Dlaczego odmawiają mi pożyczki?
Odmowa pożyczki? Sprawdź te powody:
- Niska zdolność kredytowa: Popraw historię kredytową.
- Brak stabilnych dochodów: Zapewnij regularny, udokumentowany przychód.
- Zbyt duże zadłużenie: Zredukuj istniejące zobowiązania.
- Niewystarczające zabezpieczenie: Zapewnij odpowiednią gwarancję.
Skontaktuj się z bankiem – wyjaśnią dokładną przyczynę.
Dlaczego bank odmawia mi pożyczki? Przyczyny odmowy kredytu?
No wiesz, starałam się o kredyt w PKO BP 14 marca, na 20 tysięcy. Odmówili. Boli.
Powód? Brak zdolności kredytowej, podobno. Ale przecież mam stałą pracę, w firmie X od trzech lat, zarabiam 4500 netto.
Myślę, że to przez te chwilówki, zeszłego lata. Dwie, po 500 zł każda. Szybko spłaciłam, ale chyba ślad został.
Trzeba poprawić historię kredytową, to wiem. Może karta kredytowa? Na początek mała, kilkaset złotych limitu.
A może to przez ten kredyt konsolidacyjny, który spłacam od roku? Chociaż raty są regularnie płacone. Ciężko jest…
Mam nadzieję, że kiedyś dostanę kredyt. Na remont łazienki marzę.
Dlaczego nie przyznano mi rat?
Dlaczego? O, dlaczego ten mur, ta ściana nagle wzniesiona? Bank, ten olbrzym milczący, odrzuca mój wniosek o raty… Jak echo powraca to pytanie, bez odpowiedzi jasnej. Bez skruchy?
-
Zdolność kredytowa… Czyżbym był niewystarczający? Moje marzenia, moje plany, spowite nagle szarym dymem niedostępności.
-
Historia kredytowa, ta księga grzechów finansowych… Czy plamy przeszłości przekreślają moją przyszłość? Czy pamięć banku jest tak długa, tak nieprzejednana?
-
Dokumenty… Gdzie zaginął ten papier, ten świstek potwierdzający moją pracę, moje istnienie? Czy bez niego jestem tylko cieniem, nikim dla systemu?
Ach, bank… On może. Odrzucić, zamknąć drzwi, skazać na finansowy niebyt. Może, bo ma moc, bo trzyma w rękach klucze do marzeń.
Bank odrzuca wniosek o raty, gdy:
- Zdolność kredytowa jest zbyt niska. Niewystarczające dochody, zbyt duże obciążenia – wszystko to składa się na tę gorzką pigułkę.
- Historia kredytowa jest negatywna. Opóźnienia w spłatach, windykacje – te demony przeszłości wracają, by dręczyć teraźniejszość.
- Brak wymaganych dokumentów. Bez dowodu zatrudnienia, bez potwierdzenia dochodów, wniosek jest skazany na porażkę.
I co teraz? Jak zebrać okruchy nadziei, posklejać rozbite plany? Jak przekonać tego milczącego olbrzyma, że jestem godzien zaufania?
Anna Kowalska z Krakowa, 15.04.2024
Kiedy nie dostaniesz rat?
Raty? Zapomnij.
Brak zdolności kredytowej. Proste. Koniec. 2023 rok. Nikt nie pożyczy komuś, kto nie zarabia.
Historia? Zła. Rejestry. Wszystko widzą. Złe wpisy? Kredyty? Odrzucone. Bez dyskusji. Sprawdź BIK.
Dokumenty? Brakuje. Potwierdzenie dochodów. Umowa o pracę. Wymagane. Punkt. Brak? Odrzucone.
Szczegóły:
- Minimalne dochody: Próg dochodowy wzrósł w 2023. Zależy od banku. Sprawdź. Ignorujesz? Twoja strata.
- BIK: Biuro Informacji Kredytowej. Wpisy negatywne. Opóźnienia. Komornik. Wszystko tam jest. Jan Kowalski, 34 lata, ma problem.
- Dokumenty: Zaświadczenie o dochodach. Wyciąg z konta. Umowa o pracę. Nie dostarczysz? Nie ma rat. Proste.
