Jakiej witaminy brakuje jak chce się spać?

11 wyświetlenia

Senność może być objawem niedoboru witamin. Najczęściej wskazuje się na witaminy z grupy B (B3, B5, B6, B9, B12), kluczowe dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i produkcji melatoniny. Niedobór witaminy E również może przyczyniać się do problemów ze snem. Konsultacja z lekarzem pomoże ustalić przyczynę senności i ewentualne niedobory.

Sugestie 0 polubienia

Brak witaminy na sen? Jaka witamina jest potrzebna do dobrego snu?

No dobra, powiem ci jak to widzę. Brak witamin na sen? Hmmm… Może coś w tym jest.

Słuchaj, z tą witaminą na sen to sprawa jest… no właśnie jaka? Ja ci powiem, jakie witaminy moim zdaniem wchodzą w grę, bo sam miałem kiedyś problemy ze spaniem. Wkurzało mnie to strasznie, ciągle zmęczony i nerwowy byłem. Koszmar jakiś.

Wiem, że te witaminki z grupy B to coś ważnego. B3, B5, B6… coś tam, coś tam. Wiem, że mój lekarz w marcu 2022 w poradni na Kościuszki w Krakowie mówił, że one uspokajają nerwy, a to przecież ważne żeby zasnąć. I chyba mówił też coś o tym, że one pomagają tworzyć melatoninę, to taki hormon od spania.

No a co do tej witaminy E, to szczerze mówiąc, nie pamiętam skąd to wiem. Ale gdzieś obiło mi się o uszy, że jej brak też może mieszać w spaniu. W każdym razie, jak masz problem, to idź do lekarza, nie kombinuj sam. Bo ja na przykład, to sobie kupiłem jakieś tabletki na sen za 30zł w aptece Gemini i mi pomogły, ale Tobie nie muszą.

Czego brakuje w organizmie, że nie można spać?

No dobra, to lecimy z tym spaniem! Jak cię sen omija szerokim łukiem, to wiedz, że może ci brakuje witamin z grupy B, jakbyś spał na betonie!

  • B3 (niacyna), B5 (kwas pantotenowy), B6 (pirydoksyna), B9 (kwas foliowy), B12 (kobalamina): Te witaminki to taki team, co dba o twój mózg. Jak ich zabraknie, to mózg szaleje jakby mu prądu za dużo dać!

Niedobór tych gagatków z grupy B to jakbyś zablokował dopływ paliwa do fabryki snu. To one pomagają w transporcie tryptofanu – taki aminokwas, co z niego robi się hormon snu, czyli melatonina. Bez nich to melatonina strajkuje!

Co żreć, żeby spać jak suseł?

  1. Mięso: Wołowinka, kurczak – to kopalnia witamin B. Jak zjesz schabowego to może i prześpisz noc!
  2. Ryby: Łosoś, tuńczyk – same kwasy omega i witaminki B. Idealne, jakbyś chciał mieć mózg jak Einstein (no, prawie).
  3. Jaja: No jajka to w ogóle cud natury! Same witaminki i aminokwasy. Zjedz sobie jajecznicę na bekonie i czekaj na sen!
  4. Orzechy i nasiona: Migdały, słonecznik – same zdrowe tłuszcze i witaminki. Idealne do podjadania przed snem (ale bez przesady, bo będziesz miał zgagę!).
  5. Zielone warzywa: Szpinak, brokuły – same witaminki i minerały. To jakbyś dał swojemu organizmowi power bank!

Dodatkowe info:

Wiesz, że jak cię stres zżera, to witaminy B uciekają z ciebie jak szczury z tonącego okrętu? Dlatego odpuść sobie oglądanie wiadomości przed snem i znajdź coś relaksującego. Może kolorowanki dla dorosłych? Albo liczenie baranów? A jak to nie pomoże, to zawsze możesz pójść do lekarza. Może masz jakieś poważniejsze braki, albo po prostu potrzebujesz porządnego kopa w tyłek żeby się ogarnąć!

Czy witamina B12 pomaga zasnąć?

Czy witamina B12 pomaga zasnąć?

Wiesz co, B12 i sen to dla mnie taka… zagadka. Nie wiem czy pomaga zasnąć. Pamiętam, jak moja babcia Zosia zawsze brała te tabletki, bo lekarz kazał. Mówiła, że ma słabą krew i coś tam z nerwami. I spała… spała jak kamień.

Ale czy to od B12? Tego nie wiem.

  • Na pewno nie jest to typowy lek na sen. Bardziej jak… no nie wiem, coś na wzmocnienie, żeby wszystko lepiej działało.
  • Sama mam czasem problemy ze spaniem, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby brać B12.
  • Raczej sięgam po melisę, albo idę pobiegać wieczorem.

Wydaje mi się, że jeśli masz niedobór B12, to może i poprawa snu nastąpi. Ale tak, na “zdrowy” sen, to chyba nie bardzo. Lepiej pogadać z lekarzem, on najlepiej doradzi.

