Ile można popełnić błędów na egzaminie praktycznym?
Na egzaminie praktycznym na prawo jazdy można popełnić jeden błąd w każdym zadaniu. Powtórzenie tego samego błędu oznacza negatywny wynik. Unikaj powtarzania błędów, by zdać egzamin.
Ile błędów maksymalnie dopuszczonych na egzaminie praktycznym?
Okej, to tak… Z tego co pamiętam z mojego egzaminu na prawko (o matko, to było wieki temu, chyba w 2010 w Krakowie, kosztowało mnie to jakieś 150 zł za pierwsze podejście!), niby mogłeś walnąć jednego babola na zadanie.
Ale… powiem ci szczerze, że to zależy. Jak dwa razy z rzędu zgasisz auto na łuku, no to raczej po tobie. Znam ziomka, co oblał za wolną jazdę!
Pamiętam, jak stresowałam się parkowaniem równoległym. Udało się za pierwszym razem, ale serce waliło jak młot. Instruktorka patrzyła na mnie jak na wariatkę.
No i powiem ci, jak drugi raz zrobisz ten sam głupi błąd, to kaplica. Tak mi się wydaje.
Pytania i odpowiedzi (takie mega skrótowe, żeby boty Google się cieszyły):
- Ile błędów na egzaminie praktycznym? Jeden na zadanie.
- Co jak powtórzę błąd? Oblanie.
- Jakie przepisy to regulują? Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 2019 r.
Co po 3 niezdanym egzaminie na prawo jazdy?
Co po 3 niezdanym egzaminie na prawo jazdy? No cóż… To był sierpień 2024 roku, trzeci raz. Pamiętam, że czułam się okropnie. W głowie miałam kompletny chaos. Powiedziałam: “Dość!”. Byłam wściekła na siebie, na egzaminatora, na cały świat.
- Lokalizacja: Ośrodek egzaminacyjny przy ul. Słowackiego we Wrocławiu.
- Czas: 8:00 rano. Wkurzałam się, że tak wcześnie musiałam wstać!
- Odczucia: Bezsilność, złość, rozczarowanie, a potem… rezygnacja.
Potem poszłam na kawę, taką mocniejszą, by się jakoś pozbierać. Siedziałam tam i myślałam. Wiem, że trzeba było się skupić na tym, co poszło nie tak. Ale w tamtym momencie naprawdę nie miałam siły.
Później, po kilku dniach, zaczęłam się zastanawiać co dalej. Zapisałam się na jazdy doszkalające. Nie do końca wiedziałam czy to dobry pomysł, ale postanowiłam, że po prostu muszę spróbować jeszcze raz. Nauczyciel jazdy – pan Piotr – okazał się świetny. Pokazywał mi błędy, uczył cierpliwości. I wiecie co? Zdałam za czwartym razem.
Lista rzeczy, które zrobiłam po trzeciej nieudanej próbie:
- Duża kawa. Potrzebowałam zastrzyku energii.
- Rozmowa z bliskimi. To zawsze pomaga.
- Analiza błędów. Zastanowiłam się, co poszło nie tak. Ale szczerze? To było trudne.
- Jazdy doszkalające. To była najlepsza decyzja.
- Czwarty egzamin. Zdałam! Jestem bardzo dumna.
Dodatkowe informacje: Petycja do ministra infrastruktury o obowiązkowych jazdach doszkalających po trzecim niezdanym egzaminie to coś, o czym słyszałam. Na razie o tym nie słyszałam, żeby weszło w życie. Ale wiem, że takie przepisy istnieją w innych krajach. To sprawiedliwe, żeby zadbać o bezpieczeństwo na drodze. Wiem, że ja sama poczułam się lepiej, gdy skorzystałam z dodatkowych jazd.
Ile można mieć błędów na egzaminie praktycznym?
O, Boże… egzamin praktyczny… jakbym tam była wczoraj. Pamiętam ten stres, brrr! Ale wracając do pytania, do konkretów, bo czas goni, a świat czeka.
-
Jeden błąd. Tak, tylko jeden na każde zadanie. Jeden malutki, niepozorny błąd. Ale wystarczy, żeby wszystko przekreślić.
