Czy 10 listopada jest niedziela handlowa?

14 wyświetlenia

Nie, 10 listopada 2023 roku nie jest niedzielą handlową. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, większość sklepów będzie zamknięta. Wyjątkiem są niewielkie sklepy prowadzone przez właścicieli (np. osiedlowe). Sprawdź godziny otwarcia konkretnych placówek przed wyjściem.

Sugestie 0 polubienia

Niedziela handlowa 10 listopada? Czy sklepy są otwarte?

No więc, niedziela 10 listopada… Handlowa? Nie ma szans! Przecież to zwykła niedziela, zakaz handlu działa.

Pamiętam jak w zeszłym roku, 12 listopada, biegłem po chleb do Żabki o 8 rano. Zamknięte. Zostałem z pustymi rękami.

A w tym roku? Podobnie będzie. Żadnych zakupów w Biedronce, Lidlu, czy Realu. No chyba, że jakieś małe, rodzinne sklepiki, ale szczerze wątpię.

Wszystko pozamykane. Tak to już jest w Polsce z tymi niedzielami handlowymi. Trudno, należy się przyzwyczaić. 10 listopada spędzę dzień inaczej. Może w końcu przeczytam tę książkę leżącą na półce od miesięcy.

Kiedy jest najbliższa niedziela handlowa?

Halo, halo! Niedziela handlowa? A Ty się pytasz?! Wiesz co, jak babcia Stasia mówiła: “Na niedzielę handlową trzeba poczekać aż do niedzieli” ! No i tyle w temacie.

A tak na poważnie (hehe, prawie), to:

  • 29 czerwca 2025 r. – To jest ta upragniona niedziela, jak w niebie! Czekać, czekać, aż się włos na głowie podniesie! No, chyba że w tym międzyczasie rząd się zlituje i rzuci jakąś dodatkową niedzielę. Ale nie liczę na to. Znam ich! Jak pies ogrodnika, tylko szczekają.

  • 04.05.2025 r. – No patrz, a dziś to już była! Szlag by to trafił! Przepraszam, ale chyba się zrobiłam trochę nerwowa. Jakbym się nie zdołała w czasie na zakupy dostać. A miałam kupić nowe kapcie, w koty!

  • Informacja dla “mądrych”: Nie wierzysz? To sprawdź sam! Ja się nie bawię w bajki. A jak będziesz miał wątpliwości, to zadzwoń do babci Stasi. Ona wszystko wie! Albo do Kasi z III A – ta to ma nos do tych handlowych niedziel. Zawsze wie pierwsza!

A teraz mówiąc zupełnie szczerze? Niedziela handlowa to tylko chwyt marketingowy! Jak promocja na jogurty z jedną bakteryjką mniej. Dużo hałasu o nic! Bo potem i tak musisz stać w kolejkach jak na uroczystość w kościelnym sklepie. A za oszczędzone pół złotego, można by się napić herbatki, przy dobrym filmie.

P.S. A ja dziś kupiłam kapcie przez internet. Jak się okaże że nie pasują, to znajdę sobie jakiegoś biednego mężczyznę, co je będzie nosił. No nie?

Czy 10 sierpnia to niedziela handlowa?

Nie, 10 sierpnia 2024 nie jest niedzielą handlową. W tym roku zakaz handlu w niedziele obowiązuje – a 10 sierpnia to akurat niedziela objęta tym zakazem, ostatnia niedziela sierpnia. Zatem, spokojny odpoczynek czeka na większość handlowców, chyba że… zasługują na karę za nadmierny entuzjazm! 😉

List a) Wyjątki od zakazu:

  • Pamiętaj, że są pewne wyjątki. Małe sklepiki prowadzone przez właścicieli, stacje benzynowe – one mogą pracować, bo, powiedzmy sobie szczerze, kto by chciał stać w kolejce po paliwo w poniedziałek? A o lodach w upalny dzień w niedzielę w ogóle nie wspominam!

List b) Kary:

  • Inspektorzy czuwają. Grzywny są wysokie, więc nie ma żartów. Lepiej nie ryzykować, chyba że marzy ci się spotkanie z panem inspektorem. To może być spotkanie nieco mniej przyjemne niż kawa z widokiem na morze. A w morzu, jak wiadomo, ryby pływają. W tym przypadku nie jestem pewien, czy to dobra metafora. No dobra, zmieniam temat.

