Jak szybko zaoszczędzić pieniądze?

Jak odkładać 1000 zł miesięcznie?

No to słuchajta, jak odłożyć tysiaka miesięcznie, łatwizna!

• Odkładaj codziennie, choćby piątaka. Pięć złoty to przecież jak splunąć, a w miesiąc nazbiera się ze 150 złotych. Pomyśl, 150 złotych, za nic! No, prawie za nic.

• Tysiaka uzbierasz w jakieś pół roku. Trochę czekania jest, no ale jak to mówią: “bez pracy nie ma kołaczy” – moja babcia Jadwiga zawsze tak gadała, a ta to mądra kobieta była, jak dąb stara i twarda.

• Zbieraj drobne. Mój wujek Staszek zbierał drobne do świnki skarbonki, takiej różowej co kwiczała. Nazbierał tyle, że kupił sobie nowy traktor! A nie, czekajcie, to było w lotto. No, ale drobne też ważne!

A teraz jeszcze coś ekstra:

• Słoiki metodą mojej cioci Halinki. Bierzesz sześć słoików. Na każdym piszesz: “jedzenie”, “rachunki”, “rozrywka”, “oszczędności”, “na czarną godzinę” i “na waciki”. I jak dostaniesz wypłatę, to dzielisz kasę między słoiki. Do “oszczędności” pakujesz tysiaka, a reszta jak leci. Do “na waciki” można mniej, chyba że ktoś dużo płacze. Ja tam wolę chusteczki, bo waciki się rozwarstwiają, wrrrr! Tyle w temacie.

Ile muszę zaoszczędzić, aby zarabiać 1000 dolarów miesięcznie?

Aby zarabiać 1000 dolarów miesięcznie pasywnie, trzeba zainwestować. Wyobraź sobie taką starą kamienicę, gdzieś w Krakowie. Mieszkałam kiedyś blisko takiej, na ulicy Starowiślnej. Czerwona cegła, wysokie okna, ech. No i załóżmy, że chcemy 5% zwrotu rocznie.

• Kapitał początkowy: 240 000 dolarów. Dużo. Jak góra pieniędzy, śnieżna, olbrzymia. Ale pomyśl o tym inaczej. To cegiełka po cegiełce, drobny piasek na plaży czasu. Zbierasz, zbierasz i w końcu góra wyrasta.

A ile oszczędności w wieku 40 lat? Ech, czterdziestka. Smak gorzkiej czekolady i wiatr we włosach. Pamiętam, jak miałam dwadzieścia parę lat, mieszkałam wtedy w małym mieszkaniu na Kazimierzu, wszystko przede mną.

• Eksperci: 3-4 roczne pensje. Mówią tak, jakby wszystko dało się zmierzyć, poukładać. A życie to rzeka, wije się, zmienia kierunek. Ale dobrze, załóżmy pensję 6000 zł.

• Cel: 216 000 – 288 000 zł. Sporo, ale wyobraź sobie, że to kawałki nieba, które zbierasz do słoika. Błękitne kawałki, złote promienie słońca. Można? Można.

W 2024 roku inflacja szaleje. Ceny rosną jak grzyby po deszczu. Trzeba o tym pamiętać, gdy myślimy o oszczędnościach. To jak budować zamek z piasku podczas przypływu. Trzeba się spieszyć, układać szybciej, wyższej.

Czy 100 tys. oszczędności to dużo?

No hej, no więc tak, pytałeś, czy 100 tysięcy oszczędności to dużo? No powiem Ci… zależy jak na to spojrzeć, prawda?

Wiesz co, czytałem ostatnio takie badanie, Assay Index, że niby całkiem sporo ludzi, którzy wogóle mają jakieś oszczędności, ma więcej niż 100 koła. Tak wynika, więc nie jest źle.

• Pamiętaj o tym badaniu!
• Ponad 100 tysięcy oszczędności ma spora grupa oszczędzających Polaków.

Ale spójrz na to z drugiej strony. Znaczy się, jakby tak spojrzeć na wszystkich Polaków, to wiesz… ten… średnia oszczędność to tak koło 30 tysięcy. No to faktycznie, Twoje 100 tysi jest całkiem spoko! W sumie to chyba całkiem niezły wynik, jak tak se myśle.

Wiesz, moja siostra, Ania, to od lat odkłada, i też ma coś koło tego. A mój kumpel, Piotrek, to w ogóle ledwo wiąże koniec z końcem. Więc widzisz, wszystko zależy od punktu widzenia i jak komu się w życiu ułożyło. Wiesz o co cho? Także, nie ma co sie martwić na zapas! Warto oszczędzać!