Czy da się sprawdzić historię w incognito?

1 wyświetlenia

Nie, tryb incognito nie ukrywa historii przeglądania przed dostawcą internetu, administratorem sieci ani przed witrynami, które odwiedzasz. Choć zapobiega zapisywaniu historii na urządzeniu, Twoje działania są nadal rejestrowane przez inne podmioty. Aby zachować pełną anonimowość, potrzebne są dodatkowe środki, takie jak VPN i wyszukiwarki dbające o prywatność.

Sugestie 0 polubienia

No dobra, to pogadajmy szczerze o tym incognito. Bo wiesz, ile razy człowiek myśli, że jest super sprytny i nikt go nie podgląda? No właśnie, życie…

A więc, czy da się sprawdzić historię w incognito? Odpowiedź jest prosta: nie. Tak, wiem, brzmi jak rozczarowanie roku, prawda? Też kiedyś naiwnie myślałam, że jak włączę ten tryb, to znikam z radaru. Ech, jakbym mogła być wtedy bardziej świadoma…

Bo wiesz, incognito to taka… fałszywa obietnica. On tak naprawdę nie ukrywa cię przed całym światem. Dostawca internetu? Dalej widzi co robisz. Administrator sieci w pracy? Też. Witryny, które odwiedzasz? No jasne, że wiedzą! To jak gra w chowanego, gdzie wszyscy wiedzą, gdzie jesteś, tylko ty myślisz, że jesteś niewidzialny.

To przed czym tak naprawdę chroni to incognito? No, głównie przed tym, żeby ktoś, kto ma dostęp do twojego komputera, nie zobaczył, jakie strony odwiedzałeś. Na przykład, jeśli masz współlokatora i robisz komuś niespodziankę urodzinową i szukasz prezentów w internecie… To wtedy to ma sens. Ale żeby ukryć się przed prawdziwymi “szpiegami”? Oj, to już inna bajka.

Bo widzisz, incognito zapobiega zapisywaniu historii przeglądania, plików cookie, danych formularzy… czyli tego wszystkiego lokalnie, na twoim urządzeniu. Ale to nie sprawi, że staniesz się duchem w sieci. Twoje działania są dalej monitorowane przez innych. Myślałam, że jak sobie puszczę jakiś głupi filmik na YouTube, to nikt się nie dowie… No, głupia ja.

Więc co robić, jak naprawdę zależy ci na anonimowości? No, tu zaczyna się zabawa. Potrzebne są dodatkowe środki. VPN (Virtual Private Network), czyli wirtualna sieć prywatna, to taka… maska, która ukrywa twój adres IP. I wyszukiwarki dbające o prywatność, na przykład DuckDuckGo. Ale i tak… czy możemy kiedykolwiek być naprawdę anonimowi w internecie? Sama się nad tym zastanawiam.

Kiedyś słyszałam historię o takim gościu, co niby w incognito kupował prezenty dla żony na rocznicę. A potem, jak zapomniał się przelogować, ona weszła na Facebooka i… BAM! Reklamy prezentów, które chciał jej kupić. I cała niespodzianka poszła w diabły. Trochę śmieszne, trochę smutne, nie?

W każdym razie, nie dajcie się zwieść temu incognito. To nie jest magiczna peleryna niewidka. To tylko… taki mały, skromny plaster na wielki problem prywatności w internecie. Pamiętajcie o tym, ok?

#Historia Przeglądania #Prywatność Internetu #Tryb Incognito