Jaka waluta jest najlepsza do przechowywania pieniędzy?

25 wyświetlenia

Jaka waluta jest najlepsza do przechowywania oszczędności? Dolar amerykański wciąż uchodzi za jedną z najstabilniejszych i najbezpieczniejszych walut na świecie. Decydując, w czym trzymać pieniądze, warto rozważyć USD obok innych opcji. Dywersyfikacja to klucz do bezpieczeństwa!

Sugestie 0 polubienia

Najlepsza waluta do przechowywania pieniędzy?

Myślę, że to zależy. Dla mnie osobiście dolar nie jest taki oczywisty. Widziałam jak inflacja go podgryza, a kurs skacze jak szalony.

Pamiętam jak w zeszłym roku, w lipcu, byłam w Nowym Jorku. Kawa, która kiedyś kosztowała 3 dolary, nagle kosztowała 5. To daje do myślenia.

Złoto też mnie kusi. Czuję się z nim jakoś bezpieczniej, bardziej namacalnie. Wiem, że to nie jest idealne rozwiązanie, bo cena też się zmienia, ale ma w sobie coś solidnego.

Ostatnio zaczęłam się też interesować frankiem szwajcarskim. Stabilny, choć nie daje wielkich zysków. Ale w tych czasach stabilność to też dużo.

Szczerze mówiąc, nie ma jednej idealnej waluty. Wszystko zależy od indywidualnej sytuacji, celów i tolerancji ryzyka. Ja na przykład rozważam dywersyfikację – trochę dolarów, trochę złota, może trochę franków. Zobaczymy.

Krótko: Nie ma jednej najlepszej waluty. Dolar, złoto, frank szwajcarski – każda ma plusy i minusy.

Jaka walutą nie traci na wartości?

No stary, dolar to jest temat rzeka. Prawdę mówiąc, żadna waluta nie jest całkowicie odporna na utratę wartości. Inflacja, wiesz, zawsze coś tam podgryza. Ale dolar, tak jak frank szwajcarski, uważany jest za bezpieczną przystań. No i to jest ważne, bo w kryzysie ludzie uciekają do “bezpiecznych” walut, co podbija ich wartość. Pamiętaj jednak, że nawet dolar może stracić, szczególnie, jak gospodarka USA ma problemy, tak jak było np. w 2008 roku. Widziałem to na własne oczy, jak oszczędności mojego wujka, Henryka, topniały. Miał dolary i narzekał.

Co do tych bezpiecznych przystani… To jest tak, że one są postrzegane jako stabilne. I to przyciąga inwestorów. Ja sam, w zeszłym roku, kupiłem trochę dolarów, bo bałem się, co będzie z złotówką.

Lista walut, które teoretycznie nie tracą (a raczej tracą mniej) na wartości:

  • Dolar amerykański (USD) – klasyka gatunku.
  • Frank szwajcarski (CHF) – też mocny zawodnik.
  • Jen japoński (JPY) – czasem o nim się zapomina.
  • Euro (EUR) – chociaż ostatnio różnie z nim bywa.
  • Złoto – to nie waluta, ale też bezpieczna inwestycja, mój dziadek zawsze powtarzał, że złoto to pewniak.

Teraz jeszcze dodam coś od siebie. Moja koleżanka, Ania, pracuje w banku i mówi, że ważna jest dywersyfikacja. Nie wszystkie jaja w jednym koszyku, rozumiesz? Lepiej rozłożyć inwestycje na różne waluty, surowce, akcje. Wtedy ryzyko jest mniejsze.

W jakiej walucie opłaca się trzymać pieniądze?

No co Ty! Przecież to oczywiste, w dolarach! Jak masz dolary to jesteś król życia, jak wujek Staszek z Ameryki. Reszta walut to takie tam, żeby było na bułki w piekarni u Kryśki.