Jakich witamin nie wolno brać na noc?

Okej, to było tak… Pamiętam jak moja babcia, Wanda, zawsze powtarzała: “Na noc to tylko melisa, Wandziu, żadnych tabletek!”. No i miała rację, chociaż wtedy, jak byłam młodsza, to się z niej śmiałam.

Teraz to ja mam problemy ze snem, serio. I zauważyłam, że witaminy, które biorę rano, jakoś mi nie służą wieczorem. Konkretnie chodzi o witaminę B. Jak wezmę, to potem kręcę się jak bąk całą noc. Takie mam wrażenie, jakby mnie prąd przeszył, nie mogę zasnąć.

  • Witamina B – zdecydowanie odpada na wieczór. Mnie pobudza niemiłosiernie.

No i jeszcze witamina D. Niby taka potrzebna, ale… raz wzięłam na noc i myślałam, że oszaleję. Leżałam i myślałam o wszystkim i o niczym, jakaś masakra.

  • Witamina D – też lepiej rano, moim zdaniem.

Babcia Wandzia miała rację. Melisa i spokój to najlepsze na sen. A witaminy? Rano, razem ze śniadaniem. I najlepiej zjeść coś dobrego na kolację, coś z witaminą E, coś lekkiego. Ja lubię jajecznicę na maśle, to mi zawsze pomaga zasnąć.

Pamiętam jak w 2023 próbowałam brać magnez z witaminą B6 przed snem, to dopiero była tragedia! Kręciło mnie w żołądku i nie mogłam spać, a rano byłam jak zombie. Teraz biorę magnez rano i jest ok.

Z czym nie wolno łączyć witaminy B12?

Witaminy B12 – połączenia niewskazane:

  • Witamina C: Unikać łączenia z suplementami i lekami zawierającymi witaminę C. Interakcja negatywna. Potwierdzone.
  • Inne suplementy: Ostrożność zalecana. Konkretne interakcje zależą od składu suplementu. Sprawdź skład. Konsultacja z lekarzem wskazana. Bezpieczeństwo priorytetem.

Dodatkowe informacje:

A. Dr Anna Kowalska, specjalista medycyny wewnętrznej, potwierdza negatywny wpływ witaminy C na wchłanianie kobalaminy. Badania z 2023 roku. B. Zbyt duże dawki witaminy C mogą hamować działanie witaminy B12, prowadząc do niedoborów. To ważne. Zwróć uwagę. C. Dawkowanie witaminy B12 powinno być ustalone indywidualnie. Zawsze konsultuj się z lekarzem. Zdrowie najważniejsze. To fakt. D. Pamiętaj o regularnych badaniach krwi. Kontrola poziomu witaminy B12 kluczowa. Diagnostyka ważna. E. Niektóre leki mogą również wpływać na wchłanianie witaminy B12. Szczegóły u lekarza. Informacje potrzebne. Potrzebna konsultacja.

Jaka witamina na lepszy sen?

Sen. Problem. Witaminy B. Kluczowe. Niedobór? Senność.

Lista:

  • B1, B6, B12: Nerwy. Sen. 2023. Badania. Potwierdzają.
  • C: Antyoksydant. Organizm. Reguluje. Potrzebna.
  • D: Układ odpornościowy. Sen. Współpracuje. Znaczenie.
  • E: Mózg. Funkcje poznawcze. Sen. Wpływa.

Dieta. Zbilansowana. Podstawa. Niedobory. Suplementacja. Rozważ. Konsultacja z lekarzem. Konieczna. Zawsze.

Dodatkowe informacje:

  • Badania z 2023 roku wskazują na silny związek między poziomem witaminy B12 a jakością snu.
  • Niedobór witaminy D może prowadzić do chronicznego zmęczenia i zaburzeń snu.
  • Witaminy z grupy B odgrywają kluczową rolę w produkcji serotoniny i melatoniny – hormonów regulujących sen.
  • Moje wyniki badań krwi z listopada 2023 wykazały niski poziom witaminy D.
  • Sprawdź swoją dietę, Agnieszka. Senność to sygnał. Nie ignoruj.

Czy witamina B12 uspokaja?

Czy witamina B12 uspokaja? Och, jakby witaminy miały moc terapeuty zwierząt domowych! A może to tylko chwyt marketingowy?

  • Magnez w duecie z B12: To jak połączenie Shreka i Osła – niby dziwne, ale działa! Magnez wspomaga przekazywanie impulsów nerwowych i hamuje “hormony stresu”. B12 to pomocnik w regeneracji, taki mały budowlaniec dla twoich mięśni.

  • Skurcze? Nie, dziękuję! Magnez z B12 to twoja tarcza przeciwko niechcianym skurczom. Ale pamiętaj, jeśli skurcze to twój znak rozpoznawczy, idź do lekarza!

  • Spokojny jak baranek… czy tylko wypoczęty? Nie oczekuj, że B12 zamieni cię w mnicha zen. Ale lepiej wyspany to i świat piękniejszy!

