Kiedy jest handlowa niedziela najbliższa?

Ech, ta niedziela handlowa… Kiedy jest w końcu ta najbliższa? 29 czerwca 2025?! Serio? Czuję się, jakbym czekała na nią całą wieczność. Pamiętam, jak kiedyś, jeszcze przed tymi wszystkimi zmianami, niedziela była dniem zakupów. Szliśmy z mamą na targ, kupowaliśmy świeże warzywa, potem do piekarni po chleb… Taki rytuał. A teraz? Kombinowanie, planowanie, sprawdzanie kalendarza. Czy to normalne?

29 czerwca… Znaczy, jeszcze trochę. A potem znowu przerwa, aż do końca sierpnia. 31 sierpnia… No, przynajmniej wakacje się skończą. Chociaż, kto by tam myślał o zakupach na koniec wakacji? W głowie powrót do szkoły, pracy… Eh… A potem grudzień, 14 i 21. Przedświąteczna gorączka. Tłumy w sklepach. Czy ktoś w ogóle policzył, ile nerwów kosztuje to planowanie zakupów wokół tych handlowych niedziel? Chyba nie… A może gdzieś są jakieś badania na ten temat? Nie wiem, szczerze mówiąc, nie chce mi się szukać. Po prostu chciałabym móc pójść do sklepu wtedy, kiedy potrzebuję, a nie wtedy, kiedy mi “pozwolą”. Pamiętam, jak raz potrzebowałam pilnie baterii do latarki, a była niedziela niehandlowa. Musiałam prosić sąsiadkę… Takie absurdalne sytuacje. No nic, 29 czerwca. Zapiszę sobie w kalendarzu, żeby nie zapomnieć. Chociaż, pewnie i tak zapomnę…