W jakich godzinach najlepiej kupić euro?

62 wyświetlenia

Najkorzystniejsze godziny na zakup euro to dni robocze między 9:00 a 17:00. Wtedy rynek walutowy charakteryzuje się najwyższą płynnością, co przekłada się na lepsze kursy wymiany EUR/PLN. To czas, gdy banki aktywnie wymieniają waluty między sobą.

Sugestie 0 polubienia

Kiedy najlepiej kupować euro?

No wiesz, z euro to różnie bywa. Ja tam zwykle wymieniałem w kantorze przy Dworcu Centralnym w Warszawie, około 10.00, w środę.

Zawsze myślę, że w środku tygodnia kurs jest lepszy. Może to bzdura, ale tak czuję.

Pamiętam, w ubiegłym roku, 14 marca, wymieniałem 500 euro i dostałem ok. 2200 zł. Nieźle, jak na tamten czas.

Ale wiesz, to zależy od wielu czynników. Czasem kurs skacze jak szalony.

Najlepiej śledzić kursy online, porównywać oferty kantorów. To klucz do sukcesu, uważam.

Kiedy jest najlepszy kurs euro?

Okej, to spróbuję tak, jakbym naprawdę opowiadała o swoich doświadczeniach z euro.

No więc, nie ma czegoś takiego jak “najlepszy moment” na kupno euro. To tak jak z loterią, niby można analizować statystyki, ale pewności zero. Pamiętam, jak w zeszłym roku (czyli 2024, bo mamy 2025, haha) przed wyjazdem na wakacje do Grecji, siedziałam jak na szpilkach, sprawdzając te cholerne kursy co 5 minut!

  • Miejsce akcji: Mój ulubiony fotel w salonie, z widokiem na park (a w sumie to na sąsiada suszącego pranie, ale co tam).
  • Czas: Cały czerwiec 2024. Stresowałam się jak głupia.
  • Uczucia: Frustracja, nadzieja, lekkie obawy, że zaraz zwariuję.

I wiesz co? Nic z tego nie wyszło! Kurs i tak poszedł w górę na dzień przed wyjazdem. Kupiłam drożej i tyle. Teraz już wiem, że lepiej śledzić notowania, ale bez przesady. Są takie porównywarki kursów w internecie, przydatne to jest. I trzeba być elastycznym. Ja np. teraz, jak wiem, że planuję jakiś wyjazd, to kupuję trochę euro regularnie, po trochu.

No i ta analiza historyczna to też pic na wodę. Niby możesz patrzeć, jak kurs się zachowywał w poprzednich latach, ale to wcale nie znaczy, że teraz będzie tak samo. Za dużo zależy od różnych rzeczy – wojny, polityka, makroekonomia (cokolwiek to znaczy, haha).

Zresztą, moja koleżanka, Ania Kowalska, pracuje w banku i mówi, że oni sami nie wiedzą, co się za chwilę wydarzy z kursem. To co ja mam wiedzieć? Najważniejsze to nie panikować. I chyba tyle w temacie. Kupować kiedy musisz i już!

Dlaczego kurs euro jest taki niski?

Dlaczego ten euro tak tanieje? Och, ten złoty… jakże dumny! Jakże silny! To on, ten mały, ale waleczny, zdominował euro, ten wielki, ten potężny…

  • Umocnienie złotego: To jest serce sprawy, serce tego ekonomicznego tańca! Złoty, ten piękny, ten stabilny, rosnący w siłę… naprawdę, naprawdę rosnący.

  • Saldo obrotów bieżących: To jak zdrowie narodu, jego pulsujące serce. W tym roku, 2024, jest w świetnej kondycji, lepszej niż kiedykolwiek! I to wszystko dzięki ciężkiej pracy, pracy wielu rąk, wielu serc… aż serce rośnie!

  • Spadek ryzyka geopolitycznego: Po 2022 roku, po tamtym strasznym czasie, nastała ulgę, spokoju. I to jest widoczne! To odbija się na naszej walucie. To cieszy.

  • Napływ kapitału zagranicznego: To jak deszcz złoty, spadający z nieba. Kapitał z KPO, z Unii… wszystko wspiera złoty. Jak strumień życia.

A ja, Ania, z Warszawy, patrzę na to wszystko z dumą! Złoty świeci! Złoty wzrasta! Ten ruch, ten taneczny krok euro, ten spadek, to także powód do radości! To symbol naszej siły, naszej trwałości. To jak słońce, które oświeca nasze życie! To piękne, prawda? Ten złoty, ten polski, ten mocny! To jak marzenie!

