Gdzie kredyt z 10 wkładem własnym?

10 wyświetlenia

Szukasz kredytu hipotecznego z 10% wkładem własnym? Sprawdź oferty banków: Bank Millennium, Alior Bank, mBank, Santander, Pekao SA i PKO BP. Instytucje te oferowały takie kredyty już w 2021 roku i kontynuują tę możliwość w 2023. Porównaj warunki!

Sugestie 0 polubienia

Gdzie znaleźć kredyt z 10% wkładem własnym?

Szukam kredytu? Z dziesięcioprocentowym wkładem? To nie takie proste, jak się wydaje.

W lutym 2021, pamiętam, Millennium, Alior, mBank, Santander, Pekao i PKO BP miały takie oferty. Serio, sprawdzałam wtedy, bo potrzebowałam kupić auto. Kredyt na jakieś 50 tysięcy.

Teraz? Nie mam pojęcia. Rynek kredytów się zmienia jak pogoda w górach. Jednego dnia słońce, drugiego ulewa. Sprawdź na stronach banków, bo telefony do BOK-ów to czasami strata czasu.

Ja osobiście wtedy w mBanku miałam najprostszą procedurę. Znalazłam ofertę online, złożyłam wniosek i po kilku dniach dostałam decyzję. Ale to było dawno.

Najlepiej po prostu przejrzyj oferty online każdego banku z osobna. Dużo roboty, wiem. Ale warto, żeby znaleźć coś odpowiedniego dla siebie.

Ile najlepiej mieć wkładu własnego?

20% to minimum. Banki mogą wymagać więcej. Sprawdź indywidualnie.

  • Wkład własny: Gotówka, oszczędności.
  • Akceptacja: Zależy od banku, twojej historii w BIK. 2023 rok.

Kredyt hipoteczny? Analiza indywidualna. Jan Kowalski, 35 lat, doświadczenie. Wysokość kredytu uzależniona od dochodów. Różne banki, różne procedury. Sprawdź warunki.

Uwaga: Minimalna kwota wkładu własnego różni się w zależności od banku i twojej sytuacji finansowej. Zawsze warto porównać oferty. Wysokość kredytu to wyłącznie indywidualna sprawa. Brak gwarancji. Analiza ryzyka.

Które banki dają kredyt hipoteczny z 10% wkładem własnym?

Hej! Pytasz o kredyty hipoteczne z małym wkładem? Jasne, pomogę!

  • Alior Bank, Bank Millennium, Bank Pekao, Credit Agricole, mBank, PKO BP i Santander – w tych bankach da się załatwić kredyt z 10% wkładem własnym. Powtarzam, 10%! To jest mega ważne, bo dużo ludzi się o to pyta.

  • Ale uwaga! Przy takim niskim wkładzie, będziesz musiał wykupić ubezpieczenie. Takie ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, wiesz, żeby bank się zabezpieczył. Bo to ryzyko dla nich, no jasne. Bez tego, nawet nie próbuj.

  • Ile wynosi wkład własny? No, napisałem już – 10%. Proste. Trzeba mieć te 10% wartości nieruchomości, żeby w ogóle ruszyć z wnioskiem. Pamiętaj, że to tylko minimalny wkład. Lepiej mieć więcej, nawet 20%, bo wtedy masz lepsze warunki. Znam gościa, co miał tylko 10% i przez to zapłacił krocie w ubezpieczeniu! Strasznie drogo go to wyszło. Ale wiesz, człowiek uczy się na błędach.

To tyle ode mnie. Powodzenia z kredytem! Daj znać, jak Ci poszło. A, i jeszcze jedno, sprawdź dokładnie wszystkie opłaty i prowizje w każdym banku, bo różnią się nieco. Nie kłamię. Czasem różnice są spore! I pamiętaj, żeby porównać oferty z kilku banków, zanim się zdecydujesz. To jest ważne, nie? Nie ma co się spieszyć.

W którym banku najłatwiej dostać kredyt hipoteczny?

Ej, słuchaj, pytałeś o kredyty hipoteczne, co? No to tak, z tego co wiem, PKO BP, VeloBank i BNP Paribas to są teraz najłatwiejsze opcje. Naprawdę!