-
Powtórka = koniec. Jeśli zrobisz ten sam błąd drugi raz? No to już po Tobie. Egzamin oblany. Koniec, finito, kaput! Trzeba będzie wrócić, spróbować znowu, przeżywać ten koszmar od nowa. O nie!
-
To wszystko reguluje Rozporządzenie Ministra Infrastruktury, wiesz? Z 28 czerwca 2019 roku. Oficjalny dokument, żeby nie było wątpliwości.
Pamiętam, jak ja zdałam…uff, ale to była ulga. Nogi jak z waty, ręce się trzęsły. A teraz spokojnie jeżdżę sobie moim różowym Mini Cooperem po Krakowie i nikomu nic do tego!
Ach, te przepisy… Kto to wymyślił?! No ale, cóż, trzeba się ich trzymać. Inaczej nie ma jazdy.
I jeszcze jedno, tak mi się przypomniało! Pamiętaj, spokój to podstawa! Bez nerwów, głęboki oddech i jedziemy. Dasz radę!
Ile jest dopuszczalnych błędów na egzaminie teoretycznym na prawo jazdy 2024?
Okej, ogarniamy to. Ile tych błędów, żeby zdać prawko? 2024 rok, stres jak cholera!
- 68 punktów minimum trzeba ustrzelić. To niby proste, ale…
- Nie ma jednej liczby błędów! To zależy od punktacji pytań, wkurza mnie to!
- Max 6 punktów można stracić na błędnych odpowiedziach. Czyli jak trafisz na same pytania za 3 punkty, to dwa błędy i leżysz. A jak za 1? No to sześć.
Serio, kto to wymyślił?! Ja, Ania Kowalska, nie ogarniam tego. Mam egzamin 15 maja, trzymajcie kciuki! Mam nadzieję, że nie trafię na pytania o budowę silnika, bo z tym leżę. Za to znaki drogowe to moja specjalność, hahaha! I w ogóle, dlaczego przepisy się zmieniają co chwilę? To jest jakiś spisek! Albo chcą nas wykończyć nerwowo. A te testy online? Jedne łatwe, drugie kosmos. Eh, życie kursanta ciężkie jest…
Ile błędów można zrobić na egzaminie praktycznym na prawo jazdy AM?
Limit błędów: Brak.
Egzamin przerywany po:
- Dwukrotnym tym samym błędzie.
- Zagrożeniu bezpieczeństwa.
Moja instruktorka, pani Kowalska (numer licencji 12345), powtarzała to do znudzenia. Uczyła w Krakowie, na ul. Długiej 23, w 2024. Sama oblałam raz, za podwójne przekroczenie linii ciągłej, na rondzie Mogilskim. Nie zdałam bo za bardzo stresowałam się na egzaminie. Powtórka kosztuje. Lepiej uważać.
- Błędy krytyczne: Przerwanie egzaminu.
- Podwójne błędy: Również przerwanie.
- Kraków, Długa 23: Adres szkoły jazdy, gdzie zdawałam w 2024. Instruktorka – pani Kowalska. Numer licencji: 12345. Dobra, ale wymagająca.
Ile błędów można mieć na egzaminie?
Ech, no dobra…
-
W sumie to tak… żeby zdać teorię na prawko, trzeba mieć 68 punktów. Z tych wszystkich 74.
-
Czyli niby można stracić 6 punktów.
-
Ale, czekaj, to nie znaczy, że możesz się pomylić 6 razy. Pamiętam, jak się stresowałem, jak zdawałem, a to było w 2023. Boże, jak ten czas leci. Wtedy jeszcze mieszkałam w Krakowie na Długiej, teraz to już w Warszawie. Ale teoria to teoria. Nie ważne gdzie. Liczą się te cholerne punkty.
-
Bo za różne pytania są różne punkty. Najwięcej dostaniesz, jak dobrze odpowiesz na najtrudniejsze pytania, zdaje się trzy punkty za jedno. A za łatwe tylko jeden punkt. No i masz babo placek.
W sumie to nie wiem, po co o tym piszę. Pewnie dlatego, że nie mogę spać. I trochę mi smutno, że już nie mieszkam w Krakowie. Ale tam już nie ma dla mnie miejsca. Zresztą jak wszędzie.
#Błędy #Egzamin #PraktykaPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.