Jaki sport najszybciej spala tłuszcz?

Jaki sport spala najwięcej tłuszczu?

Bieganie.

Spala najwięcej tłuszczu w godzinę.

• 11 km/h to 800 kcal mniej.

Dodatkowe:

Anna Kowalska, biegaczka, twierdzi, że kluczowa jest intensywność, nie dystans. Jej rekord to 15 km w 60 minut. Oczywiście, potrzebne odpowiednie buty.

Co najszybciej spala tkankę tłuszczową?

Interwały! Tak, to jest to! Najlepsze! A co z dietą? Dieta, dieta… Muszę pamiętać o wodzie. Dużo wody. Woda jest ważna, prawda? Zapomniałam już ile piłam dzisiaj… 2 litry? Może 3? Trzeba więcej. Ile kalorii spalę przy interwałach? Zależy od intensywności. Wkurza mnie to liczenie kalorii! Może jakieś aplikacje? Na telefonie? No tak, mam Runtastic. A kalorie z jedzenia? To też trzeba pilnować. Nie lubię tego. Ale muszę. Chcę schudnąć! Do wakacji! Lato, plaża, bikini… To musi się udać!

Lista zakupów:

• Zielone warzywa
• Kurczak
• Ryż brązowy

Plan dnia:

1. Rano: Interwały 30 minut!
2. Po południu: Spacer z psem, godzinę.
3. Wieczór: Zdrowy obiad. Koniec z fast foodami!

Klucz to regularność! A co z senem? Śpię za mało! 7-8 godzin! To konieczne. Jak mam znaleźć tyle czasu? No dobra, muszę się zorganizować. To wszystko… zbyt wiele. Ale chcę tego! Chcę schudnąć!

Dodatkowe info: W 2024 roku moja waga to 70 kg, a cel to 60 kg. Mam 32 lata. Wkurza mnie to wszystko, ale dam radę! Może jakiś trener personalny? To kosztuje… ale może warto? Hmm… Później się nad tym zastanowię. Teraz biegnę na trening. Muszę się ogarnąć!

Jaki trening najlepiej spala tłuszcz?

Jaki trening najlepiej spala tłuszcz? To zależy! Dla mnie, bieganie zawsze było najlepsze. W 2023 roku, w maju, zacząłem biegać regularnie, trzy razy w tygodniu po Parku Skaryszewskim w Warszawie. Pierwsze kilka razy ledwo dałem radę przebiec kilometr, płuca paliły się jak diabli, a nogi bolały okropnie. Ale po miesiącu już biegałem 5 kilometrów bez problemu. To był niesamowity feeling, prawdziwa satysfakcja.

• Bieganie: Idealnie łączy aeroby z umiarkowanym wysiłkiem.
• Intensywne spacery: Nie dla mnie, za mało intensywne.

Pływanie? Próbowałem, ale woda mnie drażniła. Wolałem pot i zmęczenie po bieganiu niż chlorowaną wodę w basenie. Orbitrek? Nudny. Rower? Zależy od trasy, ale bieganie zawsze dawało mi więcej energii. Skakanka? Za duże obciążenie na stawy, nie dla moich kolan.

Najlepszy dla mnie trening to ten, który regularnie robię i sprawia mi przyjemność. A to akurat bieganie. Czułem naprawdę dużą różnicę w swojej kondycji i samopoczuciu. Waga spadła, a ja czułem się mocniej i zdrowiej.

Lista rzeczy, które warto rozważyć przy wyborze treningu:

1. Preferencje: Co lubisz robić?
2. Dostępność: Gdzie możesz trenować?
3. Zdrowie: Jakie masz ograniczenia zdrowotne?

Dodatkowo: Oczywiście ważna jest zbilansowana dieta. Bez tego trening nie przyniesie optymalnych efektów. W moim przypadku, zmiana diety była równie ważna jak samo bieganie. Zrezygnowałem z napojów gazowanych i słodyczy. Zamiast tego, więcej warzyw i owoców.

Jaki sport jest najlepszy na odchudzanie?

Bieganie. Bez dwóch zdań. Schudłam 8 kg w 2023. Biegając. Po prostu. W parku Skaryszewskim w Warszawie. Zacznałam w kwietniu. Strasznie ciężko było na początku.

