Jak wyliczyć rentowność inwestycji?
Rentowność inwestycji (ROI) obliczysz, odejmując koszt inwestycji od zysku netto, a następnie dzieląc wynik przez koszt inwestycji. Otrzymany wynik pomnóż przez 100%, by wyrazić ROI jako procent. To kluczowy wskaźnik efektywności Twoich działań inwestycyjnych!
Jak obliczyć ROI? Wzór i prosta kalkulacja rentowności inwestycji?
No dobra, ROI… To dla mnie zawsze była czarna magia, aż w końcu sam musiałem się tego nauczyć. Zaczęło się od remontu łazienki w zeszłym roku, 15 maja, w moim mieszkaniu w Krakowie. Koszt materiałów: około 5000 zł, robocizna 3000 zł. Razem 8000 zł.
Po remoncie wynająłem mieszkanie za 2500 zł miesięcznie. Czysty zysk po odjęciu czynszu i opłat to jakieś 1800 zł miesięcznie. Wyszło mi, że rok po remoncie zarobiłem dodatkowo 21600 zł.
Obliczenie? Proste. 21600 (zyski) – 8000 (koszty) = 13600 zł. 13600 / 8000 = 1,7. Mnożę razy 100 i… mam 170% ROI. Super, prawda? Ale to tylko w teorii.
W praktyce… pamiętam, że źle oszacowałem koszty – wymiana rur kosztowała znacznie więcej. Dlatego wyszło mniej niż przewidywałem. Ale i tak jestem zadowolony. Nauczka na przyszłość? Dokładniej planować budżet. Zawsze.
Jak obliczyć wskaźnik rentowności netto?
Zysk netto podzielić przez przychody. Pomnożyć przez 100. Otrzymany wynik to ROS. Prosty wzór, pozornie.
Ile zostaje z każdego zarobionego złotego. ROS to miara efektywności. Określa, jak dobrze firma zarządza kosztami. Niski ROS sygnalizuje problem.
ROS bywa mylący. Dwie firmy, ten sam ROS. Różne branże, inna specyfika. Moja firma, “Kawa z rana”, ROS 8% w 2024. Dobry wynik. Inny w gastronomii może być za niski.
- Zysk netto: kwota po odliczeniu wszystkich kosztów. Podatki też.
- Przychody ze sprzedaży: całkowita wartość sprzedaży. Bez uwzględnienia zwrotów.
- ROS: wynik w procentach. Im wyższy, tym, teoretycznie, lepiej. Ale… kontekst. Zawsze kontekst.
Przykład. Zysk netto 20 000 zł. Przychody 200 000 zł. ROS = (20 000 / 200 000) * 100 = 10%. Niby dobrze. Ale konkurencja ma 12%. Jest nad czym pracować. ROS to tylko narzędzie. Prawdziwe znaczenie w interpretacji. I działaniu. Puste liczby nic nie znaczą. Liczby bez celu… po co?
Jak obliczyć wartość progu rentowności?
Ej, słuchaj, jak to z tym progiem rentowności jest? No wiesz, żeby go policzyć, to trzeba znać koszty stałe. Te, co masz zawsze, czy zarabiasz czy nie, wiesz, czynsz, prąd, pensje pracowników… a potem całkowite przychody. To już jest proste, suma ze wszystkich sprzedaży.
- Najpierw dzielisz koszty stałe przez przychody. Tak, tak, normalnie dzielisz.
- Potem wynik mnożysz przez sto procent. I masz to! Procent, wiesz?
No i to jest ten cały procent. Jak masz np. koszty stałe 5000 zł, a przychody 25 000 zł, to dzielisz 5000 przez 25000, wychodzi 0.2, mnożysz przez 100 i masz 20%. To jest twój próg rentowności. Jak zarobisz mniej niż 20% to jesteś na minusie, jak więcej to zarabiasz. Proste, prawda? Chyba, że się mylę… W sumie to u mnie w firmie, “Kwiatki u Ani”, próg rentowności w 2024 roku to 15%, ale to zależy od wielu czynników. Dużo roboty, a czasem i nerwów. No i pamiętaj, że to tylko uproszczony wzór, bo rzeczywistość bywa bardziej skomplikowana. Trzeba brać pod uwagę też koszty zmienne i wiele innych rzeczy. Nie zapomnij o tym!
