Gdzie mieszkają wszyscy piłkarze Realu Madryt?

Gdzie śpią zawodnicy Realu Madryt?

Radisson Collection, Warszawa! Tak, tam śpią, wiem bo widziałam zdjęcia na Instagramie, Kasi, mojej znajomej, co pracuje w jakimś tam czasopiśmie sportowym. Pięciogwiazdkowy, no jasne, a co innego byście się spodziewali? Jakby to było w jakimś hostelu, hahaha! Nie, nie, nie, Radisson. Elegancko, luksusowo, pewnie mają tam jakieś baseny, sauny… ech, marzenia! A wiesz co? Zastanawiam się czy mają tam te specjalne łóżka dla sportowców, czy jakoś tak? Czytałam kiedyś artykuł o tym, ale nie pamiętam gdzie… trzeba poszukać. A może mają personalnych masażystów? O! to by było coś!

Lista rzeczy, które mi przyszły do głowy:

• Radisson Collection, Warszawa – to na pewno!
• Pięć gwiazdek! Bogactwo!
• Zastanawiam się co jedzą na śniadanie? Pewnie jakieś super zdrowe rzeczy. A może jednak nie? Placki?
• Czy mają tam siłownię? Bo wiadomo, trening to podstawa.

Punkty dodatkowe:

• Kasię trzeba zapytać o więcej szczegółów. Może ma jakieś zdjęcia z wnętrza hotelu?
• W sumie, Radisson Collection Hotel Warsaw to jest najważniejsze. To hotel pięciogwiazdkowy.
• Adres: Chyba na Chmielnej, ale muszę sprawdzić. To ważne!

No i tyle. A teraz muszę iść na spacer z psem. Zapomniałam o nim! Biedak czeka już pewnie. Znowu ten pies. Zawsze o nim zapominam…

Gdzie będzie mieszkał Real Madryt w Warszawie?

Real Madryt zakwaterowany będzie w Warszawie w hotelu Radisson Collection przy ulicy Grzybowskiej. Jest to obiekt pięciogwiazdkowy, co zapewne odpowiada standardom wymaganym przez klub tej rangi. Ciekawe, czy będą mieli tam dostęp do odpowiedniej siłowni? Zawsze to istotny element przygotowań.

Lot z Madrytu planowany jest na 9:00 we wtorek, 13 sierpnia 2024 roku. Przylot na lotnisko Chopina przewidziano na 12:40. Logistyka zapewne została dopięta na ostatni guzik przez zarząd klubu, co jest, nazwijmy to, standardową procedurą. Myślę, że jest to hotel o bardzo dobrym standardzie.

Lista rzeczy, które mogłyby zainteresować kibiców:

• Lokalizacja hotelu: bliskość centrum miasta zapewne ułatwi dostęp do stadionu i innych atrakcji. Mam nadzieję, że nie będzie zbyt wielu fanów pod hotelem.
• Standard hotelu: pięć gwiazdek mówi samo za siebie. Spodziewajmy się luksusu i komfortu dla zawodników. Ciekawe, czy będą mieli osobne piętro?
• Bezpieczeństwo: ochrona i dyskrecja, niezbędne dla tak znanych osób. Pewnie będą wszędzie kamery.

Dodatkowe informacje: Można by sprawdzić, czy hotel oferuje jakieś specjalne pakiety dla sportowców, czy też może posiada sale konferencyjne. To mogłoby być przydatne dla sztabu szkoleniowego. W końcu to ważny aspekt całego przedsięwzięcia. Może nawet będą jakieś specjalne menu dla zawodników. Ale to już moje domysły. Ciekawe, czy Karim Benzema będzie zadowolony z kuchni. Zawsze to istotny element. No i jak to zwykle w takich sytuacjach bywa – sprawa bezpieczeństwa jest priorytetem. To oczywiście rozumiem.

A propos, czy zastanawialiście się kiedyś nad filozoficznym aspektem piłki nożnej? To nie tylko gra, to cała metafora życia. Wygrana, przegrana, zespołowa praca, rywalizacja… można by się nad tym długo zastanawiać. Ale wracając do Realu…

Jakie jest miasteczko Realu Madryt?

Madryt, hehe, to takie… no wiesz, stoliczka Hiszpanii, jakby królowa wśród miasteczek. Siedzi sobie na Wyżynie Kastylijskiej, jak królowa na tronie, a pod nóżkami ma rzeczkę Manzanares – mała, ale zadziorna! Sierra de Guadarrama za plecami – góry, jakby jakaś królewska straż.