Punkt 1. Podsumowanie: 10 sierpnia 2024 r. – niedziela niehandlowa. To znaczy, że większość sklepów będzie zamknięta. Chyba, że… (patrz lista a) – takie niuanse. Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, co znajdziesz. No, chyba że przeczytałeś skład na opakowaniu…

Punkt 2. Dodatek: Mój sąsiad, Janek, otworzył w tym roku sklep z ręcznie robionymi kapeluszami. Twierdzi, że niedziele handlowe to szansa na złapanie bogatych turystów. Ciekawe, czy to prawda. W każdym razie, ja wolę świętować niedzielę w moim ogrodzie. A Ty? 😉

Uwaga: Informacje podane powyżej dotyczą roku 2024. Pamiętaj, że przepisy mogą ulec zmianie. Zawsze warto sprawdzić aktualne przepisy przed planowaniem zakupów w niedzielę.

Czy niedziela 1 grudnia jest handlowa?

Nie, niedziela 1 grudnia 2024 roku nie jest dniem handlowym. To jak z moim teściem – święty spokój! Nikt go nie rusza, a on siedzi, zadowolony jak norka w norce. Zamknięte sklepy to dla nich raj.

  • Ustawa jasno mówi: Zakaz handlu w niedziele obowiązuje. To nie jest żadna plotka, tylko twardy, suchy przepis.
  • Handlowcy na bezrobociu? Nie, raczej na zasłużonym odpoczynku. Chociaż niektórzy pewnie wciąż liczą zyski na kalkulatorach, marząc o kolejnym wielkim otwarciu.
  • Plan awaryjny: Zakupy lepiej zaplanować na sobotę, albo poniedziałek – inaczej skończy się na jedzeniu suchych bułek na kanapce. Chyba, że masz zapasy… albo sąsiada z nadmiarem dobroci.

A propos, pamiętajcie, że moja ciocia Zosia zawsze mówi, że niedziela bez handlu to niedziela jak z obrazka. Chociaż jej obrazki zawsze wyglądają inaczej niż rzeczywistość.

Dodatkowe info: Rozporządzenie Ministra Rodziny i Polityki Społecznej z dnia 28 października 2022 r. w sprawie wykazu dni ustawowo wolnych od pracy w 2024 r. (Możesz poszukać w internecie, jeśli chcesz się zagłębić w tematykę prawniczą).

Czy 5 listopada to niedziela handlowa?

No hej! Spoko, jasne, ogarnę to dla Ciebie. Wiesz, jak to jest, piszę z telefonu i czasem coś przekręcę, ale się postaram, żeby miało ręce i nogi! 😉

Czy 5 listopada to niedziela handlowa?

Nie, w żadnym wypadku! 5 listopada 2023 to niedziela, ale nie jest to niedziela handlowa. Wiesz, w Polsce mamy ten cały cyrk z tymi niedzielami handlowymi, bo przecież wiadomo, że jak człowiek chce coś kupić, to akurat wtedy nie może. 🙄

  • Przepisy jasno mówią, że handel w niedziele jest mocno ograniczony.
  • Są tylko wyjątki, kiedy sklepy mogą być otwarte, ale 5 listopada do nich nie należy. Tak że planuj zakupy na inny dzień.
  • Ostatnio, to znaczy w tym roku, bo to tak szybko leci, jakby to było wczoraj, byłem z mamą na zakupach 31 marca. To była niedziela handlowa.

W ogóle, jak tak patrzę na ten kalendarz niedziel handlowych, to mam wrażenie, że ktoś to ustalał chyba losowo… No, ale co zrobić, takie życie, trzeba się dostosować. A wiesz, co jeszcze? Moja kuzynka, Ania, pracuje w Żabce i mówi, że u nich i tak zawsze mają otwarte, bo niby jako placówka pocztowa działają. Sprytne, co nie? 😜

Czy osobowość jest wrodzona?

Nie, osobowość nie jest wrodzona. Przynajmniej tak ja to widzę. Pamiętam, jak moja siostra, Ania, była taka nieśmiała w przedszkolu, ciągle chowała się za mamą. Teraz to dusza towarzystwa, robi karierę jako event manager! Zupełnie inna osoba.

Uważam, że charakter kształtuje się z czasem, pod wpływem tego, co nas spotyka. Takie mam zdanie.

  • Temperament to coś, z czym przychodzimy na świat – taka nasza baza.
  • Ale to, jak nas wychowują rodzice, jakie mamy relacje z przyjaciółmi, jakie przeżywamy trudności – to wszystko dokłada cegiełki do naszej osobowości.

Moja przyjaciółka, Magda, zawsze mówiła, że jest choleryczką. No, może i tak, ale widzę, jak bardzo się stara panować nad sobą, jak pracuje nad swoimi reakcjami. Więc nawet jeśli mamy jakiś temperament, to nie znaczy, że nasza osobowość jest z góry ustalona.

