Czy alergia wydłuża czas na egzaminie ósmoklasisty?

15 wyświetlenia

Szczerze mówiąc, to jakaś bzdura z tym zaświadczeniem! Nie rozumiem, dlaczego alergia, czy nawet krótkowzroczność, mają nagle dawać komuś przewagę na egzaminie. To chore. Jasne, trudności zdrowotne istnieją, ale wydłużanie czasu egzaminu powinno być rozpatrywane indywidualnie, a nie automatycznie na podstawie listy chorób. To niesprawiedliwe wobec uczniów, którzy ciężko pracowali, a nie mają żadnych usprawiedliwień.

Sugestie 0 polubienia

Czy alergia wydłuża czas na egzaminie ósmoklasisty? Serio?! No błagam… Przecież to jakiś absurd. Moja kuzynka, Ania, uczyła się do tego egzaminu jak szalona. Noce zarywała, stres ogromny… a teraz co? Ktoś z katarem dostanie dodatkowy czas? Gdzie tu sprawiedliwość? Rozumiem, że choroby mogą utrudniać życie, sama mam astmę i wiem, co to znaczy mieć problemy z oddychaniem. Ale bez przesady! Egzamin to egzamin. Wszyscy powinni mieć równe szanse. Czy to takie trudne do zrozumienia? Pamiętam, jak w podstawówce kolega złamał rękę przed sprawdzianem z matmy. I co? Nie dostał dodatkowego czasu. Napisał go tak jak wszyscy, mimo bólu. Nikt nie robił z tego afery. A teraz? Zaświadczenie o alergii i już? Słyszałam, że niby jakieś badania pokazują, że alergicy gorzej się koncentrują, ale ile w tym prawdy? Moim zdaniem to po prostu szukanie wymówek. Sama mam alergię na pyłki i jakoś daję radę. Może zamiast dawać wszystkim z automatu dodatkowy czas, powinni się zastanowić nad indywidualnymi potrzebami uczniów? Przecież to bardziej sprawiedliwe, no nie? A tak to wychodzi, że uczciwość i ciężka praca idą na marne. To demotywujące dla tych, którzy naprawdę się starają. No i co z tymi, którzy mają naprawdę poważne problemy zdrowotne? Czy oni dostaną jeszcze więcej czasu? Gdzie to się skończy?

#Alergia #Czas Egzaminu #Egzamin Ósmoklasisty