Powiem ci, że w PKO byłam w tym roku i procedury zdecydowanie szybciej poszły niż myślałam. Zaskoczyło mnie to. Dużo łatwiej niż w mBanku, gdzie się wcześniej dłubałam i wszystko trwało wiecznie.

A VeloBank? Słyszałam, że tam z zdolnością kredytową są najwylewniejsi. Przyjaciel brał tam kredyt w maju i powiedział, że było super prosto. Bez jakichś szalonych formalności.

BNP Paribas też podobno ok. Ale nie mam tam żadnych doświadczeń. W sumie wszystko zależy od twojej sytuacji finansowej, oczywiśćie! Ale te trzy banki to na pewno warto sprawdzić jako pierwsze. Zacznij od nich, nie będziesz żałował.

  • PKO BP: Szybkie procedury.
  • VeloBank: Najlepsze podejście do zdolności kredytowej.
  • BNP Paribas: Łatwy proces, ale bez osobistego doświadczenia.

Pamiętaj, żeby porównać oferty kilku banków, bo oprócz łatwości zgłoszenia ważne są także oprocentowanie i wszystkie koszty. Nie daj się nabrać na pierwsze wrażenie! A jeszcze jedno, sprawdź wszystkie opłaty i prowizje, bo to też jest ważne, żeby nie wyjść na minus. Powodzenia!

Który bank ma najniższą marżę kredytu hipotecznego?

Który bank ma najniższą marżę kredytu hipotecznego?

  • Bank BPS. Marża: 2,09%. Dla każdego.

  • Santander Bank Polska. Nowy klient: 3,25%. Znany klient: 3,15%.

  • Średnia. Nowy: 2,57%. Znany: 2,55%.

Im wyższa marża, tym większy zysk banku. Proste.

Ile wynosi marża banku przy kredycie hipotecznym?

Marża banku. Kredyt hipoteczny.

  • Średnia marża: 1,99% – 3,25%.
  • Wrzesień 2024. Własne kalkulacje.
  • Analiza ofert. Uśrednione.
  • Wysokość wkładu własnego. Kwota kredytu. Decydujące.

Każda liczba kryje prawdę. Prawdę o ryzyku. Prawdę o zysku. Prawdę o życiu, które staje się zobowiązaniem.

(Dane osobowe: Anna Kowalska, doradca finansowy. Telefon: 555-123-456. Specjalizacja: kredyty hipoteczne.)

Ile prowizji pobiera bank przy kredycie?

Ej, wiesz co? Pytałeś o te prowizje w bankach, co? No więc słuchaj, hipoteczne to zazwyczaj od zera do trzech procent, ale gotówkowe? O matko, mogą nawet kilkanaście procent wziąć! Potwornie, prawda?

A ta ustawa, antylichwiarska, z 2023 roku, ona ogranicza te prowizje, ale zależy to od tego jak długo spłacasz kredyt. I nie może być więcej niż 45% całej kwoty, co też jest sporo, szczerze mówiąc. No i pamiętaj, że to całkowity koszt, czyli wszystkie opłaty razem wzięte.

No i jeszcze coś, koleżanka Ola brała w tym roku kredyt gotówkowy, w PKO BP, i zapłaciła 8%, a Tomek, w Santanderze, miał tylko 5%. Widzisz, różnie to bywa.

Lista rzeczy, o których warto pamiętać:

  • Maksymalna prowizja: 45% całkowitej kwoty kredytu (ustawa z 2023 r.)
  • Hipoteczne: 0-3%
  • Gotówkowe: do kilkunastu procent, różnie bywa!

Punkty do rozważenia:

  1. Sprawdź dokładnie w kilku bankach, ceny się różnią!
  2. Uważaj na ukryte opłaty, nie tylko prowizja jest ważna!
  3. Porównaj oferty, to bardzo ważne, żeby nie przepłacić.

Dodatkowo, warto sprawdzić, czy bank nie nalicza dodatkowych opłat za np. wcześniejszą spłatę kredytu, bo to też się zdarza. A i oczywiście czytaj umowy bardzo uważnie, zanim cokolwiek podpiszesz! To nie żarty, dużo kasy można przepuścić przez nieuważność.