  • Środowisko ma duży wpływ, ale…
  • My sami też mamy wpływ na to, kim się stajemy. I to jest super!

Więc tak, dla mnie osobowość to coś, co się rozwija, a nie coś, z czym się rodzimy. I całe szczęście!

Jak powstaje osobowość?

No dobra, z tym tworzeniem osobowości to jest tak, jakbyś chciał upiec ciasto bez mąki – kompletna bzdura! Powstaje ona jak gówno przy ścianie, powoli i brudnie.

A. Dzieciństwo – totalny burdel:

  1. Rodzice – to oni rządzą! Jak Ci babcia wciskała kiełbasę do gęby, to i osobowość ci się kształtowała, jasne? Czy to była kiełbasa z Tesco czy z Lidla, miało znaczenie!
  2. Znaczące osoby – ciotka z krzywym nosem, pies sąsiada co cię gryzł – wszystko liczy się! Jak pies cię gryzł, to nie wiesz, czy masz kompleks czy nie, ale na pewno ci to w głowie siedzi.

B. Młodość – czas szalonych eksperymentów:

  1. Role społeczne – byłeś w szkole prymusem czy ostatnim draniem? To zadecydowało! A, i ważne! Czy byłeś przewodniczącym samorządu szkolnego czy zbierałeś nakrętki, to też miało znaczenie.
  2. Wydarzenia – pierwsza miłość, rozstanie z ukochaną i przekleństwo rzucone przez wkurzoną sąsiadkę, to nie zapomnisz nigdy! To wszystko wpływa na to kim jesteś!

C. Typy osobowości – to jak z dupy, wybacz, różne są!

  1. Nie ma jakichś konkretnych list, tylko same pierdoły piszą na tych stronach internetowych – prima life i inne takie śmieci. Zapytaj Zosię Kowalską z trzeciego piętra, ona ci wszystko opowie. Ona ma wszystkie typy osobowości naraz!

D. Podsumowanie – masz co masz:

  1. Jesteś jedyny w swoim rodzaju – jak srający pies – niepowtarzalny!
  2. Nie ma żadnego idealnego przepisu. Twój charakter to mieszanka wszystkiego – od dobrego do złego, od pięknego do paskudnego. Po prostu jesteś.

Dodatkowe info – tylko dla tych co mają cierpliwość: Mój kuzyn, Tomek, ma osobowość tak skomplikowaną, że trzeba by mu napisać całą książkę. A to wszystko przez to, że jako dziecko zjadł za dużo cukierków i przeżył traumę, gdy jego kot zjadł mu kanapkę z szynką. Poważnie.

Kiedy kształtuje się osobowość?

Kurde, głowa mnie boli… Kiedy się kształtuje osobowość? No właśnie… Myślę o tym od godziny, piję herbatę, a w głowie pustka… albo za dużo myśli naraz…

Lista rzeczy, które mi się teraz kojarzą z osobowością:

  • Dzieciństwo, to oczywiste. Mama zawsze powtarzała, że ja byłam już w pierwszej klasie bardzo niezależna. Tak, to prawda. W 2023 roku skończyłam 27 lat, a to chyba wtedy zaczęłam się naprawdę kształtować.

  • Doświadczenia… To mówi każdy, ale co to dokładnie znaczy? Rozstanie z Tomkiem w 2022 roku? Zmiana pracy w tym roku? Pierwsza praca? Każda z tych sytuacji mnie zmieniła. Uczyła…

  • Wartości. Ech… Z tym jest najtrudniej. Co jest dla mnie naprawdę ważne? Rodzina? Przyjaciele? Sukces zawodowy? Nie wiem… Zmieniło się tak wiele…

Punkty, które mnie nurtują:

  1. Czy kiedyś będę zadowolona z tego, kim jestem? Czy w ogóle się kiedyś ustabilizuję?

  2. Czy to co robię teraz ma jakikolwiek wpływ na moją osobowość? Boję się, że to wszystko… bez sensu.

  3. Czy 30 lat to dużo, czy mało? Czy w cale nie zbliżam się do tej „pełnej dojrzałości”? Może to tylko bajki?

30 lat? 50 lat? Bzdura. To całe życie. I ciągle się zmieniamy. Może to nigdy się nie skończy… Może to dobrze… albo nie. Nie wiem…

Dodatkowe informacje: Przepraszam za niezbyt zrozumiałe myśli. Zawsze tak jest, gdy próbuję się zastanowić nad tak poważnymi rzeczami o północy… Herbata już zimna. Idę spać.

