Czym spowodowane jest ciągłe zmęczenie?

Okej, spójrzmy na to ciągłe zmęczenie… Boże, ileż razy sama się tak czułam! To jest w ogóle koszmar, prawda? Co to tak naprawdę powoduje? No więc, czytam sobie o tym i wiesz, okazuje się, że to wcale nie musi być tylko to, że się wyspałam za mało (chociaż to też swoje robi, oczywiście).

Infekcje, na przykład. Zwykłe przeziębienie to pikuś, ale mononukleoza? O Jezu, pamiętam jak brat to przechodził, leżał jak placek przez miesiąc, kompletnie bez sił. I to ma sens, bo organizm walczy, no nie?

A choroby płuc… tutaj to już poważniejsza sprawa. POChP, bezdech senny… Zastanawiam się, ile osób w ogóle wie, że ma bezdech? Moja babcia miała i pamiętam, jak mówiła, że budzi się rano bardziej zmęczona niż wieczorem. Koszmar.

Potem te wszystkie zaburzenia elektrolitowe… brrr, brzmi strasznie. Woda to życie, prawda? A jak nie masz magnezu, potasu, to wszystko się sypie. Kiedyś po ostrej biegunce byłam tak słaba, że ledwo z łóżka wstałam. I wiesz, dopiero wtedy zrozumiałam, jak ważne są te mikroelementy.

No i niedobór żelaza! Anemia… to chyba jedna z najczęstszych przyczyn. Moja koleżanka ciągle była blada i osłabiona, okazało się, że ma żelazo na dramatycznie niskim poziomie. Dostała jakieś tabletki i odżyła! To pokazuje, jak mała rzecz, a potrafi tak bardzo dać w kość.

Choroby endokrynologiczne… tu od razu myślę o niedoczynności tarczycy. Moja ciotka na to choruje i mówi, że czuje się ciągle wyczerpana, nawet jak nic nie robi. Straszne, jak hormony potrafią nami rządzić.

No i na koniec choroby autoimmunologiczne. Tego to już się boję, bo to takie nieoczywiste. Organizm walczy sam ze sobą… Brrr.

No dobra, ale wiecie co? To wszystko to tylko niektóre przyczyny. Nie bądźmy lekarzami w Internecie. Jak czujesz, że coś jest nie tak, że to zmęczenie jest jakieś “nie Twoje”, to leć do lekarza! Serio. Bo ja bym osobiście nie ryzykowała. Lepiej sprawdzić i spać spokojnie, prawda?