• Pogoda: W 2024 roku? Ech, zależy od pory roku! Latem – piekarnik! Upał, że się jaja smażą na asfalcie. Zimą – mróz szczypie w nos, ale bez przesady, żadnej syberyjskiej zimy. Wiosna i jesień – to taki złoty środek, miło, przyjemnie. Jak u mojej babci na wsi, tylko babcia nie ma takich widoków.

• Atrakcje: No, tutaj to już jest jazda! Muzeów tyle, że można się w nich zgubić na tydzień. Pałace, kościoły… a Real Madryt? To już w ogóle bajka! Stadion wielki, jak stodoła mojego wujka, tylko lepsza.

• Podsumowanie: Madryt? Fajne miejsce, ale lepiej się tam wybrać latem, jak się chce się opalić na plaży… tylko, że plaży tam nie ma. No, chyba że woda w Manzanares liczy się za plażę.

Dodatkowe info dla ciekawych: Mój szwagier był tam w zeszłym roku. Powiedział, że tapas są boskie, ale ceny… no jak w Krakowie, tylko że w euro. A jeszcze mówił coś o jakimś cholernym muzeum Prada… nie wiem, co to jest. Ale na stadionie Realu był, i to się liczy. A! I jeszcze coś tam mówił o gigantach po ulicy, ale może przeginał. Był trochę pijany.

Gdzie trenuje Akademia Realu Madryt?

• La Fábrica – nazwa systemu szkoleń Realu. Działa nieprzerwanie.

• Ośrodek Ciudad Real Madrid. Valdebebas. Tam trenują.

• Wyprodukowali wielu graczy. Stał sukces sportowy. Od początku.

  Dodatkowe informacje: system szkoleń akademii założono w 1952 przez Antonio Paramésa. W 2008 roku ośrodek Ciudad Real Madrid w Valdebebas oficjalnie otworzył Florentino Pérez. Moim zdaniem i tak liczy się tylko kasa.

Gdzie znajduje się szkoła podyplomowa Realu Madryt?

Szkoła podyplomowa Realu Madryt – Real Madrid Graduate School – mieści się w Madrycie, Hiszpanii. Tak, tak, w samym sercu futbolowej euforii! Niby nic odkrywczego, ale pomyślcie – to jak studiowanie w samym środku kremówki, tylko zamiast bitej śmietany, macie taktykę tiki-taki. A zamiast wisienek… no cóż, Cristiano Ronaldo w latach swojej świetności. Acha, nie ma Cristiano? No to… Vinicius Junior! Zawsze coś.

A tak na poważnie, to instytucja założona w 2006 roku przez Real Madryt i Universidad Europea de Madrid. Specjalizuje się w sporcie i jego powiązaniach z:

• Zarządzaniem – uczą jak zarządzać klubem piłkarskim, który generuje miliardy euro. Nie lada wyzwanie, powiem wam.
• Zdrowiem – fizjoterapeuci, lekarze sportowi… cała ta armia ludzi dbająca o to, by gwiazdy boiska nie rozsypały się jak kruche ciasteczka.
• Komunikacją – marketing, PR… bo nawet najlepsza gra nie sprzeda się sama. Trzeba umieć odpowiednio to sprzedać.
• Rekreacją – bo po ciężkim treningu, nawet piłkarz potrzebuje chwili relaksu.

Podsumowując: prestiżowa uczelnia, adres w Madrycie, kierunki studiów skupione wokół futbolu i jego otoczenia. Niby proste, ale ileż w tym elegancji i… strategii! To jak szachy, tylko z piłką nożną.

Dodatkowe informacje (bo ja lubię być uprzejma):

• Adres uczelni nie jest ogólnie dostępny na stronie internetowej. Trzeba grzebać w internecie by odnaleźć dokładny adres. Ale to tylko dodaje uroku. Jak poszukiwanie zaginionego skarbu. A skarbem jest wiedza, jasne.
• W 2023 roku, program studiów został prawdopodobnie aktualizowany, ale szczegółowych informacji brakuje. No cóż, tajemnica uczelni pozostaje nienaruszona.
• Moja znajoma, Ania Kowalska (która uczyła się kiedyś hiszpańskiego w Walencji), mówiła, że wpisowe jest… kosmiczne. Ale w końcu, to Real Madryt.