Czy można być ubezpieczonym dwa razy?

No dobra, zastanawialiście się kiedyś, czy można tak “na zapas” się ubezpieczyć? Wiecie, tak podwójnie, a może i potrójnie? No bo wiecie jak jest – człowiek dmucha na zimne, prawda? No i właśnie o to chodzi – czy można mieć dwa ubezpieczenia na życie?

No i powiem Wam, tak po ludzku, że… można! Serio. W sumie to nawet więcej niż dwa. Tak jakby, w przeciwieństwie do, powiedzmy, ubezpieczenia samochodu – bo przecież nie możesz ubezpieczyć jednej fury w kilku miejscach na raz, prawda? To z życiem jest inaczej. Nie wiem, dlaczego tak jest, ale po prostu tak jest i już.

Pamiętam, jak moja babcia zawsze powtarzała: “Bezpieczeństwo przede wszystkim!”. No i może to też dlatego, że w kwestii ubezpieczeń na życie jest taka dowolność? Nie wiem, tak tylko sobie myślę…

W każdym razie, prawo nie mówi, że nie możesz mieć kilku polis na życie. Jakby nikt Cię za to nie wsadzi. I w sumie, jak się tak głębiej zastanowić, to ma sens. Przecież nikt nie zabrania mi dbać o moją rodzinę i zabezpieczać jej przyszłość, prawda? A to, że robię to na kilka sposobów, to już moja sprawa.

Zresztą, pomyślcie – jeden ubezpieczyciel ma lepsze warunki na wypadek poważnej choroby, drugi na wypadek śmierci. No to co, mam wybierać? Wolę mieć oba! I spokój ducha. To jak z butami – jedne na zimę, drugie na lato.

Także tego… można mieć te ubezpieczenia. Tylko trzeba pamiętać, żeby wszystko dobrze przemyśleć i skonsultować się z doradcą, bo żeby się potem nie pogubić w tych wszystkich umowach. No bo po co nam kilka polis, z których jedna się dubluje z drugą, prawda? Lepiej mieć różnorodność i pełne pokrycie! Tak mi się przynajmniej wydaje… No, ale ja tylko głośno myślę. 😉