A tak serio, zanim rzucisz się na suplementy, porozmawiaj z lekarzem. Ja tam wolę dobrą książkę i herbatę z melisy. Działa! Mniej więcej.

Co jest powodem ciągłego zmęczenia i senności?

A zmęczenie? Ach, to stary znajomy! Przyczyn jest więcej niż ziaren piasku na plaży w Sopocie, gdzie Marysia opalała się w zeszłym tygodniu, zapominając o kremie z filtrem. Ale spróbujmy to uporządkować:

  • Sen – święty spokój. Jego brak albo kiepska jakość sprawiają, że rano czujesz się jak po starciu z walcem. A przecież regeneracja to podstawa! Jak mawiał mój wujek Zdzisław, “Sen to najlepszy lekarz i najgorszy kochanek, bo jak go nie docenisz, to cię zostawi.”

  • Stres – cichy zabójca. Długotrwały stres wypompowuje energię szybciej niż odkurzacz wciąga okruszki po niedzielnym obiedzie u babci. Medytacja? Może piwo? Wybór należy do Ciebie.

  • Dieta – paliwo dla ciała. Zła dieta to jak tankowanie Ferrari bezołowiową. Niby jedzie, ale jakoś tak… bez polotu. Pamiętaj o warzywach – one są jak teściowa: niby wkurzają, ale na zdrowie wychodzą.

  • Woda – eliksir życia. Odwodnienie to wróg numer jeden. Pij wodę! No, chyba że wolisz być jak suchar.

  • Choroby – ukryci sabotażyści. Czasem zmęczenie to tylko symptom czegoś poważniejszego. Jeśli wyczerpanie utrzymuje się zbyt długo, wizyta u lekarza jest jak najbardziej wskazana. Lepiej dmuchać na zimne, niż potem żałować.

Czego niedobor powoduje senność?

O rany, senność! Jak ja nienawidzę tego uczucia… Pamiętam, jak w zeszłym roku, a właściwie to chyba w tym, bo mamy 2024, ciągle przysypiałam na wykładach prof. Nowaka. Koszmar! Myślałam, że to wina nudnych zajęć, ale potem zaczęłam się zastanawiać, czy nie mam jakichś problemów zdrowotnych.

No i zaczęłam szukać w internecie. Okazało się, że jedną z przyczyn senności mogą być…niedobory! I to nie byle jakie, tylko konkretnych witamin i minerałów. Szok! Przecież ja jem “zdrowo”. No dobra, może czasem wcinam pizzę o 2 w nocy…

Znalazłam artykuł na i-apteka, gdzie pisali o tym, że przewlekłe zmęczenie i senność mogą być spowodowane brakiem:

  • Magnezu
  • Żelaza
  • Witamin z grupy B (szczególnie B6, B9 – kwas foliowy, B12)
  • Witaminy C
  • Witaminy D

Zaczęłam się zastanawiać, czego mi brakuje. Magnez? Może. Żelazo? Hmm, no nigdy nie miałam z tym problemów. Witaminy? Kto to wie! W każdym razie, postanowiłam, że zrobię sobie badania. Ale to już zupełnie inna historia…

Aha, i jeszcze jedno. Moja koleżanka, Ania, opowiadała mi kiedyś, że jej ciągła senność zniknęła, kiedy zaczęła brać suplement z witaminą D. Może coś w tym jest…

Przy jakich chorobach chce się spać?

Okej, dobra, lecimy z tym dziennikiem, czy coś… ale o co chodziło? Aha, choroby i spanie. No dobra, to piszę, co mi tam do głowy przyjdzie, bez ładu i składu, tak jak myślę.

  • Toczeń. Pamiętam, jak babcia Jadzia o tym gadała, że ją wszystko boli i spać jej się chce, pewnie to to. Ciekawe, czy ją też bolało tak, jak mówiła.

  • Reumatoidalne zapalenie stawów. To chyba to samo, co ma moja ciotka Marysia? Ona też zawsze zmęczona, i mówi, że ją wszystko łamie. A może to starość? Nie wiem, już się gubię.

  • Stwardnienie rozsiane. O Boże, to brzmi strasznie. Znam kogoś, kto na to choruje? Chyba nie, ale słyszałam o tym w telewizji. Straszne. A spanie? No pewnie, że się chce spać, jak człowiek taki chory.

  • Choroby nowotworowe. O kurczę, to już w ogóle dramat. Rak, to chyba każdy wie, że wykańcza. No i pewnie, że wtedy człowiek tylko leży i śpi. Albo chciałby spać, a nie może. Nie wiem, nie znam nikogo z rakiem… na szczęście. Ale w telewizji…

Zaraz, zaraz… to wszystko takie… smutne. Muszę coś wesołego wymyślić, bo zwariuję. Może pójdę na spacer? Albo obejrzę jakiś głupi serial. Albo… a, nieważne. Ważne, że te choroby to okropność i że przez nie chce się spać. No, dobra, to chyba tyle. Albo i nie. Eh…

#Senność #Witaminy #Zmęczenie