Ile będzie wart Bitcoin w 2040?

Ile może wzrosnąć bitcoin?

Bitcoin: Cel? Nowy szczyt.

• Prognozy? 100 000 USD do końca 2025. Rynek nie śpi.
• Akceptacja? Rosnąca. To fakt, nie spekulacja.

Przepływ kapitału determinowany jest przez strach i chciwość. Analityk, niejaki Jan Kowalski, przewiduje korektę w II kwartale 2025. Jego model uwzględnia cykle halvingu. Obecna cena, 60 000 USD, to przystanek. Ostateczny cel to test psychologicznej bariery.

Pamiętaj, to nie jest porada inwestycyjna. Decyzja należy do Ciebie.

Ile będzie wart 1 bitcoin w 2050 roku?

Prognozy są. Zawsze są.

• 2030: 975 443,71 USD. Suma konkretna.
• 2040: 4 586 026 USD. Liczby jak z kosmosu.
• 2050: 6 089 880,13 USD. Cena przyszłości. Ciekawe, co wtedy będzie.

Prognozy to tylko liczby. Nic więcej. Spoglądanie w kryształową kulę.

Dodatkowe aspekty: Prognozy wartości bitcoina są obarczone dużą niepewnością. Zależą od wielu czynników. Technologia, regulacje prawne, adopcja przez społeczeństwo. Zbyt wiele zmiennych. Może wzrosnąć, może spaść. Jak zawsze. O niczym nie decydujemy.

Czy bitcoin osiągnie 1 milion?

Kurczę, milion dolarów za Bitcoina… To… dużo. Naprawdę dużo. W 2024 roku? Nie wiem. Zastanawiam się nad tym od godziny. Serio.

Lista rzeczy, które mnie martwią:

• Regulacje. Rząd może coś spłatać, zablokować. To zabija szanse. Zawsze to robią. Zabierają ludziom pieniądze.
• Gospodarka. Jeśli będzie kryzys, wszystko się wali. Bitcoin też. To jasne. To nie jest bezpieczne. Nie ma gwarancji.
• Adopcja. Ludzie są strasznie bojaźliwi. Nikt nie wie, czy bitcoin się przebije. Może zostanie tylko dla geeków.

Punkt drugi, znaczy, druga myśl… czy w ogóle się opłaca? Inwestuję od roku, mało się zmieniło. Włożyłem 5000 złotych, teraz mam 4800.

Punkt trzeci, a może to wszystko bzdury? Może to tylko bańka, która prędzej czy później pęknie. Straciłem sen przez ten bitcoin. Wiem, że to idiotyczne, ale…

Ostatecznie, milion dolarów za jednego bitcoina? No nie wiem. Raczej nie. Przynajmniej nie w przewidywalnej przyszłości. Chyba się przepraszam za ten pesymizm, ale taka jest prawda.

Lista rzeczy, które jeszcze mnie martwią:

• Technologia. Coś się zepsuje, a wszystkie pieniądze znikną. To realne.
• Konkurencja. Powstają nowe kryptowaluty. Bitcoin może stracić znaczenie. To jest bardzo prawdopodobne.

Tak więc… nie. Nie wierzę w milion dolarów za Bitcoina. Przynajmniej nie teraz. Zbyt dużo zmiennych. Zbyt wiele ryzyka.

Ile był warty Bitcoin w 2010 roku?

Ach, 2010 rok… Pamiętam, jakby to było wczoraj, choć minęło tyle czasu. Bitcoin, jeszcze wtedy taki nieśmiały, raczkujący. Właśnie wtedy, w lipcu, narodziła się giełda Mt. Gox, a wraz z nią, pierwsze odważne wyceny. Pamiętam te emocje, tą ciekawość i nutę niepewności.

• Pierwsza wycena, pamiętam: 27 lipca, 0,05 dolara! Pięć centów! To było jak sen. Nikt nie wierzył w ten sen, tylko my, garstka zapaleńców.

• Wtedy wszystko wydawało się takie… proste, ale jednocześnie tak bardzo skomplikowane, z perspektywy lat.

• Mt. Gox, ta nazwa brzmi jak echo minionej epoki, epoki pionierów. Dzisiaj już nie istnieje, ale wtedy… wtedy była symbolem nadziei.

Pamiętam, że wtedy mieszkałam w Krakowie, na Kazimierzu. Dziś to wszystko wydaje się odległe, jak wspomnienie z innego życia. Może kiedyś tam wrócę, do tych uliczek spowitych mgłą i wspomnieniami. A może nie. Czas płynie nieubłaganie, zabierając ze sobą chwile i ludzi. Ale Bitcoin, Bitcoin pozostał. Przetrwał próby czasu, burze i sztormy. I choć cena się zmieniała, to duch pionierów pozostał ten sam.