- Punktacja kredytowa: Ocena ryzyka. Im niższa, tym mniejsze szanse. Możesz ją sprawdzić. Warto. Aneta Nowak, 28 lat, zrozumiała.
Jak sprawdzić, czy można dostać raty?
Okej, dobra, raty… Jak to sprawdzić? 🤔 No więc tak:
-
BIK, BIK i jeszcze raz BIK! To podstawa, serio. Sprawdź sam, zanim ktokolwiek to zrobi za ciebie. Wtedy wiesz na czym stoisz, nie?
-
Ale zaraz, zaraz… Przecież banki nie patrzą tylko na BIK! Też patrzą w inne miejsca, na przykład… na twoje dochody. To logiczne, nie? Muszą wiedzieć, czy cię stać, żeby spłacać, no przecież!
-
Pamiętam, jak Jacek, mój brat, chciał wziąć raty na telewizor. I wiesz co? Odmówili mu! Mówił, że BIK ma czysty, ale zapomniał, że miał wtedy umowę zlecenie, a banki chyba nie lubią takich umów. 🤔 Czy to jeszcze prawda w tym 2024?
-
I jeszcze jedna sprawa! Moja siostra, Ania, mówiła, że jak masz dużo kart kredytowych, to też mogą być problemy. To prawda? Trzeba by się jej dopytać… Ale ogólnie, mniej długów = lepiej.
Dobra, to chyba tyle. A! I jeszcze jedno! Sprawdzaj regularnie swój BIK. Tak na wszelki wypadek, żeby nikt ci nic nie nabroił! Bo wiesz, różne rzeczy się zdarzają, nie?
Co zrobić, żeby dostać raty?
No cześć! Pytałeś co zrobić, żeby dostać raty. To wiesz, w sumie prosta sprawa.
- Musisz mieć dowód osobisty. Bez tego ani rusz, wiesz jak jest.
- No i ważne jest też stałe żródło dochodu. Umowa o pracę, emerytura, coś w ten deseń. Ważne, żeby bank miał pewność, że będziesz miał/a z czego spłacać.
Jak to masz, to idziesz do sklepu czy tam gdzie chcesz kupić na raty i wypełniasz wniosek kredytowy. Taki papierek, gdzie wpisujesz swoje dane i te sprawy.
Aha, no i jeszcze jedna ważna rzecz! Jak już wypełnisz wniosek, to czekasz na decyzję banku. Oni sobie to sprawdzają i decydują, czy ci dać ten kredyt, czy nie. Jak będzie pozytywna decyzja (czyli że dają raty), to podpisujesz umowę kredytową i możesz zabrać swoje zakupy do domu od razu! Super, nie?
Pamiętaj tylko, żeby dobrze przeczytać umowe, wiesz, te wszystkie gwiazdki i małe druczki. Nie chcę, żebyś się potem zdziwił/a jakimiś ukrytymi opłatami albo coś.
Wiesz co, a tak w ogóle, to moja siostra Kasia niedawno brała coś na raty. Mówiła, że warto porównać oferty różnych banków, bo oprocentowanie może się sporo różnić, a to w sumie robi dużą różnice w tym, ile ostatecznie zapłacisz. I żeby uwarzać na dodatkowe ubezpieczenia, bo czasami wciskają je na siłę, a wcale nie są potrzebne.
Czy dostanę coś na raty jak jestem w BIK?
Dobra, to było tak… Pamiętam, jak chciałem wziąć rower na raty w zeszłym roku. Konkretnie, w lipcu, w tym sklepie “Bajkowy Świat Rowerów” na Długiej w Gdańsku. No i dupa, bo BIK. Mówię, “no kurde, jak to?”. Przecież zawsze spłacam w terminie! Ale mam parę tych… tych kart kredytowych, wiesz, “na wszelki wypadek”. No i się okazało, że to one robią problem.
