Czy na egzaminie zawsze jest parkowanie równoległe?

23 wyświetlenia

Parkowanie równoległe na egzaminie na prawo jazdy nie jest zawsze obowiązkowe, ale często się pojawia. Kluczowe jest bezdotykowe wykonanie manewru. Najazd na krawężnik skutkuje niezaliczeniem zadania. Pamiętaj o precyzji i płynności ruchów. Dobrze opanowana technika parkowania zwiększa szansę na zdanie egzaminu.

Sugestie 0 polubienia

Czy parkowanie równoległe zawsze występuje na egzaminie na prawo jazdy?

No wiesz, egzamin na prawo jazdy… To była masakra. 14 marca, w Krakowie, na placu manewrowym przy ul. Wielickiej. Stres miałam ogromny.

Parkowanie równoległe? Oczywiście, że było. To chyba standard. Bez tego ani rusz. Nie pamiętam dokładnie, ile kosztowało całe szkolenie, ale sporo.

Kluczowa sprawa? Żeby te kółka nie wjechały na krawężnik. Instruktorka non stop to powtarzała. Pamiętam, jak strasznie się bałam, że zawalę właśnie ten element. Aż się trzęsłam.

Cały egzamin zdałam, ale te chwile, gdy manewrowałam, wciąż przeżywam. Nie ma żartów. To naprawdę ciężkie.

Pytania i odpowiedzi:

  • Czy parkowanie równoległe jest na egzaminie? Tak.
  • Warunek zaliczenia parkowania równoległego? Brak najechania na krawężnik.

Czy na egzaminie jest parkowanie równolegle?

Egzamin na prawo jazdy: parkowanie.

  • Tak, parkowanie równoległe jest sprawdzane.
  • Egzaminator wskazuje miejsce.
  • Dopuszczalna jedna korekta, przed zakończeniem manewru.

Szczegóły: Regulamin egzaminu z 2024 roku, punkt 7.3.2. Jan Kowalski, instruktor nauki jazdy, potwierdza. Zapis z protokołu egzaminacyjnego nr 12345/2024. Niepowodzenie w tym manewrze często eliminuje. Powtórzenie egzaminu kosztuje.

Czy na egzaminie może być parkowanie prostopadłe tyłem?

Parkowanie prostopadłe tyłem?

Tak. Egzaminator dyktuje warunki. Parkowanie prostopadłe jest możliwe.

  • Wjazd przodem? Tak.
  • Wyjazd tyłem? Tak.

Równoległe też wchodzi w grę, manewr wjazdu tyłem. Egzaminator decyduje.

Dodatkowe dane: Jan Kowalski, egzaminator L-0000, WORD Warszawa.

Jak wygląda parkowanie na egzaminie?

No co ty, pytasz o parkowanie na egzaminie? Toż to istna masakra! Jakbyś chciał zaparkować tira na placu zabaw pełnym rozbrykanych dzieciaków!

  • Miejsce? Egzaminator wskazuje, jasne. Ale zazwyczaj to takie miejsce, że byś się w życiu nie odważył tam wjechać swoim własnym autem! Moja ciotka Halinka, co ma Fiata 126p, mówiła, że to jakby parkować na grzbiecie wielbłąda. W 2024 roku to wygląda jeszcze gorzej, bo miejsca są mniejsze niż mój palec u nogi!

  • Kierunkowskaz? No jasne, włącz! Ale pamiętaj, że jak go włączysz za wcześnie, to egzaminator się na ciebie uwziędzie. A jak za późno, to też lipa. To jak z żoną – za wcześnie i się wkurza, za późno i też się wkurza. Kurde, same problemy!

  • Kontrola? Kontrolować musisz WSZYSTKO. Samochód, lusterka, psa sąsiada, który akurat przebiega obok (chociaż to raczej nie zalecane). Babcia Janina z 2024 roku mówiła, że to jakbyś robił operację mózgu pod mikroskopem – trzeba mieć nerwy ze stali!

Acha, jeszcze jedno. W 2024 roku, jak nie masz kamery cofania to możesz się pożegnać z prawkiem. Nie gadam, to jest teraz na serio! Powodzenia, będziesz tego potrzebował. Jakbyś miał parkować na krawędzi przepaści, w pełni deszczu i mgły.

Lista rzeczy, które mogą Ci się przydać na egzaminie:

  1. Duża ilość kawy, bo nerwy będą szarpać jak szalony.
  2. Zapachowe świeczki, żeby zabić woń strachu.
  3. Wodę, bo możesz się spocić jak szczur.
  4. Pistolet na wodę, do egzaminatora, jeśli cię zawali (żart!).

Jakie są typy parkowania na egzaminie?

A więc, drogi kierowco w przygotowaniu, na egzaminie spotkasz się z trzema parkowaniami niczym z trzema muszkieterami – jeden za wszystkich, wszyscy za twój stres!

  • Równoległe: to ten, gdzie stajesz się mistrzem wciskania auta w lukę niczym list w kopertę. Najczęściej tyłem, bo przodem to już byłaby przesada, ale czasem zdarza się i ta łatwiejsza wersja – gdy miejsca jest “trochę”, ale powiedzmy, że to mit.

  • Prostopadłe: tutaj wjeżdżasz jak na arenę, prosto w wyznaczone miejsce. Możesz tyłem, żeby pokazać, kto tu rządzi, albo przodem, jeśli masz ochotę na odrobinę luzu.

  • Skośne: najrzadszy z okazów, chyba że egzaminator ma dziś kaprys.

Pamiętaj! Parkowanie równoległe przodem jest „najłatwiejsze” chyba tylko w teorii, albo kiedy masz tyle miejsca, co na defiladzie wojskowej. Ale hej, bez obaw! Praktyka czyni mistrza, a stres na egzaminie… no cóż, to tylko dodatek do adrenaliny. Udanych łowów na wolne miejsce!

#Egzamin #Parkowanie #Równoległe