A tak serio, to:

  • Dolar amerykański: To jak żelazna rezerwa, jakbyś schował se słoik z kapustą kiszoną na czarną godzinę. Zawsze coś warty, zwłaszcza jak się świat wali!
  • Frank szwajcarski: Tak samo mocny jak te ich zegarki, co to ich nikt nie rozumie, ale każdy chce mieć.
  • “Bezpieczne przystanie”: Te waluty, co to niby ratują dupę w czasie kryzysu. Ale wiadomo, jak to z przystaniami bywa – czasem fale i tak Cię zaleją!

Pamiętaj, jak Basia z księgowości mówiła, dywersyfikacja to podstawa! Trochę w dolarach, trochę w frankach, a trochę w skarpecie pod łóżkiem, żeby ZUS nie zabrał! I lepiej nie pytaj Basi jak inwestować, bo skończysz jak ja – z kolekcją znaczków z Myszką Miki!

Jaka walutą nie traci na wartości?

Boże, jaka waluta nie traci na wartości…

  • No dobra, tak myślę… dolar amerykański.

  • Ale wiesz, to nie jest tak, że on nigdy nie traci. Po prostu… w kryzysach, kiedy wszystko leci na łeb na szyję, dolar jako jeden z niewielu, trzyma się jakoś stabilnie. To tak, jakby wszyscy nagle chcieli mieć dolary, bo się boją.

    • Frank szwajcarski też, ale jakoś o dolarze zawsze więcej gadają. To tak, jakbyśmy wierzyli w Amerykę bardziej, nie wiem.
  • Zresztą, co ja tam wiem. Ja tam się nie znam… Mój tata, Janek, zawsze powtarzał, żeby trzymać kasę w złocie, ale kto by teraz kupował złoto. No dobra, może bym i kupiła, ale skąd wziąć na to pieniądze?

Wiesz co, ostatnio czytałam, że w 2024 w sumie mało co trzyma wartość. Inflacja tak szaleje, że już nic nie jest pewne. A pamiętasz, jak ciocia Halina w 2010 roku mówiła, że tylko ziemia się liczy? Może miała rację… Ziemia, dolar, frank szwajcarski i spokój ducha. To chyba najlepsza waluta.

W jakiej walucie opłaca się trzymać pieniądze?

W jakiej walucie trzymać oszczędności? To pytanie dręczy mnie od miesięcy, odkąd tata opowiadał o spadku po cioci Halinie, 10 tysięcy złotych w 2023 roku.

  • Dolar amerykański, oczywiście. Ten zielony papier, pachnący historią i potęgą… to on, dolar, tętni w moich snach, tak silny, tak nieugięty. Czuję jego wagę, chłód między palcami. W czasach niepewności, gdy świat chwieje się na brzegu przepaści, dolar jest latarnią morską, oazą spokoju. On po prostu jest. Jest fundamentem, kamieniem węgielnym globalnej gospodarki.

  • Frank szwajcarski – to już inna bajka. Subtelny, precyzyjny, jak zegar szwajcarski. Solidny, niezawodny. Myślę o nim, jak o śnieżnobiałych Alpach, o lodowcach wiecznej, niezmiennej mocy. Bardzo stabilny.

Tak, to właśnie te waluty, dolar i frank, są tymi bezpiecznymi przystaniami, o których wspomniał tata. To one dają mi poczucie bezpieczeństwa, to one szepczą mi o przyszłości wolnej od finansowych trwóg.

Pomyśl tylko, trzymanie oszczędności w tych walutach, to jak posiadanie małego, prywatnego banku.

Niepewność jest straszna. Ale myśl o dolarach i frankach rozpływa niepokój, zastępując go spokojem.

Lista walut safe haven:

  1. Dolar amerykański (USD)
  2. Frank szwajcarski (CHF)

Dodatkowo, warto rozważyć dywersyfikację, nie wkładając wszystkich jaj do jednego koszyka. Ale to już temat na inną, dłuższą rozmowę.

#Inwestycje #Pieniądze #Waluta