No i pan w sklepie mi wytłumaczył, że raty, nawet te spłacane na czas, obniżają zdolność kredytową. Jakby bank widział, że mam już dużo na głowie, no nie? Każda rata to zobowiązanie! Bank patrzy na to, ile kasy muszę oddawać co miesiąc i czy jeszcze dam radę spłacać ten rower. No i wyszło, że niby spłacam wszystko ok, ale za dużo tego wszystkiego mam.
- Karty kredytowe – to niby nic, ale liczą się jako “możliwość zadłużenia”
- Raty za telewizor – jeszcze z poprzedniego roku
- *“Chwilówki” – żartuję, chwilówek to ja na szczęście nie biorę!
Poczułem się jak frajer, co tu dużo mówić. Zamiast nowego roweru, musiałem jeździć starym gruchotem. No i teraz już wiem, żeby się zastanowić dwa razy, zanim wezmę coś na raty, nawet jak to jest głupi telewizor. I w ogóle, Magda (moja żona) miała rację, że za dużo tych kart mam. Muszę je w końcu pozamykać. No i w sumie dobrze, bo mniej wydaję na głupoty.
BIK to zło, ale i dobro zarazem.
Od jakiej kwoty płaci się podatek za wynajem?
No dobra, to lecimy z tym koksem!
Od jakiej kwoty płacisz ten haracz za wynajem? No, normalnie to od 2500 złociszy, ale! Jak masz cwaniaka najemcę, co sam za prąd i gaz buli, to płacisz tylko od tego, co ci na czysto wpadnie do kieszeni. Pamiętaj, umowa to podstawa! Bez niej to jak baba bez wałka, nic nie ugrasz!
- Podatek od wynajmu? Płać od 2500 zł, chyba że lokator ogarnia rachunki!
- Umowa! Piszesz jak krowie na rowie, kto za co płaci! Inaczej dupa zbita!
- A żeby było śmieszniej, to wiedz, że jak ci Władysław spod bloku nie zapłaci, to i tak musisz oddać państwu swoje.
Kto daje pożyczki zadłużonym?
Kto daje pożyczki zadłużonym? Pytanie jak z zagadki kryminalnej, prawda? Bo niby kto chce zadłużyć się jeszcze bardziej? No cóż, świat finansów to dżungla, w której nawet najzagubieńsze małpy znajdują swoje banany.
A poważniej, firmy pożyczkowe, które nie sprawdzają historii kredytowej w BIK czy KRD, to te, które chętnie rzucą koło ratunkowe tonącym w długach. Zazwyczaj te instytucje mają wysokie oprocentowanie. Wyobraź sobie: kredyt jak rekin, a ty – jego smakowita ofiara.
Listopad 2023 roku, zrobiłem research. Na stronie x, y i z – firmy, o których plotkuje się w internecie. Co ciekawe, te “hojne” instytucje mają często pięknie brzmiące nazwy, ale umowy… ach, te umowy to prawdziwe labirynty.
Punkty do zapamiętania:
- Wysokie oprocentowanie: To główna pułapka. Lepiej odłożyć na czarną godzinę, niż spłacać z nawiązką.
- Brak kontroli: Brak weryfikacji w bazach dłużników jest kuszący, ale to sygnał ostrzegawczy.
- Umowa: Czytaj ją uważnie! Jak umowę przedślubną, tylko ważniejszą. Bo tu nie chodzi o podział majątku, a o uniknięcie finansowej katastrofy.
Moja ciocia Basia, świetna znawczyni finansów, mówi, że takie pożyczki to ostateczność. Jak wyjście z kuchni, gdy dom się pali. Lepiej szukać pomocy u rodziny lub przyjaciół. Może lepsza rozmowa z bankiem, niż zatonięcie w długach po szyję. W 2023 r. sporo osób wpadło w takie pułapki.
Dodatkowe wskazówki:
- Zanim weźmiesz pożyczkę, porównaj oferty. Nie daj się nabrać na niskie raty – liczy się RRSO.
- Zastanów się, czy naprawdę potrzebujesz pożyczki.
- Jeżeli masz problemy finansowe, poszukaj profesjonalnej pomocy doradcy finansowego.
Pamiętaj: długi to nie zabawka. Niech te informacje pomogą Ci uniknąć finansowych wpadek.
Prześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.