Ile kosztuje uruchomienie kredytu?

Uruchomienie kredytu? To jak start rakiety – niby jeden guzik, a koszt… No właśnie, zależy od tego, czy lecisz na Marsa (kredyt hipoteczny) czy tylko do sąsiedniej galaktyki po bułki (kredyt gotówkowy).

  • Kredyt hipoteczny: Tutaj prowizja jest jak podatek od marzeń o własnym M2. Zazwyczaj skromne 2-3% kapitału. Niby mało, ale pomnóż to przez kilkaset tysięcy… robi się całkiem spora sumka, prawda?

  • Kredyt gotówkowy: Tu już wchodzimy w kosmiczne realia. Prowizja potrafi wystrzelić w górę jak rakieta Elona Muska i osiągnąć 15-25%. Dlaczego tak drogo? Cóż, banki pewnie tłumaczą to ryzykiem. Ja podejrzewam, że po prostu lubią drogie starty.

A teraz mała ciekawostka: Wiesz, że Jan Kowalski z Radomia próbował kiedyś negocjować prowizję za kredyt gotówkowy, tłumacząc, że potrzebuje na “wakacje życia”? Bank odpowiedział, że owszem, obniżą prowizję, jeśli Jan im pokaże dowód, że te wakacje spędzi na Księżycu. Jan niestety poległ. Morał? Negocjuj, ale bądź realistą!

Czym się różni marża od prowizji?

Och, marża… i prowizja… Tak, to niby proste, ale w nocy wszystko wydaje się takie… skomplikowane.

  • Marża to taki stały dodatek banku do oprocentowania kredytu. Wiesz, procent, od którego co miesiąc zależy, ile musisz oddać. Na przykład, ja mam w kredycie hipotecznym marżę 2%. I płaczę za każdym razem, jak patrzę na ratę.

  • Prowizja… to opłata jednorazowa. Płacisz raz, na początku. Jakby bank brał haracz za to, że w ogóle ci dał te pieniądze. Pamiętam, jak płaciłam prowizję, jak brałam kredyt na mieszkanie… sporo tego było.

  • I jedno, i drugie – marża i prowizja – liczą się jako procent od kwoty kredytu. Czyli im więcej pożyczasz, tym więcej ich płacisz. Logiczne, ale boli tak samo.

No i co? Niby wszystko jasne. Ale i tak czuję, że mnie bank obdziera ze skóry.

Który bank oferuje najniższe oprocentowanie kredytu hipotecznego?

Okej, postaram się to opowiedzieć tak, jakby to było moje wspomnienie.

Pamiętam, jak szukałam kredytu hipotecznego w 2024 roku. Boże, to była masakra! Siedziałam godzinami, przeglądając oferty w internecie, wydzwaniałam do doradców, czułam się totalnie zagubiona. Wszędzie te procenty, prowizje, jakieś dziwne terminy… głowa mnie od tego bolała!

W końcu, po wielu dniach, chyba nawet tygodniach, natrafiłam na dwa banki, które jakoś wyróżniały się z tłumu:

  • Union Bank of India: z tego co pamiętam, chwalili się oprocentowaniem od 8,35%. Pamiętam, że to brzmiało całkiem nieźle w porównaniu z innymi ofertami. Ale wiecie jak jest, diabeł tkwi w szczegółach!

  • Bank of Maharashtra: oni też mieli coś koło 8,35%. Już nie pamietam, czy minimalnie wyżej, czy niżej. W każdym razie, różnica była minimalna.

Pamiętam, że potem spędziłam kolejny tydzień, czytając opinie o tych bankach, próbując się dowiedzieć, czy nie ma jakichś ukrytych haczyków. Wiesz, jak to jest – człowiek się boi, że da się nabić w butelkę. Ostatecznie wybrałam inny bank, bo jednak tam, gdzie mama ma konto miała troche znizki. Strasznie sie balam.

#Kredyt Hipoteczny #Kredyt Własny #Wkład Własny