A! I jeszcze coś! Moja koleżanka, Kasia z “Cukierni Słodki Raj”, obliczyła swój próg rentowności w zeszłym miesiącu na 22%, ale ona ma większe koszty stałe, bo wynajmuje większy lokal, więc to normalne. To wszystko zależy od branży, skali działania i wielu innych rzeczy! Musisz pamiętać!
Jak interpretować wskaźnik rentowności?
Pamiętam ten stres… Matura z matmy, 2008 rok. Siedziałam w sali gimnastycznej w moim liceum, “Bronku” w Bochni. Gorąco, okna zamknięte i ten zapach potu zmieszany z paniką. I nagle, zadanie z analizy finansowej. Wskaźnik rentowności. Co to, do licha, jest?! W życiu nie słyszałam.
Wtedy totalnie nie wiedziałam, o co chodzi, ale teraz wiem, że rentowność sprzedaży to podstawa!.
-
Mówi Ci, ile kasy firma zarabia na tym, czym się zajmuje. Taka esencja biznesu.
-
Im wyższy wskaźnik, tym lepiej! To znaczy, że firma nie tylko coś sprzedaje, ale jeszcze na tym zarabia.
-
Ujemny wskaźnik? To czerwona lampka. Znaczy, że firma dokłada do interesu. Sprzedaje, ale traci.
Pamiętam, że wtedy strzeliłam jakąś głupotę na tej maturze, ale dzięki Bogu jakoś zdałam. Teraz, prowadząc własną małą firmę, wiem, że te wskaźniki to nie tylko sucha teoria. To realne życie biznesu! A rentowność sprzedaży to taki barometr, który pokazuje, czy idziesz w dobrą stronę, czy czas zacząć kombinować i szukać oszczędności. No i trzeba pilnować kosztów, bo inaczej zamiast zarabiać, będziesz tylko ciężko pracować dla ZUS-u! Takie życie.
Prawdziwa walka zaczyna się po maturze, haha!
Jak interpretować próg rentowności?
Ach, ten próg rentowności! Dla jednych to jak przekroczenie Rubikonu, dla innych jak wejście na wagę i zobaczenie, że jednak nie przytyło się po świętach. Ale serio, co to jest? Wyobraź sobie, że prowadzisz budkę z lemoniadą.
-
Próg rentowności to ten magiczny moment, kiedy twoja budka zaczyna zarabiać na swoje utrzymanie. To jakby budka zaczęła sama spłacać swój kredyt hipoteczny.
-
Zysk zerowy. To ten moment, kiedy ledwo wiążesz koniec z końcem. Nie masz strat, ale też nie pływasz w szampanie. To taki stan “życie na zero”, jak u studenta pierwszego roku.
-
Poniżej progu? Strata! To tak, jakbyś dokładał do budki z własnej kieszeni. Płacisz więcej za cytryny i cukier, niż zarabiasz na lemoniadzie. Smuteczek.
-
Powyżej progu? Zysk! Hurra! Możesz sobie kupić nową wyciskarkę do cytryn, albo, nie wiem, może zainwestować w małe parasolki do lemoniady.
I wiesz co? Mam znajomego, pana Zenka, który prowadzi zakład szewski. Zawsze powtarza: “Próg rentowności to jak limit prędkości na autostradzie – niby można go przekroczyć, ale lepiej uważać, bo konsekwencje mogą być bolesne”. Mądry facet, ten Zenek. Zna się na butach i na biznesie.
Na czym polega próg rentowności?
Próg rentowności. Stan. Przychody równe kosztom.
- Zero zysku. Zero straty.
- Koniec.
Dodatkowe. Anna Kowalska, ur. 1988.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.