Jak sprawdzić uszkodzony czujnik parkowania miernikiem?

No dobra, więc jak to jest z tym sprawdzaniem czujników parkowania miernikiem? Bo wiesz, sam się na tym złapałem niedawno. Niby prosta sprawa, ale diabeł tkwi w szczegółach.

Pamiętam, jak mi ten czujnik zaczął wariować. Pikał jak szalony, nawet jak nikogo za mną nie było. Koszmar! Więc postanowiłem samemu się za to zabrać. Zamiast od razu lecieć do mechanika, który pewnie by mi skasował nie wiadomo ile.

Najpierw, ustawiamy miernik na rezystancję, tak? Czyli Ω. No dobra, niby logiczne, ale wiecie, czasem człowiek się gubi w tych ustawieniach… Ile razy już się pomyliłem? O matko…

Potem, trzeba podłączyć te sondy miernika do pinów we wtyczce czujnika. Tutaj trzeba być ostrożnym, żeby czegoś nie uszkodzić. Miałem kiedyś taką sytuację, że przez pośpiech i nieuwagę zwarłem styki i… lepiej nie mówić, skończyło się na nowym bezpieczniku. Nauka kosztuje, co nie?

No i najważniejsze: odczytujemy wartość rezystancji. Słyszałem, że powinna być gdzieś w okolicach 2-3 kΩ. Ale co, jeśli jest inaczej? No właśnie! W moim przypadku było jakoś dziwnie, pokazywało niby ok, ale dalej wariowało. I wiesz co? Okazało się, że to jednak problem z samym czujnikiem, tylko gdzie indziej… bo niby rezystancja dobra, ale jak się później okazało, w środku coś się poluzowało. Da się to sprawdzić miernikiem? Niby tak, bo wtedy te wartości skaczą, ale trzeba mieć farta i trafić na moment, kiedy się to dzieje!

Więc, jak odczytasz wartość, która jest poza tym zakresem… no to już wiesz, że coś jest na rzeczy. Ale to nie zawsze oznacza, że czujnik jest do wyrzucenia! Może to tylko coś luźnego, albo brudny kontakt? Warto posprawdzać.

Tak czy inaczej, sprawdzanie miernikiem to dobry punkt wyjścia. Oszczędziłem dzięki temu sporo kasy i nerwów. Tylko trzeba to robić z głową i ostrożnością. A jak się nie czujesz na siłach, to lepiej jednak oddać to w ręce fachowca. Co o tym myślicie? Robiliście już kiedyś takie testy?

#Czujnik Parkowania #Diagnostyka Czujnika #Miernik Uszkodzeń