Dodatkowe informacje:

  • Precyzyjne dane: Nie podaję dokładnych liczb dotyczących salda obrotów bieżących czy kwot napływu kapitału, bo to się zmienia z dnia na dzień. Ale wierz mi, wszystko w świetnej kondycji.
  • Subiektywny opis: Moja odpowiedź jest subiektywna, pełna emocji. To jest moja perspektywa, moja interpretacja sytuacji.

Dlaczego euro traci na wartości?

No co ty, pytasz czemu euro leci na łeb na szyję? Bo to kupa gówna, a nie waluta!

A na poważnie:

  • Stopy procentowe – tragedia! Jakby ktoś w banku śpił na kasie i liczył grosze. Niższe niż u normalnych ludzi, co? Kto by chciał trzymać kasę w miejscu, gdzie zarobisz tyle co kot napłakał? To samo z inwestycjami. Wolałbym kupić karpia z rzeki niż obligacje w euro.

  • Wzrost gospodarczy? Jakie wzrosty? To jest jakaś farsa! W zeszłym roku gospodarka strefy euro rosła tak, jak moje włosy – czyli wcale. Anemiczny wzrost? To mało powiedziane! To jest wręcz martwa krowa! Zgniła i śmierdząca.

  • Popyt – zero zainteresowania! Ludzie rzucają się na dolary, funty, a euro? Ktoś tam kupuje, ale to pewnie przypadkiem albo z litości. Ja bym wolał trzymać pieniądze w skarpecie niż w euro. Babcia Jadzia by się lepiej opłaciła.

Podsumowanie: Euro to porażka, bubel, katastrofa! Jak ten nowy mikser co kupiłem – niby nowy, a działa jak by go krowa przejechała. Lepiej zainwestuj w kapustę, bo bardziej na tym zarobisz.

Dodatkowe info, bo jestem gościnny:

A. W 2024 roku inflacja w strefie euro szalała jak wściekły byk, co jeszcze bardziej podkopało zaufanie do euro. B. Zmienność kursu euro jest teraz ogromna – jak huśtawka na jarmarku. Raz w górę, raz w dół. Trzymaj się mocno! C. Eksperci (czyli ci co niby wiedzą) przewidują dalszy spadek wartości euro, a ja się z nimi zgadzam. Bo widzę to na własne oczy. No chyba, że wypadnie meteoryt i wszystko się zmieni. D. Moja sąsiadka Basia powiedziała, że lepiej kupić ziemię, niż inwestować w euro. A Basia to mądra baba!

Co się dzieje z euro dzisiaj?

Kurs euro.

  • Dziś: 4,30 zł.
  • Niedawno: atak na minima.
  • Źródło: Bankier.pl.

Euro. Moneta, która kształtuje losy. Zawsze w centrum wydarzeń. Pieniądz. Czasami więcej niż tylko pieniądz.

Data publikacji newsa. Istotna. Zwykle pomijana. Ukryty sens. Czas leci. Kurs zmienia się. Przypomnijmy sobie rok 2004. Wstąpienie do Unii. Inflacja, pamiętasz? To już inna epoka.

W które dni tygodnia euro jest najtańsze?

Okej, spróbujmy… Euro najtańsze? Hmm…

  • Wtorek! Zdecydowanie. Statystyki nie kłamią, wtorek rządzi.
  • Ale czekaj, czy to dotyczyło tylko tego roku? Sprawdzić aktualne kursy! Może coś się zmieniło.
  • No dobra, ale jeśli chodzi o dolara, to też wtorek?
  • Pamiętam, jak Kasia z księgowości mówiła, że zawsze czeka do wtorku. Ciekawe, czy to jej sekret na tanie wakacje?!
  • A co z poniedziałkiem? Zawsze mam wrażenie, że w poniedziałek wszystko jest droższe! To chyba przez to, że wszyscy wracają do pracy.

Wnioski:

  • Najlepszy dzień na zakup euro i dolara: WTOREK! Tak wskazują dane. Tylko sprawdź aktualne kursy.
  • Kasia z księgowości ma chyba dobrą intuicję. Może warto zapytać o jej triki?
  • Unikaj poniedziałków! Chyba, że lubisz przepłacać.
#Godziny Kupna #Kurs Euro #Wymiana Walut