Serio!
Super sprawa, prawda? Oszukałem system! 😀 Nie no, żartuję, ale fajnie, że nie muszę zaczynać od zera.
Lista rzeczy, które musisz wiedzieć:
- Twój przerwany kurs z 2024 roku jest ważny bezterminowo.
- Nie ma znaczenia, czy podszedłeś do egzaminu, czy nie.
- Pani w WORDzie (a była to pani Kowalska, numer telefonu mam gdzieś w notesie) potwierdziła to w tym roku.
- Zmiany w przepisach coś tam wpłynęły na to, ale szczegółów nie pamiętam.
Punkty, co jeszcze mi się przypomniało:
- Zapłaciłem kupę kasy za ten kurs, więc dobrze, że się nie zmarnował!
- Teraz muszę tylko umówić się na ten egzamin, bo się trochę boję.
- Mam nadzieję, że tym razem zdaję!
Dodatkowo, poszedłem do tej pani Kowalskiej bo miałem problem z zaświadczenie o ukończeniu kursu, a ona od razu mi powiedziała o tej zmianie przepisów, coś tam dłubała w komputerze i wyjaśniła wszystko. Powiedziała, że dużo osób miało taki sam problem. Ona jest super, naprawdę miła.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.