Czy można schudnąć 1 kg przez noc?

Okay, spróbujmy to ubrać w słowa tak, jakbym to ja opowiadała:

No dobra, schudnąć kilo przez noc? Serio? No sama się kiedyś zastanawiałam, czy to możliwe… I wiecie co? Odpowiedź jest prosta: no nie. Przynajmniej nie tak naprawdę.

Pewnie nieraz waga pokazała kilogram mniej rano. Ale to nie jest tak, że ta nagle zniknął tłuszcz, dobra? To raczej efekt tego, że się w nocy trochę wypociliśmy, oddychaliśmy, wiecie, normalnie metabolizm działa. Zresztą, pomyślcie, ile razy rano po prostu idzie się do toalety? No właśnie.

Kiedyś, pamiętam, przed ważnym wyjściem, strasznie się pilnowałam z jedzeniem. Spałam może ze trzy godziny, taka zestresowana. Rano wlazłam na wagę i co? Kilogram mniej! Ale czy to była zdrowa utrata wagi? No nie sądzę. Bardziej odwodnienie i stres, niż faktyczne spalanie tłuszczu.

Bo słuchajcie, jak chcemy schudnąć na serio, to trzeba to robić stopniowo. To nie jest sprint, tylko maraton, okej? Dobry sen, zbilansowana dieta… No, wiecie, standard. To wszystko wspiera ten proces, ale na dłuższą metę. Nie oczekujmy cudów po jednej nocy. Bo ich nie będzie.

A jakby się zastanowić, to jak miałoby to w ogóle działać? Spalenie kilograma tłuszczu to masa kalorii do spalenia… Niemożliwe w tak krótkim czasie, no po prostu fizycznie nierealne.

Pamiętajcie, że to ma być zdrowe i trwałe. Nie ma co wierzyć w te wszystkie cudowne diety i obietnice utraty kilogramów w ekspresowym tempie. To po prostu nie działa, a często wręcz szkodzi. Lepiej małymi kroczkami, ale do przodu. Nie sądzicie?