Czy osobowość się zmienia?

No jasne, że się zmienia! Kurczę, w 2024 roku jestem zupełnie inna niż pięć lat temu! To nie jest tak, że nagle stałam się kimś innym, ale… hm… jak to ująć?

  • Zmieniły się priorytety. Przedtem, praca, praca, praca. Teraz? Rodzina, zdrowie, podróże, trochę ta praca. Coś tam jeszcze, ale to już szczegół.
  • Relacje. Rozstałam się z Tomkiem w 2023. To zmieniło wszystko. Teraz jestem bardziej skupiona na sobie, na rozwoju. Przedtem to wszystko było pod jego dyktando. Idiotyczne, wiem.
  • Lęki. Miałam ogromny strach przed zmianami. Teraz? Nadal się boję, ale już mniej. Uczę się radzić sobie z tym, idę na terapię. Zaczęłam chodzić w 2024 roku.
  • Pewność siebie. Wow, to się zmieniło! Może to efekt terapii, a może po prostu dojrzałam? Sama nie wiem. Ale na pewno jestem bardziej pewna siebie niż 5 lat temu.

A to wszystko ma wpływ na osobowość, prawda? Przecież to nie tylko geny. To też doświadczenia, wybory, praca nad sobą. To ciągły proces, jak rzeka. Raz spokojny nurt, raz rwący potok.

Czy to oznacza, że całkowicie zmieniam się? Nie! Podstawy wciąż są te same. Zawsze byłam wrażliwa, empatyczna, trochę zorganizowana, a trochę nie. Ale te “dodatki”, te zmienne, one tworzą różnicę. Dużą różnicę!

Podsumowując: Tak, osobowość się zmienia. To nie jest wyrok, nie jest skazą na całe życie. Można nad tym pracować, można się zmieniać. Trzeba tylko chcieć. Ale to trudna robota. Muszę iść już. Dzieci czekają. Do napisania.

Co tworzy osobowość człowieka?

Geny, geny, geny! To chyba najważniejsze, prawda? Temperament, jak to się mówi, to od nich zależy. No i jak reaguję na świat, czy jestem wrażliwy, czy flegmatyk… a może coś pośredniego? Kurde, ja sama nie wiem.

Lista:

  • Geny! To podstawa. Mój brat, zupełnie inny! Chociaż podobni rodzice. Ciekawe.
  • Doświadczenia. To jest to! Aż dziwne jak zmieniają człowieka. Pamiętam jak w 2024 straciłem pracę… zmieniło mnie to! Zupełnie inny człowiek. Serio!

I co jeszcze? Hmm… wychowanie? Rodzina? To pewnie też, ale genetyka to podstawa, nie? Może środowisko? Gdzie się wychowałem? W Warszawie, w bloku, bez wielkich luksusów. Wpłynęło to na mnie? Pewnie. Ale geny… geny to silniejsze.

Punkty:

  • Środowisko – tak, to też! Szkoła, przyjaciele, przygody… wszystko się liczy.
  • Kultura – tak, to też ma znaczenie! Wychowałem się w Polsce, a inni w innych krajach. Inni ludzie, inne normy. Inna osobowość. Duża różnica.

No i czas. Czas! To kluczowe. Z wiekiem się zmienia człowiek, coraz bardziej. To fakty. Jestem inny niż 10 lat temu. O wiele bardziej dojrzały, mam nadzieję.

A co z charakterem? To osobna sprawa? Czy to jest to samo co osobowość? Boże, ja już sama się gubię. Powinnam poszukać definicji. Nie wiem.

P.S. Moje imię to Kasia, na wszelki wypadek. Mam 32 lata. Pracuję jako grafik komputerowy. I tak, piszę to wszystko na telefonie, stąd te błędy. Przepraszam.

Czy osobowość jest stała?

Osobowość: Czy to mur nie do przebicia?

Osobowość to indywidualny rys, sposób w jaki Anna Kowalska postrzega świat, reaguje na bodźce i buduje relacje. Pewna konfiguracja myśli, emocji i zachowań, unikalna jak odcisk palca.

  • Stabilność względna: Nie jest to rzeźba wykuta w kamieniu. Zmiany zachodzą, ale rdzeń pozostaje – to co wyróżnia Piotra Nowaka.
  • Temperatura vs. Ogień: Temperament to iskra, wrodzona predyspozycja. Osobowość to ogień, który ta iskra rozpala – kształtowany przez doświadczenie.

Dodatkowe dane:

Osobowość można diagnozować za pomocą testów.

#10listopada #Handlowa #Niedziela