Czy alergia wydłuża czas na egzaminie ósmoklasisty?
Szczerze mówiąc, to jakaś bzdura z tym zaświadczeniem! Nie rozumiem, dlaczego alergia, czy nawet krótkowzroczność, mają nagle dawać komuś przewagę na egzaminie. To chore. Jasne, trudności zdrowotne istnieją, ale wydłużanie czasu egzaminu powinno być rozpatrywane indywidualnie, a nie automatycznie na podstawie listy chorób. To niesprawiedliwe wobec uczniów, którzy ciężko pracowali, a nie mają żadnych usprawiedliwień.
Czy alergia wydłuża czas na egzaminie ósmoklasisty? Serio?! No błagam… Przecież to jakiś absurd. Moja kuzynka, Ania, uczyła się do tego egzaminu jak szalona. Noce zarywała, stres ogromny… a teraz co? Ktoś z katarem dostanie dodatkowy czas? Gdzie tu sprawiedliwość? Rozumiem, że choroby mogą utrudniać życie, sama mam astmę i wiem, co to znaczy mieć problemy z oddychaniem. Ale bez przesady! Egzamin to egzamin. Wszyscy powinni mieć równe szanse. Czy to takie trudne do zrozumienia? Pamiętam, jak w podstawówce kolega złamał rękę przed sprawdzianem z matmy. I co? Nie dostał dodatkowego czasu. Napisał go tak jak wszyscy, mimo bólu. Nikt nie robił z tego afery. A teraz? Zaświadczenie o alergii i już? Słyszałam, że niby jakieś badania pokazują, że alergicy gorzej się koncentrują, ale ile w tym prawdy? Moim zdaniem to po prostu szukanie wymówek. Sama mam alergię na pyłki i jakoś daję radę. Może zamiast dawać wszystkim z automatu dodatkowy czas, powinni się zastanowić nad indywidualnymi potrzebami uczniów? Przecież to bardziej sprawiedliwe, no nie? A tak to wychodzi, że uczciwość i ciężka praca idą na marne. To demotywujące dla tych, którzy naprawdę się starają. No i co z tymi, którzy mają naprawdę poważne problemy zdrowotne? Czy oni dostaną jeszcze więcej czasu? Gdzie to się skończy?
#Alergia #Czas Egzaminu #Egzamin ÓsmoklasistyPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.