Duszności. Myślałam, że serce mi wyskoczy. Ale powoli, powoli, zaczęłam wydłużać dystans. I czas. Najpierw 15 minut. Potem 20. Aż w końcu dobiłam do godziny.

Czułam się wtedy jak superbohaterka. Mega satysfakcja. Nie tylko waga leciała w dół, ale i kondycja poszła w górę. Dramatycznie. Mogłam wbiec na czwarte piętro bez zadyszki. A wcześniej? Masakra.

No i endorfiny. Po bieganiu czujesz się świetnie. Tak lekko, swobodnie. Jakbyś mogła góry przenosić. Naprawdę. Spróbujcie!

• Kluczowe: bieganie w Parku Skaryszewskim, Warszawa, kwiecień 2023.
• Efekt: minus 8 kg, poprawa kondycji.
• Początki: trudne, duszności.
• Stopniowe wydłużanie: od 15 minut do godziny.
• Dodatkowo: mega satysfakcja, endorfiny.
• Czas treningu: minimum 30 minut (potwierdzam!).

Co jest lepsze na odchudzanie trening siłowy czy cardio?

Okej, północ… Pomyślmy…

Wiesz, tak naprawdę? Myślę że trening siłowy jest lepszy. Tak, na odchudzanie. Serio.

• Kardio jest spoko, jasne, ale siłowy daje więcej. Po prostu. Spala kalorie, to fakt. Ale też…

• …ale też, buduje mięśnie. A mięśnie, to więcej spalonych kalorii. Cały czas. Nawet jak siedzisz na kanapie i oglądasz Netflixa. Magia, nie?

• Spoczynkowa szybkość metabolizmu. To jest to! Kardio tak nie robi. Przynajmniej nie tak bardzo.

Wiesz, moja kuzynka, Ania, kiedyś tylko biegała. Schudła trochę, fakt, ale potem waga wróciła. Teraz ćwiczy siłowo, i widzę różnicę. Robi to w klubie fitness Gold Gym. Wiem, bo ostatnio mi o tym opowiadała. To działa, tak mi się wydaje. I wiesz co? Ja też chyba zacznę. Może w przyszłym tygodniu… albo pojutrze? Zobaczymy.

Przy jakim sporcie spalisz najwięcej kalorii?

No wiesz, bieganie, bieganie jest dobre. Szybkie bieganie. Takie 4:39 na kilometr to już daje w kość. Pamiętam jak robiłem rekordzik, no to mi paliło kalorie jak szalone. Ale słyszałem że skakanka, skakanka też dobra. Bardzo dobra. A wiesz co jeszcze? Wioślarstwo. Kumpel, Tomek, on się w to bawi i mówi, że plecy bolą, ale kalorie lecą w dół jak wariaty.

Najlepsze na spalanie kalorii:

• Bieganie (tempo 4:39 min/km) – dobre dla nóg i kondycji ogólnie. Ja np. biegam w parku nad Wisłą, super sprawa.
• Skakanka – tanio i wszędzie można. Tylko trzeba uważać na żyrandol u sąsiada na dole, haha. Pamiętam, jak moja siostra Anka… no właśnie. Lepiej nie mówić.
• Wioślarstwo – plecy, ramiona, nogi – wszystko pracuje. Tylko trzeba mieć dostęp do wody albo sprzętu. Tomek chodzi na siłkę i tam wiosłuje na takim urządzeniu, ergo… ergo… no wiesz, taki symulator.

No i ważne, żeby pić dużo wody. Ja np. zawsze mam ze sobą bidon jak ćwiczę. Litrowy. I pamiętaj o rozgrzewce! Bo można się pokontuzjować. Ja kiedyś… a, długa historia.

Jakie produkty szybko spalają tkankę tłuszczową?

Białko. Kurczak, indyk. Spalają tłuszcz. Budulcem mięśni.

Włókna. Fasola, soczewica, ciecierzyca. Błonnik, białko. Na brzuch.

Ziarna. Brązowy ryż, jęczmień. Cukier w normie. Tłuszcz precz. Kasza gryczana, jaglana. Komosa ryżowa. Wartość.

Awokado, oliwa, orzechy. Tłuszcze zdrowe. Pomagają, nie szkodzą. Nienasycone.

Zielona herbata, kawa. Przyspieszają metabolizm. Efekt widoczny. Jan Kowalski, dietetyk, Poznań, ul. Polna 12. Potwierdza.